Chłopak ze smutkiem przegląda jej zdjęcia. W ręce trzyma bransoletkę od niej, obok leżą pluszaki, które mu kiedyś dała. Tak strasznie za nią tęskni. Tęskni za jej zapachem. Za jej dotykiem, gdy splatała swoją dłoń z jego. Za jej pięknymi, brązowymi, smutnymi oczami, w które mógł patrzeć godzinami. Za długimi, pełnymi miłości rozmowami z nią. Za przytulaniem się do niej. Za spotykaniem się z nią. Tęskni za nią, choć wie, że nie powinien i to nigdy już nie wróci. Przecież zraniła go do żywego i zdradziła, mówiąc później, że trwali w toksycznej relacji, a nie prawdziwym związku. Ona była trucizną. Wykorzystywała go. Okłamywała, zdradzała, manipulowała nim. A on się na to zgadzał. Bo ją kochał. Bo była dla niego wszystkim. Wraz z nią, stracił też część siebie. Teraz została mu jedynie nikła nadzieja. Nadzieja na to, że kiedyś będzie lepiej.
CZYTASZ
Z zewnątrz
RastgeleCo by było, gdybyś mógł popatrzeć na siebie, z innej perspektywy? Decydować o sobie z zewnątrz i widzieć siebie tak, jak widzą Cię inni?