-Co tu się dzieje?- podbiegłam z dziewczynami do Marka. Byliśmy właśnie na stacji, aby coś zjeść.-Kto to?- zapytała Nelly, spoglądając na chłopaka z blizną na czole.
-Długo tu do nas jechaliście.- zakpił nieznajomy.
-O co Ci chodzi?- warknął Kevin.
-Ja chyba wiem.- wtrąciła się trenerka.- Grasz w Akademii Królewskiej Reaktywacji?- spytała dociekliwie.- To ty przysłałeś fałszywy e-mail.
-Fałszywy e-mail?- zdziwił się Mark.
-Przeczytałam go uważnie i zadzwoniłam do Seymora Hillmana, który potwierdził, że nie jest od niego. Lecz w takim razie czemu chciałeś, abyśmy się tu zjawili?
- Jestem Caleb Stonewall, a podszyłem się pod Seymora Hillmana, bo wiedziałem, że wtedy się zjawicie i miałem racje.-zaśmiał się.
-Owszem miałeś. Czego od mas oczekujesz?
-Chce abyście spotkali się z Akademią Królewską Reaktywacją. A co do was Jude'ie Sharpie, Alex Horan i Joseph'ie King'u to wasi starzy przyjaciele chcą się z wami widzieć.
-Co takiego?!- zdziwił się Jude i zacisnął pieści.
-To niemożliwe.- niemal zakrztusiłam się własną śliną.
-Drużyna doświadczyła tyle zła od Rey'a Dark'a. Nikt z nas nie posłuchałby go znowu.- wytknął King.
-W takim razie chodź się przekonać.- zaśmiał się Caleb.
Wsiedliśmy do busa i z niecierpliwością czekaliśmy, aż dojedziemy na miejsce.
-Daniel i David...- szepnęłam, zaciskając pieści.
-Spokojnie nic im nie będzie.- powiedział niepewnie Joe.
-Boje się...- szepnęła Chloe.
-Wszystko będzie dobrze.- King ją objął i przytulił do swojego boku.
***
Po dojechaniu wsiedliśmy do wielkiego statku podwodnego, gdzie mieściła się siedziba Akademii Królewskiej Reaktywacji.
-To on! to Rey Dark!- krzyknął z przerażeniem Mark, widząc mężczyznę.
-Minęło trochę czasu Panie Evans. Witajcie z powrotem Panie Sharp, King i oczywiście Pani Horan. Jak się miewa Twój ojciec?- zaśmiał się złośliwie.
-Nie Twoja sprawa.- wyrwałam się do przodu, ale Mark szybkim ruchem ręki mi przeszkodził.
-Czego chcesz i co znów knujesz?!- warknął Jude.
-Nawet jakbym Ci to wyjawił to byś nie zrozumiał.- zakpił.- A gdyby cała wasza trójka mnie słuchała to widzielibyście sens moich działań, ale wy woleliście uciec.
-Dobrze wiesz, że nie uciekłem!- warknął Jude.
-A mnie sam się pozbyłeś!- zawtórowałam mu.
-Dajcie spokój to i tak nie ma teraz znaczenia.- westchnął Joseph.
-Lepiej nam powiedz Rey'u Darku co Cię łączy z Akademią Alicea.- przerwała nam trenerka.
-Jeśli się zastanawiasz czy przejąłem moc wielkiego Alicea to musze powiedzieć, że tak.- zaśmiał się.
-Kogo?- zdziwił się Jack.
-No dobrze to przywitajcie się ze starymi kolegami.- Dark cwanie się uśmiechnął i podążył do środka swojego statku.
-A ty dokąd co?!- krzyknął Jude.
-Musimy tam wchodzić?- zlękła się Chloe.
-Czekaj Jude!- krzyknął Mark, gdy chłopak wbiegł do środka.- Idę z tobą!- ruszył za nim.
CZYTASZ
Bad Friends | Inazuma Eleven
Fanfiction🆘II cz. Together Friends Forever🆘 Życie Alex Horan zmieniło się o 180 stopni. Na szczęście nie na długo. Po powrocie do zdrowia i formy dziewczyna rozpoczyna na nowo swoją przygodę z piłką nożną. Relacje między nią, a Axelem Blazem również się zmi...