✿28✿

67 9 1
                                    

Muskali swoje usta z na prawdę wielkim uczuciem. Czuli, że wreszcie są szczęśliwi, wreszcie byli obok siebie jeszcze bardziej niż w szpitalu. Byli tylko oni, nikt inny nie miał w tym momencie znaczenia. A myśl, że całą noc mieli tylko dla siebie, na prawdę im pasowała.

Hyunjin delikatnie pchnął młodszego na łóżko i zawisł nad nim. Uśmiechnął się cwano i przejechał dłonią po jego torsie. Jeongin mruknął cicho zadowolony i zaraz objął go wokół szyi przyciągając chłopaka do pocałunku.

Niewiele czasu później dłoń Hwanga znalazła się pod koszulką młodszego, który poczuł jak dreszcz przechodzi przez całe jego ciało. Szybkim ruchem starszy pozbył się jego koszulki i uśmiechnął się patrząc na jego nagi tors.

Zaraz przybliżył się do jego ucha z drobnym uśmiechem.

— Idealny... — wyszeptał i zaraz przygryzł płatek jego ucha zadowolony. Przeszedł do pocałunków na jego szyi zostawiając na niej co jakiś czas pojedyncze krwisto czerwone ślady.

Jeongin nie mógł się powstrzymać przed zjechaniem dłonią na jego krocze. Hwang na to westchnął głośniej, a na ten dźwięk młodszy zaczął rozpinać jego rozporek.

Ich ruchy stawały się coraz szybsze i odważniejsze. Dlatego też niewiele czasu później Yang zsunął z niego spodnie. Chwile po tym one jak i te Jeongina wylądowały na podłodze, gdzieś niedaleko łóżka.

— zróbmy to. — westchnął znajdujący się pod starszym. Hwang z zadowolonym pomrukiem złączył ich usta w łapczywym pocałunku. Na jego słowa Hyunjin nie wahał się przed zsunięciem z niego bokserek. Zaczął stymulować jego przyrodzenie. Oderwał się od jego ust, a widząc wzdychającego pod nim nastolatka uśmiechnął się zadowolony.

— Jesteś piękny, Jeonginnie. — szepnął przy jego ustach poruszając szybko dłonią.

— Proszę... — jęknął, a Hyunjin bardzo szybko zrozumiał. Wolną dłonią pozbył się bokserek, w których robiło się zdecydowanie zbyt ciasno.

Nie minęło wiele czasu, a Hyunjin znalazł się w młodszym. Obaj jęknęli na to głośniej, a Hwang schował na moment twarz w szyi chłopca. Zaraz jednak wyprostował się i zaczął się poruszać w ukochanym, który z każdym pchnięciem mruczał bądź pojękiwał.

Z każdą minutą jego ruchy stawały się szybsze. Hyunjin by zagłuszyć odgłosy rozkoszy złączył ich usta, dłońmi trzymając mocno jego biodra. Im dłużej to trwało, tym bardziej chłopiec nie potrafił powstrzymywać jęków.

— Hyunjin.. — jęknął chwile przed tym jak Hwang doszedł w nim. Zaraz po nim nastolatek uczynił to samo, co sprawiło, że obaj wypełnili pomieszczenie odgłosami rozkoszy i spełnienia.

Hwang oddychając ciężko wyszedł z chłopca i położył się obok niego. Dysząc uśmiechnął się zaraz pod nosem i położył dłoń na tej Jeongina łącząc ze sobą ich palce.

— Kocham cie.

— Ja ciebie też, skarbie.

✔happy not happy ;; hyuninOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz