Ja: Moja rodzina zginęła w pożarze, jak miałem osiemnaście lat
Ja: Byłem wtedy w szkole
unknown number: Słucham
Ja: I wtedy ja, mimo że miałem osiemnaście lat i tak trafiłem pod opiekę despotycznej ciotki
Ja: Moi przyjaciele już wtedy wyjechali, a trzeci z nich zdecydował się zrobić karierę
Ja: Zostałem sam
unknown number: Dlaczego się z nimi nie kontaktowałeś?
Ja: Pożar był pięć dni po tym, jak każdy z nich rozszedł się w swoje strony
Ja: Dwójka z nich przeprowadziła się z rodziną
Ja: Nie mogłem ich ściągnąć z powrotem
unknown number: A tamten trzeci?
Ja: Nie wie do tej pory, myśli że zrobiłem tak, jak zaplanowałem sobie życie
Ja: Studia, praca, może nawet własna firma
Ja: To całkiem boli
Ja: Wiem, że oni mają lepsze życie niż ja
unknown number: Dlaczego się z nim nie skontaktujesz?
Ja: Bo zakochałem się w nim
Ja: Chciałem mu powiedzieć, ale wyskoczył z tym, że to jest jego szansa, jedna na milion
Ja: A ja nie chciałem go ograniczać
Ja: Teraz jest to śmieszne, bo mimo to, nadal czuję coś do niego i to też kurwa boli
unknown number: Co było w między czasie?
Ja: Załamałem się śmiercią rodziców i siostry, która wróciła tego dnia ze studiów na weekend
Ja: Był piątek i jak wróciłem do domu, ucieszony, że ona tam będzie
Ja: To moja wina
unknown number: Co? Dlaczego?
Ja: Tego dnia zaspałem, bo przez ekscytację nie mogłem zasnąć, chciałem zobaczyć siostrę
Ja: Zostawiłem rano zapaloną świeczkę na komodzie, zapomniałem o niej
Ja: Wypaliła się, a potem zaczęła się palić komoda, a potem cały mój pokój, a potem oni nie mieli jak uciec ani ugasić ognia
unknown number: To nie jest twoja wina, każdy może zapomnieć o pieprzonej świeczce
unknown number: Ja też je lubię i też zapominam o nich
Ja: Ale nie spowodowałeś pożaru i twoja rodzina w nim nie zginęła
unknown number: Nie, ale prawie
unknown number: Gdyby mama nie weszła do pokoju, zginęła by cała rodzina, była też tam moja siostra
Ja: Nadal to nie zmienia faktu, że nie zginęła
unknown number: Nie, ale mama zmarła
unknown number: Trzy lata temu
Ja: Przykro mi
unknown number: Nie powinno ci być przykro, nawet jej nie znałeś
Ja: Wiem, ale i tak mi przykro
unknown number: Co się działo dalej?
unknown number: Trafiłeś do tej ciotki i co dalej?
unknown number: Rozumiem
unknown number: Będę tutaj cały czas
CZYTASZ
Bridge after midnight (larry) ✔
FanfictionChciał mieć to wszystko za sobą, ciesząc się wolnością przez kilka minut nim zderzy się z taflą wody, poczuje ból, a potem pozwoli by woda wypełniła jego płuca. Pragnął poczuć to cholerne pieczenie w oczach, kiedy otworzyłby je pod wodą. Pragnął p...