10.⭒koszmar pukający do drzwi⭒

68 7 0
                                    

Jeongguk właśnie skończył zajęcia w Akademii Sztuki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jeongguk właśnie skończył zajęcia w Akademii Sztuki. Był wyczerpany próbą z Taehyungiem. Teraz marzył jedynie o zimnym prysznicu i krótkiej drzemce, no może nie takiej krótkiej. Kroczył korytarzem w stronę wyjścia, jednocześnie roztrzepując ciemne włosy. W jego rozgrzane policzki dmuchnął chłodny wiatr, a on przymknął oczy na kilka sekund. Schodząc po kamiennych schodach wsunął telefon do kieszeni i uniósł wzrok.

Jeongguk aż cały zesztywniał. Nie mógł się ruszyć, ani oddychać, jego oczy powoli zaczynały przypominać duże monety. Prawdopodobnie gdyby uprzednio nie schował telefonu do kieszeni, urządzenie wypadłoby mu z ręki i roztrzaskało się na schodach.

— Po prostu nie wierzę — rzucił z kpiną Hoseok. — A więc to robisz gdy nas olewasz?

— Bujasz się w tej szkółce dla frajerów? — Jiyoo powiedział trochę za głośno. Eunha nie odezwała się ani słowem.

— Okłamywałeś mnie i zespół.

— Poczekaj! — złapał oddalających się tancerzy. — Ty nic nie rozumiesz, ja nie mam wyboru!

— Przecież jesteśmy jak rodzina. Miałem nadzieję, że to rozumiesz. A teraz wylatujesz. Koniec. — oznajmił bez cienia zawahania podminowany lider.

— Hobi, proszę cię...

Załamany Jeongguk patrzył jak 280, w teraz już trzyosobowym składzie oddala się. Nie mógł w to wszystko uwierzyć. Właśnie spełnił się jeden z jego koszmarów. Pierwszym było odkrycie prawdy przez Da Eun, a drugim przez 280. Nie tak to sobie wyobrażał. Był przekonany, że radzi sobie świetnie z oddzielaniem Akademii Sztuki od Streets, ale jednak grubo się pomylił. Nie czuł złości, po prostu czuł smutek. Nie sądził, że kiedykolwiek usłyszy takie słowa z ust Hoseoka jak dzisiaj. Zabolało go również milczenie Eunhy. Dziewczyna zawsze go wspierała i stawała po jego stronie, nieważne jak ogromną głupotę popełnił. Nawet nie starała się go powstrzymać ani przekonać do zmiany decyzji. Gdyby Hoseok dał mu chociaż minutę na wytłumaczenie dlaczego chodzi do tej cholernej szkoły. Nie przyszedł na przesłuchanie z własnej woli i wcale nie chciał tutaj uczęszczać, ale jeszcze bardziej nie miał ochoty zostawiać Baltimore i wyjeżdżać do Seulu. Czy to naprawdę taka tragedia, bo uczy się w Akademii Sztuki? Teraz jak na to patrzył, to wydawało mu się absolutnie niedorzeczne.

Dopiero po dłuższej chwili był w stanie ruszyć się z miejsca. Odczuwał ból, ale nie ten fizyczny, który towarzyszył mu dosyć często ze względu na to co robił, teraz jednak chodziło o ból psychiczny. Czuł się źle kiedy ostatnim razem się pokłócili, ale teraz to już w ogóle czuł się super hiper źle. Jakby ktoś w momencie zniszczył coś niezwykle cennego, nad czym tak starannie i sumiennie pracował. Poświęcał dużo czasu 280, a gdy tylko zaczął się nieco gubić Hoseok bez zastanowienia wyrzucił go i nawet nie poczekał na jakiekolwiek wyjaśnienia. Mówił, że mieli być rodziną, a potraktował go jak kogoś kogo bez problemu można wymienić. Tego też bał się Jeongguk. Myśli napływały z każdej strony. Nawet nie chciał sobie wyobrażać, że ktoś mógłby zająć jego miejsce w 280.

Show Off | taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz