To była przyjemność, znęcać się nad wami, kochani.
Dziękuję za tę przygodę, za wspólne 3 miesiące publikacji tekstu i przeżywania go tutaj oraz na Twitterze. Dlatego piszę, dlatego żyję.
Dla interakcji z wami, dla waszych uśmiechów, wspólnego komentowania i snucia teorii. Bardzo dziękuję.
Kocham was mocniutko.
Zapraszam do Little White Lies.
I co...
I co złego to nie ja.
Soe xx