15 - It's wonderful

71 6 0
                                    

Hyunjin był już gotowy na spotkanie z Lee. Cieszyło go to, że się znów spotkają. Spotkanie miało odbyć się w parku, czyli tam gdzie zawsze chodzili.

Felix był spięty i za razem podekscytowany. Uśmiech na jego twarzy nie znikał a to tylko dlatego, że ma się spotkać z Hwangiem.

Czarnowłosy czekał przy tej samej ławce co zawsze. Był trochę wcześniej niż powinien.
Uśmiechnięty siedział i wpatrywał się w przechodzących obok ludzi.

Blondyn był blisko parku, skierował się w stronę Hwang'a.

- Hej! - odparł uradowany siadając obok wyższego.

- Hej, to co idziemy? Mam ci do pokazania moje ulubione miejsce.

- Pewnie - odrzekł wstawiając.

Ruszyli w nieznana dla Felixa stronę. Bardzo dobrze im się rozmawiało i dużo było śmiechu. Szli boczną dróżką i dotarli do lasu. Zrobiło się ciemno przez co na niebie dużo pojawiło się gwiazd. Księżyc oświecał drogę, przez którą szli przyjaciele.

- Tu jest przepięknie - odrzekł zafascynowany - chciałbym spędzić resztę mojego życia z tobą Hyun, jesteś dla mnie kimś bardzo ważnym.

Na te wiadomość Hwang posmutniał. Wiedział, że nie będą za niedługo razem. Będzie musiał odejść od Lee.

- Coś się stało? Coś źle powiedziałem? - zapytał Felix.

- Nie, to nic - odrzekł I na jego twarzy od razu pojawił się uśmiech.

Noc spędzili patrząc na gwiazdy. Spacerowali wszędzie. Dużo o sobie powiedzieli i jak się okazało są do siebie podobni w pewnych kwestiach. Lee wpatrywał się w Hwang'a jak on opowiadał przygody. Był zafascynowany tym wszystkim co się działo. Był wreszcie szczęśliwy obok osoby, którą pokochał.

Hyunjin uważnie słuchał każdego wypowiedzianego słowa przez blondyna. Trzymał go za rękę i prowadził w rożne piękne miejsca. Każda chwila z blondynem dawała mu radość, która i tak miała się niebawem skończyć.

On odejdzie I zostawi Felixa. Nie był uradowany tą wiadomością. Chciał być przy nim jak najdłużej się da. Zostać z nim na zawsze. Nie było to możliwe. Ze smutkiem patrzył na uśmiechającego się Lixa. Wiedział, że będzie już koniec ich wspaniałych chwil.

- Tyle mam ci do powiedzenia - stanął przed czarnowłosym - tyle mam ci do pokazania.

- Ja też Sunshine - wtulił się w niższego.

- Jestem najszczęśliwszym na świecie człowiekiem - spłynęły mu łzy po policzkach.

- Obiecuje, że te chwile będą najpiękniejszymi chwilami w twoim życiu.

- Będą bo mam ciebie u boku. - odsunął się od wyższego. - Hyun..

Nie dokończył, gdyż czarnowłosy połączył ich usta w pocałunek. Lee był zaskoczony tym, ale nie miał zamiaru tego przerywać. Było to dla niego najpiękniejsze. Oderwali się od siebie gdy zabrakło im powietrza.

- Kocham cię Hyunjin - odezwał się Felix.

- Ja ciebie też bardzo - wtulił w siebie młodszego.

______________________________________________________________________________________________

Następny rozdział (⁠´⁠∩⁠。⁠•⁠ ⁠ᵕ⁠ ⁠•⁠。⁠∩⁠'⁠) miałam go wstawić wcześniej, ale zapomniałam wybaczcie.

Nie patrzyłam na błędy!

A fallen world that no one knows about || HyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz