Rozdział 7

110 12 5
                                    


Hej, przypominam o gwiazdkach, bardzo mi zależy na ich największej ilości <3

LeaiaW

Rozdział 7

Scott

Patrzyłem na otwarte na oścież drzwi garażu i zastanawiałem się w jaki sposób najlepiej zabić tę nieposłuszną dziewczynę za podebranie mojego crossa.

Tori zagrała mi na nerwach, musiałem przyznać, że doskonale rozumiałem jej zachowanie, a raczej wendettę za to.

Dlatego usiadłem na fotelu w salonie z zapaloną jedną lampką, aby oświetlała korytarz, ze szklanką whisky i czekałem, aż dziewczyna wróci do domu.

Mieszkam z nią czwarty dzień.

Sam to zaproponowałem, gdy Drake chciał, aby zamieszkała w jego mieszkaniu, nie miał warunków do tego. Musiałby jej udostępnić salon lub swoją sypialnię. Tutaj Tori czuła się zdecydowanie swobodniej. Miała własny pokój, w którym mogła się zamknąć, gdy potrzebowała samotności lub spędzać czas w części wspólnej.

Wmawiałem sobie, że nie zależało mi na jej towarzystwie, chociaż wiedziałem, że było inaczej, chciałem ją mieć na oku, a z jakiegoś niewyjaśnionego powodu działała na mnie jak magnes.

Nawet szybki seks z Lolą nie wyrzucił mi z głowy wilkołaczycy, a tylko pojawiły się obrazy, w których to brunetka była blisko mnie.

Byłem wściekły na siebie za te myśli.

Nalałem sobie więcej alkoholu.

Dochodziła jedenasta w nocy, gdy usłyszałem cichy pomruk silnika mojej maszyny.

Odczekałem nasłuchując, gdy parkowała pojazd w garażu, zamykała go i prawie bezszelestnie ruszyła do domu.

Słyszałem jak jej serce bije coraz szybciej.

Uśmiechnąłem się kpiąco.

Trzasnęły drzwi.

Stanęła w drzwiach salonu, a moje oczy powędrowały po jej nagim brzuchu, malinowym staniku wystającym spod króciutkiej koszulki, i cienkich paseczkach majtek w tym samym kolorze, które ukazywały lekko zsunięte spodnie motocyklowe.

- Co ty masz na sobie? - warknąłem w przypływie podniecania jakie mnie ogarnęło.

Uniosła prawą brew w górę.

- Ubrania. - oparła się o ścianę, eksponując płaski brzuch.

Uniosłem mimowolnie jedną z brwi ku górze.

- To nie jakaś metropolia, abyś latała tak ubrana i nikt nie zwróci na to uwagi.

Przewróciła oczami, co mnie tylko zdenerwowało.

Zauważyłem jak jej nozdrza się poruszyły, gdy powąchała powietrze.

- Chcesz powiedzieć, że wyglądam jak dziwka? - jej oczy ciskały we mnie gromy.

- Tak.

Oczy jej rozbłysły złotem.

- Pieprz się.

Wbiegła po schodach, a do moich uszu dobiegł tylko trzask zamykanych drzwi od jej sypialni.

Brawo Scott, jak tak dalej pójdzie to będziesz musiał wymienić drzwi.

Tori

Byłam wściekła.

Stałam przed lustrem w łazience i patrzyłam na swoje oblicze.

ToriOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz