W tle tyka zegar. Zza drzwi słychać głosy przytłumionych rozmów. Oczy w kolorze gorzkiej czekolady wpatrują się w podłogę. Blade usta zaciśnięte w wąską kreskę drżą. Ciemnobrązowe przydługie włosy opadają mu na twarz. Ręce się trzęsą. Siedzi skulony w dużym czarnym fotelu, przez co wydaje się jeszcze mniejszy, niż w rzeczywistości. W głowie kłębią mu się setki myśli. Chce się odezwać, opowiedzieć o tym, co chodzi mu po głowie. Chce, by jego terapeutka o tym wiedziała. A jednak milczy. Pochłonęły go jego własne myśli. Ciało, choć jego, wydaje się zupełnie obce. Nie wygląda najlepiej. Wydaje się być jeszcze chudszy i bledszy, niż jeszcze miesiąc temu. Ma ciemnie sińce pod oczami, świadczące o wielu nieprzespanych nocach. Jego niegdyś piękne loki teraz są skołtunione i matowe. Nadgarstki pokrywają wciąż świeże rany, przeplatające się ze starymi bliznami. Cierpi. Teraz nawet inni to widzą.
CZYTASZ
Z zewnątrz
RandomCo by było, gdybyś mógł popatrzeć na siebie, z innej perspektywy? Decydować o sobie z zewnątrz i widzieć siebie tak, jak widzą Cię inni?