• JĘZYK MIŁOŚCI •

662 38 17
                                    

- Rany, jak ty mnie wkurzasz! - krzyknął przeraźliwie zdenerwowany Jay w stronę równie niezadowolonego Lloyd'a, który ręce miał założone na piersi. Głowę odwrócił gdzieś w bok, zamykając zielone oczy, a blond kosmyki jego włosów opadły mu na twarz.

- Uspokójcie się już - jęknęła Nya, opierając się brodą o dłoń. Była już wyraźnie zmęczona ciągłymi krzykami i oskarżeniami jakie opuszczały usta jej chłopaka i przyjaciela. - Naprawdę, oni sami powinni dać sobie radę... - zaczęła, lecz jej wypowiedź szybko została przerwana przez Zane'a, który jako jedyny był opanowany i nie wykazywał ani kszty złości, kierowanej do któregoś z nich.

- Wybacz, ale sądzę, że jednak się mylisz, Nya - odezwał się, patrząc na jej osobę. Ona sama powróciła do niego wzrokiem. - Tyle lat zajęło Cole'owi żeby przyswoić do siebie informacje, że kocha Kai'a... Teraz wziął się do działania, lecz uważam, że od złej strony - zakończył swój wywód, pocierając wierzch dłoni Pixal, siedzącej obok niego przy stole.

- O matko! Oni sami sobie rady nie dadzą! Musimy im pomóc, to nasz przyjacielski obowiązek! - wrzasnął Walker, wprost do ucha młodej Smith. Dziewczyna rozszerzyła oczy w przerażeniu, dociskając dłonie do uszu, w których zaczęło jej piszczeć.

- Cisza! - Skylor straciła cierpliwość. Mocno walnęła pięścią w stół, tak że aż Garmadon o mało nie spadł z miejsca. - Przestańmy się w końcu kłócić. Takim sposobem im nie pomożemy - oparła się łokciami o drewniane deski stołu. Mieli zjeść spokojnie lunch w przerwie obiadowej, w międzyczasie porozmawiać na temat relacji Kai'a i Cole'a, lecz Lloyd'a i Jay'a nieco poniosło.

- Zgadzam się ze Sky. Sami wiemy jaki jest Cole, wstydzi się reakcji Kai'a - tym razem Pixal zabrała głos, poprawiając białe włosy, związane w wysoki kucyk.

- Mam pomysł! - Jay poderwał się ze swojego miejsca, uśmiechając się szczęśliwie. - Podpytamy Kai'a, co sądzi na temat Cole'a! Jeśli będzie wskazywało na to, że coś do niego czuje, to chociaż my będziemy o tym wiedzieć! - dokończył mówić i z szerokim uśmiechem, wymalowanym na twarzy, usiadł spowrotem na ławce. Każdy patrzył na niego z wyraźnym, niemałym zdziwieniem. - No co? - zapytał głupkowato, a jego zadziorny uśmieszek zniknął z jego ust.

- A ty wiesz, że to nie taki głupi pomysł? - przyznała mu racje Nya, widocznie zadowolona z toku myślenia swojego chłopaka.

- No to już nie musicie tego robić. Ktoś was wyprzedził - odezwała się czerwonowłosa i dźwignęła brew ku górze.

- Ale, że jak to? - Jay jakby wyraźnie oklapł. Euforia, jeszcze przed chwilą wyczuwalna w jego rozbawionym tonie, natychmiast go opuściła. Wbił zamyślony i nieco rozczarowany wzrok w swoje buty, zaciskając usta w wąską linię, marszcząc czoło.

- Wiecie, że ja i Kai jesteśmy "razem"? - zrobiła znak cudzysłowiu palcami.

- Oh, jakoś o tobie zapomnieliśmy - Lloyd odrzucił włosy, robiąc nonszalancki ruch głową. Nie od dziś wiadomo, że bardzo kibicował swoim przyjaciołom, lecz odkąd dowiedział się o uczuciu czarnowłosego do Kai'a, zmienił swoje nastawienie do związku Smith'a i Chen.

- Taa, chyba musicie o czymś wiedzieć - popatrzyła jeszcze chwilę na Garmadona, aby później znów zacząć bawić się złotym pierścionkiem na swoim palcu, odziedziczonym w pamiątce po matce. - Ja i Kai nigdy nie byliśmy razem - rzekła poważnie. Przez parę dobrych sekund, nikt się nie odzywał. Cisza została przerwana przez głośny, wręcz wymuszony śmiech Jay'a. Chłopak położył głowę na stole, a jego ramiona ciągle unosiły w akcie śmiechu.

- Bardzo śmieszne, Sky. Prawie ci uwierzyłem - otarł opuszkami palców malutkie łezki, które opuściły kąciki jego oczu.

- Nie żartuje. Ja oraz Kai udawaliśmy przed całym światem parę. Jedyną osobą, która o tym wiedziała, była Nya - wzrok całej grupy automatycznie powędrował w stronę czarnowłosej, jednak ta wzruszyła ramionami. - No bo jakbyście zareagowali, gdybyście się dowiedzieli, że ja jestem lesbijką, a Kai jest bi? - rzuciła z pretensją w głosie, waląc oskarżycielsko w stół. - Możecie być na nas źli, ale my się baliśmy. Kocham Harumi, a Kai... Oh, on kocha Cole'a, tak bardzo go kocha. Ustawiliśmy to, żeby nikt nie obrzucił nas błotem, nie chcieliśmy tracić w waszych oczach...

Tajemniczy wielbiciel Kai'a || Lavashipping Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz