🍷🐍Rozdział 6🐍🍷

161 3 0
                                    

Voldemort prowadził kolejne spotkanie śmoerciożerców gdzie omawiali kolejny atak.

Panie mój-był to Severus-zakon chce odnaleści chłopca i zapytać się jego jak było naprawde.

Dziękuje Severusie za informacjie-odrzekł Mroczny Lord-a więc musimy teraz bardziej uważać na Harrego w terenie.

Moj panie a gdzie on jest?-zapytał starszy blond włosy arystrokata

W swoim pokoju-odpowiedział mu czarny pan.

Nie ma go tam-odrzekła Nagini

Jak to!-zasyczał wściekle Voldemort

Nudził się i powiedziałam żeby poszedł do biblioteki poczytać-zasyczała.

Nie strasz mnie tak więcej Nagini-zasyczał.

Dobrze a więc kontynujmy spotkanie-zaproponował Snape.

🍷🐍----🐍🍷
Harry czekał na Voldemorta żeby zjieści razem obiad.
Gdy nagle pojawił się szkrzat.

Witaj paniczu nazywam się Blacki i jestem skrzatką domową i dostałam roskaz żeby dać panu jedzienie sir!-zapiszczała

Witaj Blacki a wiesz może kiedy mroczny pan przyjdzie?-zapytał chłopak

Niestety obawiam się że to nie możliwe bo dalej ma spotkanie sir,smacznego-zapiszczała i znikneła

Czyli znowu sam super!A może w sumie nie bo nie będe miał z kim porozmawiać-pomyślał Harry.

I poszedł znowu do biblioteki,Hermiona była by dumna.

        🍷🐍------🐍🍷

Tym czasem na Grimurld place też odbywało się spotkanie,Zakonu Feniksa.

Jak myślisz co przed nami ukrywają Hermiono-zapytał rudy chłopak o imieniu Ron.

Nie wiem,ale podejrzewam że coś o Harrym-odpowiedziała dziewczyna z burzą loków na głowie.

Ron,Hermiona!-uszłyszeli że ktoś ich woła z dołu.

Dobra lepiej chodzimy-zaproponowała Hermiona.

No więc zeszli na dół.Przywitali się ze wszystkimi.

No dobrze siadajicie jeszcze czekamy tylko na Freda,Gorage i Ginny-powiedziała Molly.
Gdy przyśli już wszyscy Molly podała kolacjie.

Co się dzieje z Harrym?-zapytała Ginny.Jak Ginny zadała to pytanie to wszyscy dorośli.

Czyli coś złego-odpowiedziała Hermiona a Ron jej przytaknoł-oh Ron-powiedziała Hermiona we łzach.

Hermiono, wszystko będzie dobrze idzi na góre a ja zaraz za tobą pójde-powiedział jej Ron.I Hermiona wyszła.

Panie Weslaey,prosze przekazać panie Geanger że to nic takiego-zapewniła go profesor Mcgonagall.

To wy nic nie wiecie?-zapytał Ron,po czym wstał-a teraz musze iść do Hermiony.

Wszyscy zebrani na kolacji byli usłupieni.

Ron czekaji!-zawołał Remus ale Rona już nie było.Więc Remus rówienż wyszedł żeby dogonić Rona.

Remus czekaji przecież oni nic nie wiedzą-powiedział Siriusz.

Ale to nie oto chodzi-powiedział Lupin-przed porwaniem dostałem lis od Harrego i oni pewnie też go dostali.A przed pytaniem dlaczego nie powiedziałeś?Nie powiedziałem ponieważ nie mogłem Harry napisał że mogę rozamiwać o treści listu tylko z tymi którzy go dostali.

I on też wyszedł

(Przepraszam że wczoraj nie było rozdziału poprostu zapomniałam dodać

I nasza Bejba się dostała dalej)

Zatruty | dark HarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz