Poniedziałek, 4:20.
Wyjeżdżamy na wycieczkę trzydniową do Zakopanego - jest teraz dobra pogoda. Jak to w marcu bywa pogoda plata figle, spadło troche śniegu.Wsiedliśmy do autokaru. Było chłodno i z zimna bolał mnie aż nos. W środku wdzięcznie przywitałem się z kierowcą kiedy przechodziłem obok.
Gdy wszystkie miejsca były już zajęte zobaczyłem, że w naszą stronę idzie powolnym krokiem pan Zawadzki i liczy dzieciaki.
Gdy spojrzał na mnie uśmiechnął się, puszczając mi oczko.
- Widziałem to. - mruknął Alek, który przysiadł się koło mnie. Odwróciłem się do Pawła i zapytałem, czy mógłby pożyczyć mi tabletkę przeciw chorobie lokomocyjnej. Objawiała się ona u mnie ogromnym poziomem senności, miałem zamiar spać, ale najpierw trzeba było coś załatwić.
- Dzięki. - odpowiedziałem, kiedy dostałem dwie małe, różowe drażetki. - Co mówiłeś?
- Zawadzki ci mrugnął.
- Widziałem. - rzuciłem szybko, popijając wodą leki.Pani Lewandowska - nauczycielka geografii, zaczęła sprawdzać listę obecności. Wszystko się zgadzało, możemy jechać. Pomachałem stojącej przy autokarze mamie na pożegnanie.
• • •
Rozmawiając, żartując, słuchając muzyki i śpiąc minęła nam podróż.
Gdy dojechaliśmy na miejsce było bardzo ciemno, około godziny dwurzędowym zameldowaliśmy się w hotelu. Pani Lewandowska ostrzegła, że jeśli będziemy za głośno przydzielą nam nauczycieli.
Pokoje były czteroosobowe. Do wspólnej sypialni wybrałem Alka, Pawła i Przemka, Kacper, Wojtek, Hubert i śpiący przez całą drogę Kuba byli w pokoju obok, za ścianą.Kiedy tamci się już rozpakowali, przyszli do nas i patrzyli jak męczymy się z bagażami.
- Musimy w nocy coś odwalić. - mruknął Alek patrząc na piszących chłopców i otworzył walizkę. - żeby nas rozdzielili i przydzielili do nauczycieli.
- Mhm.. - przytaknął Przemek. - Dzika orgia? Jęki zwabią nauczycieli.
- Brak słów na to, co ty masz w głowie zamiast mózgu. - Burknąłem i zacząłem układać ubrania w szafie.
- Jezu, zły pomysł? - popatrzył na mnie i zaczął machać nogami leżąc na brzuchu, jak jakaś dziewczynka.
- Po prostu zachowujmy się głośno. Alek włącz jakiś film po dwudziestej drugiej, ale bardzo głośno. Tyle wystarczy. - odpowiedziałem.Skończyliśmy rozpakowywać się o 21, dlatego, że Kuba i Wojtek ciągle nam przeszkadzali.
• • •
💀
CZYTASZ
𝐊𝐚𝐭𝐢𝐨𝐧𝐲 𝐦𝐢𝐥𝐨𝐬𝐜𝐢 - uczeń x nauczyciel AU
RomanceWspolczuje sobie Janek nie lubi chemii, jednak ma całkiem odmienny stosunek do nauczyciela tego przedmiotu - Tadeusza Zawadzkiego. Czy uda mu się pokonać swoje chore uczucia, czy zmieni swoje zdanie? +++ ‼️ NIE SHIP...