🍷🐍Rozdział 20🐍🍷

50 2 0
                                    

-Rozprawa odbędzie sie w Halloween-powiedział Albus.

Remus słysząc tą wiadomość sie ucieszył a był tez pewien ze Harrego również to ucieszy. Ten moment wybrał sobie Syriusz żeby wejść do kuchni. Black widząc starca skina mu na powitanie co dyrektor przyjął z uśmiechem. Po czym gospodarz zapytał.

-Co cie tu sprowadza?- Zapytał Łapa.

-Przychodzę tu żeby powiedzieć ci Harremu ze będzie mógł dalej chodzić do szkoły jak wygramy!-Oznajmił miłośnik dropsów cytrynowych.

Jak myślicie jak na to zareagował animag? Oczywiście ze wyszedł no bo co mógł zrobić. No ale nie oszukujmy sie ze Albusa to zdziwiło.

-Co sie stało pomiędzy Syriuszem a Harrym?- Podpytał starzec.

-A żebym ja to widział-oznajmił wilkołak.

Gdyby tylko Remus wiedział co wstąpiło w Blacka, mógł by mu pomoc a teraz najpewniej nie będzie miał kiedy z nim porozmawiać bo będzie musiał pomóc Szczeniakowi z jego problemami a do tego jeszcze dochodzą pełnie. Czasami Remus żałuje ze jest wilkołakiem ale tylko czasami ponieważ cieszy sie ze ma wyczulony słuch i zawsze słyszy jak Harry płacze lub ma koszmary w nocy. Lupin tak rozmyślał nad wszystkim że nawet nie zauważył kiedy Albus wyszedł.

                                                                                 ---------

W tym samym czasie Harry siedział w swoim pokoju i rozmyślał.... co sie stało ze Łapa go ignoruje czy zrobił co źle? Myślał ze będzie mógł zawsze pogadać z Syriuszem. A tu co? Jedynie może porozmawiać z Lupinem albo z Tonks choć ona tez tu rzadko bywa. Chłopak dalej tak rozmyślał dopóki nie usłyszał pukania do drzwi. Okazało sie ze to Lunatyk wiec chłopak pozwolił mu wejść ale czekał aż gość zacznie rozmowę.

-Harry proszę powiedz mi czy na pewno nie pokłóciłeś sie z Łapa?- Zapytał go wilkołak a chłopak kiwana mu przecząco głowa.- Dobrze, ale mam dobra wiadomość Dumbledore załatwił ci sprawę w minicerstwie i jak wygramy będziesz mógł wrócić do szkoły.

Harrego te słowa nie wzruszyły no bo co da im to skora będą i tak o nim gadać. A co sie stanie jak przegrają? Wyślą go do Azkabanu? A może dadzą go na pocałunek Dementora?

-Remusie a co sie stanie jak przegramy?-Zapytał młodszy.

No nie oszukujmy sie starszy mężczyzna nie spodziewał sie takiego pytania, a nawet jeśli powinien sie go spodziewać to Harry ma racje co wtedy bo przecież dyrektor mu tego nie powiedział. Ale nie to bardziej zaskoczyło Lupina tylko to ze Potter nagle do niego podszedł i go przytulił. Stali w takiej pozycji dość długi czas ze nawet nie zauważyli ze są obserwowani.

Syriusz stał tak i sie na to patrzył, był tu już od dłuższego czasu bo od początku rozmowy. Harry miał racje  co sie stanie jak przegrają przecież wtedy może stracić swojego chrześniaka. A Black co robił ignorował go bo spotykał sie z dziewczynami, w sumie zaczęło to sie tydzień po tym jak Snape przyprowadził chłopaka. A od razu dzień po został uniewinniony ze wszelkich zarzutów. Aby nie stać jak ten ostatni jak kołek Black postanowił odejść.

-Jak dobrze ze tu jesteś Luniek-powiedział sam do siebie po czym dodał,-Sam bym nie dał rady za bardzo bambi przypomina mi nasze stare czasy.

Mówiąc to Black sięgną do starego albumu żeby zobaczyć jedno zdjęcie gdzie są Lily z malcem na rekach,Remus,James i on. Zdjęcie zostało zrobione tego samego dani kiedy wybrali Łape na ojca chrzestnego tego pięknego malca.

                                                                                  ----------

Zatruty | dark HarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz