Felix cieszył się, że jednak Hwang nie odbędzie od niego, ale za to był zły na Jisunga, który go okłamał. Miał z nim dawno porozmawiać, ale wyprowadził się z jego domu i teraz śpi w hotelu. Tam często spotyka się z Hwangiem. Nie ma ochoty zbytnio gadać z Hanem. Dużo razy tamten próbował z nim porozmawiać, jednak Felix cały czas odmawiał.
Dzisiaj też miał widzieć się z czarnowłosym. Jednak nie hotelu tylko w parku. Lee był już dawno gotowy do wyjścia, chociaż do ustalonej godziny zostało tylko 40 minut. Wyszedł wcześniej, droga zajęła mu kilkanaście minut. Rozejrzał się po parku i zauważył Hwang'a. Zdziwiony podszedł do niego.- Co ty tu tak wcześnie jesteś? - usiadł koło niego.
- Wyszedłem wcześniej, żeby się chwilę przejść.
- Rozumiem, będziemy tutaj czy może pójdziemy do kawiarni? Napijemy się czegoś, mam pieniądze, więc kupię coś.
- Ogólnie powiem tak z grubsza. - przesunął się w stronę Felixa. - Nie chciałem tak bez twojej wiedzy i tak ukrywać, ale dzisiaj nie porozmawiasz ze mną. Przyjdzie tu ktoś.
- Kto?
- Dowiesz się jak już tu będzie. - poprawił swoje włosy.
- Mhm, no dobrze - wziął wdech - myślałem, że spędzimy razem czas.
- Wiem Lixie ale naprawdę ta osoba chce z tobą bardzo porozmawiać. - Hyunjin zobaczył w oddali zbliżającego się do nich mężczyznę. - Już idzie.
- Jisung? Naprawdę? Dlaczego on? - na sam widok bruneta Lix się trochę wkurzył.
- Felix, naprawdę porozmawiajcie.
- Lix.. - podszedł do nich bliżej Jisung.
- Ja was zostawię. - odparł Hwang po czym odszedł od nich.
Lee nie odzywał się do starszego. Stał i tylko się w niego wpatrywał. Czekał, aż on coś powie.
- Lix, proszę wybacz mi. - podszedł bliżej blondyna. - naprawdę jest mi głupio. Po prostu wtedy nie chciałem cię stracić. Bałem się, że Hyunjin mi cię odbierze, że o mnie wtedy zapomnisz. Felix naprawdę jest mi okropnie głupio za tamto. Wszystko sobie z Hwangiem wyjaśniliśmy, a tylko jeszcze z tobą.
- Han. - spojrzał prosto w oczy bruneta - długo się nad tym zastanawiałem i nie potrafię ci nie wybaczyć. Byłem wściekły za to że mnie okłamałeś. Mimo to jesteś moim przyjacielem, którego znam kilka lat i jesteś dla mnie ważny.
- Czyli, wybaczasz mi?
- Tak.
Jisung wtulił się w Lixa. Wiedział, że popełnił błąd i chciał to wszystko naprawić. Był szczęśliwy za to, że Felix mu wybaczył. Oderwał się od blondyna i stanął przed nim.
- Dziękuję - uśmiechnął się - naprawdę dziękuję.
Młodszy tylko na te słowa się uśmiechnął i jeszcze raz przytulił bruneta. Wyszli z parku i udali się do pobliskiej kawiarni. Rozmawiali i zapomnieli i tym co się wydarzyło. Lee czuł, jakby czasy, które były kilka lat temu wróciły. Czuł się wesoły w obecność Hana. Coraz to bardziej chciał być przy nim. Wiedział, że ma najlepszego przyjaciela.
______________________________________________________________________________________________
Taki krótszy, ale wstawiam! Możliwe, że jeszcze pojawi się jeden rozdział, ale to wieczorem! Jak coś nic nie obiecuje, to zależy czy będę mieć czas. Nie sprawdzałam błędów, więc jak są to bardzo przepraszam! ♡
CZYTASZ
A fallen world that no one knows about || Hyunlix
FanficNic nigdy nie trwało wiecznie. To co się zaczyna, to też się kończy. Radość bywa często, lecz nie tak często jak smutek, który doskwiera cały czas. Jeśli ktoś naprawdę kocha to powinien być zawsze przy osobie, jednak nie jest. Miłość często rani i n...