Pov. Emma SanoMinęły dwa tygodnie od mojego spotkania z Ryugujim. Od tamtego czasu chłopak zaczął mnie totalnie ignorować. Nie odpisywał mi na wiadomości, nie przychodził do mnie i ogólnie nawet Mikey mówił że wydawał się być dziwny, nawet podczas spotkań, na których powiedział mojemu bratu jasno że „nie chce mnie widzieć", przez co szczerze mówiąc było mi naprawdę przykro. Zrobiłam coś źle na tej randce? Czy to przez tą sytuację z tym chłopakiem? Pomyślał, że go zdradzam? W mojej głowie momentalnie pojawiło się mnóstwo pytań, na które odpowiedź znał tylko sam Draken. Wydawało mi się że najbardziej wiarygodna wersja to sytuacja z restauracji. Ale on sam mi powiedział, że to nie moja wina i że on zdaje sobie z tego sprawę. Postanowiłam więc że do niego napiszę i wyjaśnię całą zaistniałą sytuację.
Do: Ken<33
Ken, może odpiszesz w końcu?
Od: Ken<33
Przyjdź do parku, wszystko ci wytłumaczę. Musimy porozmawiać na żywo.
Nie odpisałam mu nic i zignorowałam to. Jednak on spamił mi wiadomościami że naprawdę musi się ze mną pilnie spotkać w parku. Zdziwiło mnie to, gdyż blondyn ostatnio dziwnie się zachowywał i mnie kompletnie zlewał. Wyjaśnię to sobie z nim na spotkaniu. Pomalowałam się, przebrałam, a następnie zbiegłam na dół. Nałożyłam buty i wyszłam. Powędrowałam na miejsce umówionego spotkania.
W parku czekał na mnie Ryuguji z rękoma w kieszeniach. Uśmiechnęłam się w jego stronę, czego nie odwzajemnił. Spojrzałam na chłopaka z zamieszaniem.
— Czemu chciałeś mnie widzieć, Ken? — Spytałam, wciąż starając się stać z uśmiechem na twarzy, przyglądając się blondynowi z zaintrygowaniem, jednak uśmiech od razu spełzł mi z twarzy gdy tylko zobaczyłam sposób, w który na mnie spoglądał. Nie był taki jak zawsze. Naprawdę musiało się coś stać. Coś zrobiłam.
— Wiesz, Emma, długo myślałem o pewnej rzeczy — zaczął — albowiem ostatnie wydarzenia dały mi coś do zrozumienia. Mianowicie, że no cóż... — Wziął powietrze do ust i je powoli wypuścił, kontynuując. — Uważam, że nie pasujemy do siebie, Emma. Za bardzo się różnimy. — Gdy tylko te słowa wypadły z jego ust, moje oczy momentalnie się zaszkliły. Nie mogłam uwierzyć w to, co słyszę. Chyba wiedziałam, do czego on zmierza.
— Rozumiesz o czym mówię, prawda? — Spytał. Pokiwałam przecząco głową, mając nadzieję, że źle to po prostu zrozumiałam, albo (co było najmniej prawdopodobne) że Draken sobie po prostu żartuje. — To koniec z nami, Emma. Zrywam z tobą. — Te osiem słów jakie wypowiedział sprawiły, że moje serce rozpadło się na milion kawałeczków. Patrzyłam się na niego, starając się powstrzymać łzy, które pojawiły się w moich oczach.
— Ty chyba nie mówisz na poważnie? — Spytałam, mając nadzieję, że nie mówi prawdy. Nic więcej nie powiedział. Po prostu pustym wzrokiem wpatrywał się we mnie. Nie tak jak wcześniej. Po jego wzroku wiedziałam że nie żartował.
Uderzyłam go w twarz z całej siły i odsunęłam się od niego na bezpieczną odległość. W pewnym momencie coś we mnie pękło. Przestałam powstrzymywać falę łez która zaczęła cieknąć z moich oczu. On chyba nie nazbyt się tym przejął. Nadal na mnie patrzył z obojętnym, poważnym rysem twarzy. Miał mnie w głębokim poważaniu. Właśnie go straciłam. Odeszłam z miejsca zdarzenia jak najszybciej mogłam, mając gdzieś fakt że robiło się coraz bardziej ciemno.
C. D. N.
---
![](https://img.wattpad.com/cover/334900104-288-k399311.jpg)
CZYTASZ
Przy Tobie | Draken x Emma (PL)
FanfictionSTATUS: ZAKOŃCZONE. po prostu fanfic Draken x Emma, historia została trochę zmieniona niż ta w oryginalnym anime/mandze. ⚠️ żadne zdjęcie nie należy do mnie ⚠️ 27.02.2023