Porządki

20 1 0
                                    

Po wczorajszych podchodach ze względu na to, że byliśmy bardzo zmęczenii nie było czasu na większe sprzątanie po tym wszystkim. Dlatego postanowiliśmy, że zamiast dzisiejszych jazd będziemy wsyztsko sprzątać. Zaczęliśmy od rzeczy po Julce. Wsyztskie ciuchy i tego typu rzeczy zostały spalone w kominku. Zapasami jedzeniowy i Julki powidzielilismy się wszyscy po równo. Każdemu odpowiadał właśnie taki podział. Popłynęliśmy w miejsce na jeziorze i tam wysypalismy trochę piachu, kamieni i popiołu tak, aby nie było nic widać na to rzuciliśmy jeszcze wodorosty.
Te wsyztskie porządki zajęły nam cały dzień od rana Do wieczora  wszystko zacierakismy każdy najmniejszy ślad, aby nikt o niczym się nie dowiedział.

~~~

Cała reszta obozowego tygodnia mijała bez żadnych problemów wszystko poszło po naszej myśli. Każdy "zapomniał" co się stało tamtej nocy na podchodach. Nic nikt nie wie i nikt nic nie widział. Szkoda gylo nam tylko rodziców, ale cóż możemy prowadzić z jednej strony sowdziwalismy się tego, ale dzięki temu pozbawiliśmy się zbędnych problemów.

Sekta Plasterków Ziemniaczka Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz