1.

484 13 0
                                    

Tego poranka po przebudzeniu się usłyszałam dźwięk telefonu, musiałam wygrzebać się z łóżka aby po niego siegnąć, podniosłam telefon, z szafki nocnej i ujrzałam na telefonie imię mojej przyjaciółki, Mayi odebrałam telefon natychmiastowo i usłyszałam jej podekscytowany głos.
- Vica Słuchaj mam sprawę — powiedziała
- No co tam Maya?- spytałam zdziwiona ponieważ prawie nigdy do mnie nie dzwoni tylko przychodzi, mieszka dość blisko więc nie był to problem aby Mama musiała ją podwozić.
- Poznałam Chłopaka na imprezie wczoraj na którą.. nie chciałaś iść nazywa się Miles Lerin ma 20 lat — powiedziała z lekkim przeciągiem w głosie.
- Maya jesteś pewna że chcesz znowu wchodzić w jakiś związek? — wymruczałam, ostatni raz jak byłaś w związku źle się to skończyło nie chce abyś cierpiała.
- Vica.. on nie jest taki jak Jacob zapewniam ci będzie dobrze. — odpowiedziała prędko zanim zdążyłam dodać cos od siebie — i tak w ogóle zaprosił mnie na imprezę dziś wieczorem chciał abym poznała jego przyjaciół a czułabym się lepiej jakbyś była ze mną odrazu tez byś ty poznała Milesa.
- Dobrze wiesz że mama mi nie pozwoli — powiedziałam prędko z myślą że odpuści sobie ten pomysł.
- Dzisiaj jest Sobota Słonko — Zaśmiała się - twojej mamy dziś nie będzie więc będę za jakąś godzinę uszykuj się kochana! — rozłączyła się zanim coś powiedziałam.

Z westchnieniem opuściłam ciepłe łóżko, zabierając przy okazji książki, pośród których zasnęłam ostatniej nocy. Było to jednak niemal codziennością- zbyt często zdarzało mi się męczyć mój organizm na tyle by sam w końcu odcinał zasilanie.

Podeszłam do Szafy, przemyślając sobie,
czy to napewno dobry pomysł iść na imprezę nie mówiąc nic swojej, Matce ostatni raz gdy tak zrobiłam usłyszałam jedynie ,,nic nie osiągniesz Victoria będziesz zamiatać tylko posiadłości Bogatych ludzi którymi my nie jesteśmy" zbierały mi się łzy w oczach, już miałam się rozklejać gdy usłyszałam że ktoś wchodzi po schodach i otwiera drzwi od mojego pokoju.

- Hej Vic, wiem że miałam być za godzinę ale nie miałam co robić — weszła Maya z wzrokiem w telefonie.

Nie odpowiedziałam nic, bo wiedziałam że jak zobaczy mnie z łzami w oczach i potarganymi włosami w luźnej piżamie włączy jej się tryb psychologa, który nie zawsze dobrze działał, razem z Mayą poznałyśmy się 5 lat temu gdy pierwszy raz prawie wzięłam narkotyki na imprezie.

Podniosła wzrok z telefonu centralnie na mnie jej wzrok przejechał po mojej twarzy az do moich stóp. Wiedziałam ze zaraz zacznie coś mówić więc zaczęłam pierwsza.
- Maya nic mi się nie stało, po prostu myślałam o Mamie. — powiedziałam z bólem gardła bo chciało mi się płakać, Maya wiedziała że zawsze chciałam mieć dobre relacje z Eileen.
- Ej.. Vic nie myśl teraz o Eileen, myśl o mnie i o Jacobie jak ostatnio ubrudziłam mu twarz Lodami.— próbowała mnie odciągnąć od myślenia nad Kobietą.
Maya nigdy, nie nazwała ją moją Mamą tylko mówiła po imieniu twierdziła że nie zasługuję na mówienie na nią ,,Pani lub Mama".

-Zaśmiałam się lekko i podtarłam oczy kawałkiem pościeli, rzuciłam oko na moją szafę dając znać Mayi żeby wybrała mi strój na dzisiejszy wieczór.

Maya podbiegła do mojej szafy przeglądając moje ubrania od tych eleganckich do tych bardziej zwykłych, ale przypomniała sobie że kupiła mi sukienkę obcisłą która podkreślała to co miała, Zaczęła natychmiastowo wywalać moje ciuchy aby znaleźć tą którą kupiła gdy przerwała i odwróciła się w moją stronę.

- Vic, idź się do cholery myć a nie się gapisz! — Maya, wskazała na drzwi i znów wróciła do szukania sukienki.

Przytaknęłam i Natychmiast ruszyłam w stronę, łazienki.

Gdy znalazłam się w niewielkim pomieszczeniu popatrzyłam w lustro i pomyślałam co mówiła moja mama: ,,Boże Victoria Jaka ty jesteś bezużyteczna" miałam już dosyć tego wszystkiego że ona siedziała w Narkotykach i nie było jej ciągle w domu a jak już była to tylko po to aby mi coś nagadać, Popatrzyłam w siebie jeszcze przez 5 minut, stwierdziłam ze dzisiejszy wieczór będzie dla mnie relaksem od tego wszystkiego i z taką myślą poszłam pod prysznic.

This is about youOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz