Rano obudził mnie wibrujący telefon który przypadkiem upadł na podłogę z wielkim hukiem przez który jeszcze szybciej wstałam z łóżka. Na wyświetlaczu pojawiło się dobrze znane mi imię Mayi.
M; dzięki za życzenia i sorki że tak późno odpisuje ale ledwo się zbieram po tej imprezie. Była zajebista szkoda że cię nie było. A co u ciebie ?
D; o hejka a wczoraj pokłóciłam się z rodzicami
M; czemu ? coś się stało ?
D; Zapytałam się co ze szkołą i dowiedziałam się że będę chodzić do prywatnego liceum później chciałam wyjaśnień dlaczego się wyprowadziliśmy to usłyszałam tylko że to nie rozmowa na teraz ;(
M; o przykro mi ale mam super wiadomość. Rozmawiałam z tatą i pozwolił mi do ciebie przyjechać w ferie
D; serio ?! niemożliwe trochę długo ale jakoś wytrzymamy
M; a wogóle to na imprezę wbił Tony i tak jakoś wyszło że wylądowaliśmy swoimi językami w ustach
D; cooo?! boże czemu mnie tam nie byłooo
Tony był o 2 lata starszym od nas chłopakiem który w tym roku kończył klasę bo raz nie zdał. Bardzo podobał się Mayi ale dla mnie był dziwny dlatego nie do końca za nim przepadałam. Zawsze uważał nas za nikogo bo byłyśmy młodsze.
M; spokojnie tylko się przelizaliśmy ale było tak cudownie
D; dobra już nie chce tego słuchać XD
M; Spoko dobra ja spadam później może za dzwonie
D; pa tylko nie wejdź mu do łóżka nie chce być jeszcze ciocią
M; spierdalaj Diana
I to właśnie jej będzie mi najbardziej brakowało. W przeciągu kilku minut potrafi każdemu poprawić humor a mój nie był do końca dobry. Uświadomiłam sobie że zaraz mam zejść na śniadanie na którym zapewne będą rodzice. Obawiałam się ich reakcji ale byłam pewna siebie i dalej na nich zła. Ogarnęłam się i wyszłam z pokoju, schodząc wielkimi marmurowymi schodami. Skręciłam w stronę kuchni i zobaczyłam rodziców siedzących przy stole.
- Dzień dobry - powiedziałam wchodząc do kuchni
- Dzień dobry - odpowiedział mi tata
- witaj córko - widziałam w oczach matki trochę złości ale nie była taka jak wczoraj
Zasiadłam do zastawionego jedzeniem stołu. Widziałam dziwne spojrzenie matki. Gdy nagle zaczęła mówić.
- posłuchaj może nie powinniśmy wczoraj tak się na siebie wydzierać ale sytuacja która teraz jest, jest trochę inna niż ci się wydaje - łagodnym głosem powiedziała kierując w moją stronę swoje spojrzenie
- ale jednak chciałabym wiedzieć dlaczego tutaj jesteśmy - powiedziałam lekko zirytowana
- Wiemy córciu ale daj nam czas - dodał tata
- okej, jeżeli z czasem dostane odpowiedź - starałam się jednak postawić jak najbardziej na swoim
- dostaniesz - matki głos z ciężkiego zmienił się w łagodny
- przepraszam za wczoraj, nie powinnam się aż tak denerwować- stwierdziłam że aby załagodzić sytuacje muszę ich przeprosić
- każdemu się zdarza- zdziwiłam się że tata nie był zły tylko rozbawiony - mamy dla ciebie niespodziankę
- dla mnie ??- zdziwiłam się
- tak, przez to że będziesz chodzić do prywatnego liceum to stwierdziliśmy że będziesz dojeżdżać tam własnym autem. Masz prawo jazdy więc nie powinno być problemu - byłam bardzo zdziwiona. Zrobiłam prawo jazdy prawie rok temu i tylko od czasu do czasu jeździłam i to po Londynie a nie po Los Angeles. Doznałam lekkiego przerażenia przed wyjechaniem na ulice.
CZYTASZ
Like a dream 🤍
RomantizmW przeciągu jednego dnia życie 17 letniej Diany zmienia się o 360 stopni. Dziewczyna trafia do nowego świata, w którym bardzo szybko nabywa nowych doświadczeń. Poznaje nowych ludzi, imprezuje a jej życie mocno różni się od tego poprzedniego. 6 w #b...