<9>

331 26 2
                                    

Eda patrzyła na Serkana próbując zgadnąć o czym myśli. Był dla Niej nieodgadniony. W jednej chwili pokazywał tak skrajne emocje, że Eda czuła się zagubiona. Spuściła wzrok i odwróciła głowę, kiedy zaczął przeszywać ją wzrokiem. 

- Wszyscy zastanawiają się na pewno, gdzie zniknęliśmy - powiedziała 

- Potrzebowałem chwili prywatności z żoną, na pewno zrozumieją - wyznał 

- Powinnyśmy wracać. Twoja mama będzie zawiedziona, jeśli ominie nas jej przemowa - przyznała odsuwając się od Niego

- Masz rację, wracajmy - powiedział 

Kiedy wrócili trzymając się za ręce czuli na sobie ciekawskie spojrzenia wszystkich wokół. Oboje chcieli wracać do domu. Byli zmęczeni i jedyne o czym marzyli to ciepła kąpiel i łózko. Dziennikarze otaczali ich z każdej strony, dokumentując ich każdy krok, uśmiech czy spojrzenie. Byli medialną parą i gorącym kąskiem z powodu tak niespodziewanego ślubu. Semiha obserwowała ich czekając na ich kolejny krok. Eda siedziała na ławce przy obserwując taflę jeziora. Serkan załatwiał jakieś sprawy z ojcem, w których nie chciała uczestniczyć. 

- Pięknie wyglądasz - powiedziała Aydan siadając obok Edy - Dziękuję, że przyszliście, to dla mnie duże wsparcie 

- Serkan wiedział jak ważne jest dla pani to przyjęcie - powiedziała 

- Nie mów mi pani proszę. Jesteś moją synową, żoną  mojego syna. Nie wypada, żebyś zwracała się do mnie na pani... Eda wiem, że oboje z Serkanem macie do nas żal, że wmanewrowaliśmy was w to małżeństwo. Widziałam Was dzisiaj. Zaczynacie tworzyć więź. My kobiety jesteśmy zawsze w gorszej sytuacji. To my musimy się poświęcać najpierw dla męża, później dzieci. Zrozumiesz to kiedy zostaniesz mamą - powiedziała 

- Pani Aydan... Nie ma sensu wybiegać tak daleko w przyszłość - uśmiechnęła się blado 

Nie wiedziała co ma powiedzieć. Przecież ni mogła przyznać się do tego, że nic jej nie łączy z Serkanem. Od ich ślubu nawet jej nie dotknął. Nie próbował nawet się do Niej zbliżyć. O jakich dzieciach ona mówi... Całowała swojego męża raz, w dniu ślubu... Byli bardziej kolegami niż kochankami. 

- Serkan jest trudny. Nie patrz tak, jest moim synem i kocham go ad życie, ale nie będę zaprzeczać temu, że jest dużym wyzwaniem. Zamyka się, nie pozwalając nikomu się do Niego zbliżyć. Czeka Cię trudne zadania, byłam tego świadoma aranżując wasze małżeństwo. To nie jest łatwe, byłam na Twoim miejscu. Ja też nie wybrałam sobie męża. Alptekin jest czarujący i wydaje mu się, że zawsze ma rację. Serkan jest zupełnym jego przeciwieństwem, dlatego tak trudno im się dogadać... Nie musisz się obawiać Serkana. Jest dżentelmenem. Nie zrobi nic wbrew Twojej woli. Tym bardziej, że nie jesteś mu obojętna. Widziałam jak na siebie patrzycie. Dajcie sobie czas i nie uciekajcie przed sobą - powiedziała 

- Serkan zawsze taki był? Będąc z nim mam wrażenie że żyje z dwoma osobami. Jednego dnia jest czarujący, romantyczny a za chwilę oschły i zimny - westchnęła - Trudno mi za nim nadążyć

- Serkan zawsze był zamknięty. Ma problem z zaufaniem. Serkan zawsze miał silną intuicję, która nigdy go nie zawiodła. Jest trudny i nie pozwala do siebie dotrzeć, ale to dobry chłopak. Serkan dba o swoją rodzinę. Jesteś z nim bezpieczna słonko - powiedziała 

Kolejne dni mijały szybko. Serkan większość czasu spędzał w biurze. Eda była pochłonięta swoimi sprawami i projektami. Nie rozmawiali wiele. Serkanowi odpowiadała ta sytuacja. Nie widząc Edy było mu łatwiej się kontrolować. Był mężczyzną, który miał swoje potrzeby. Eda każdym spojrzeniem, gestem czy przypadkowym dotykiem rozpalała ogień pod jego skórą. Serkan wziął niezliczona ilość zimnych pryszniców. Nie był w stanie zaprzeczyć temu, że Eda pociąga go i to bardzo.

Through the heartOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz