𝔯𝔬𝔷𝔡𝔷𝔦𝔞ł 𝔡𝔯𝔲𝔤𝔦 || 𝔟𝔞𝔩

762 9 463
                                    

ogromna sala balowa była udekorowana już od zeszłego dnia, jako, że to dzisiaj miał odbyć się bal wieńczący kolejny rok wieloletniej tradycji rodu Fallah. wszystkie elementy wystroju miały narodowe kolory rodziny królewskiej, które zawierały się również na jej godle przedstawiającym głowę beżowego niedźwiedzia ze złotymi akcentami i liścmi laurowymi, wszystko na białym tle. miała ona dwa piętra, a schody na to drugie umiesczone były na sali. po wejściu po nich osoba znajdować się będzie na korytarzu obwodzącym salę z pilarami i wychylonymi balkonami nad głównym parkietem.

pod prawą ścianą, od wejścia do sali, ciągnął się długi stół szwedzki, z takimi samymi potrawami i przekąskami, jak wcześniej na korytarzach - i to jeszcze bardziej urozmaiconymi, w próbie przypadnięcia do gustu choć w najmniejszym stopniu każdemu z gości, poprzez dodanie dań narodowych ich królestw.

pierwszym utworem, zaczynającym galę, był The Second Waltz Shostakovicha. jednak nie obywało się to bez pewnego rodzaju zabawy - przed wejściem do sali każdy z uczestników miał wylosować numerek, który ksazywał na to, z kim będzie parą w tym wyjątkowym tanie.

z reguły ciężko było na sali o późniejsze już, po pierwszym tańcu, dobrowolne pary jednopłciowe, choć jeśli już takowe się trafiały, to nikt nie zwracał na nie, po prostu, uwagi, gdyż każdy zajęty był sobą. jeśli chodziło o nieprawidłowy ubiór, w przypadku dziewcząt założenie czegokolwiek innego niż rozłożystej sukni czy, już w ogóle poza skalą, mężczyźni w czymkolwiek innym niż tradycyjne spodnie z pasującą górą, groziło wydaleniem z balu, w skrajnych przypadkach z zamku, lub innych karach, najczęściej cielesnych w przypadku służby.

następne utwory były już, po prostu, klasyczne, jak różne pieśni ze zbioru Swan Lake, czy Lacrimosa. czasami grano też skoczniejsze utwory, jak Rush B czy Kalinkę. natomiast jeśli ktoś chciał zniknąć z balu choćby na moment musiał robić to w ukryciu - inaczej była to zniewaga dla gospodarzy, podobnie, jak odmowa uczestniczenia w pierwszym tańcu.

╌ ╌──═ ⚜ ═──╌ ╌

wśród uczestników, podczas tego niedługiego okresu wyczekiwania na wydarzenie, zrodziło się wiele nowych, wzajemnych relacji i intencji.

Książę Florian wraz z Księżniczką Linditą, pomimo wstępnych cierpkich słów, znaleźli w końcu wspólny język, a nawet więcej - ich chemia wręcz zaczęła ciągnąć ich do siebie, choć panicz przybył tu w zupełnie innym celu.

droga Panicza Francisa wraz z jego lokajem, Archibaldem, do królewskich ogrodów wciąż trwa, choć w ogóle wyciągnięcie go z komnaty było, zapewne, osiągnięciem dla sługi.

Louis, Książę o dość wyrafinowanych zwyczajach, zlecił ciekawe zadanie rycerzowi oraz swojemu skromnemu, perfekcjonistycznemu pokojowemu, któremu to do tej pory ciężko się przyzwyczaić do przestrzegania jego reguł.

Księżniczki Adrianna ze swoją siostrą Sereną i jej lokajem, Alrikiem, zdołały zakopać (i tak dość tępy od początku) topór wiojenny na czas balu, by spędzić dobrze ten czas - starsza dziewczyna ukoiła temperament swej siostry.

Maeve wraz z Ramsesem, jej sługą, postanowili nie opuszczać swoich tytułów pomimo namowy Księżniczki.

Cesarzowa państwa miała okazję nacieszyć się towarzystwem nie jednej, a nawet dwóch pięknych pokojówek, co zapewne zdało choć trochę wyrwać ją z rutyny.

𝔉 𝔞 𝔩 𝔩 𝔞 𝔥  ||  𝔯𝔬𝔶𝔞𝔩 𝔯𝔬𝔩𝔢𝔭𝔩𝔞𝔶Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz