Minął tydzień od mojego spotkania z Bajim. Od paru dni moja kochana przyjaciółka opowiadała o nim cały czas. Słyszałam od niej, że (jakimś sposobem, o którym nie chciała mi powiedzieć) zdobyła jego numer telefonu i zaczęli razem pisać, co mnie uszczęśliwiło, bo to oznaczało, że Keiko wreszcie ma szansę na udaną, zdrową relację i przestanie się męczyć ze swoim toksczynym byłym — Ren’em.
Zbiegłam na dół, bo usłyszałam, że że do mnie przyszła moja najlepsza przyjaciółka. Poszłyśmy do mnie do pokoju. Usiadłam z nią na łóżku. Była szczęśliwa.
— Emma, nie uwierzysz, co się stało — zaczęła podekscytowana — Baji zaprosił mnie do kina! — Dodała z szerokim uśmiechem na twarzy. Zdziwiłam się nie na żarty. Znali się nie aż tak długo, a już taki zwrot akcji.
— To świetnie! — Odpowiedziałam, uśmiechając się w jej stronę. — Pomogę ci w przygotowaniu się — rzekłam, a następnie podniosłam się z łóżka. Powiedziałam jej aby usiadła na krześle.
***
Gdy nareszcie skończyłam malować Keiko, podeszłam do szafy i pożyczyłam jej swoje ubrania. Krótka, czarna sukienka z z dekoltem i czarne szpilki.
— Wyglądasz cudownie. — Stwierdziłam, widząc ją już gotową do wyjścia.
— Dzięki, Emma, po raz kolejny życie mi ratujesz — powiedziała i mnie przytuliła. Z przyjemnością odwzajemniam ten miły gest.
— Tak, tak, ale teraz nie czas na to, idź — pchnęłam ją delikatnie w stronę drzwi — powodzenia! — Krzyknęłam, kiedy wyszła, a następnie zamknęłam za nią drzwi. Opadłam ze zmęczeniem na kanapę w salonie. Miałam nadzieję, że wszystko się powiedzie. W końcu Baji naprawdę nie należał do najmilszych osób. Dziwiło mnie jednak tylko jedno – jakim cudem Keiko była siostrą Kazutory, skoro nie znała Baji’ego? Przecież oni się przyjaźnili.
***
Pov. Keiko Hanemiya
Czekałam, aż Baji się zjawi. Miał przyjść po mnie do mojego domu. Ja stałam przed domem, aby Asahi niczego nie zauważył. Przecież brunet zrobiłby czarnowłosemu krzywdę. Wolałam nie ryzykować, gdyż „mój starszy brat” (o ile można go nazwać bratem) był bardzo silny. Wyrwałam się z myśli i westchnęłam ciężko, rozglądając się dookoła. Akurat wtedy zobaczyłam jak ciemnowłosy parkuje motorem przed moim domem.Zszedł ze swojego pojazdu i zaczął zmierzać w moją stronę. Stanął przede mną. Nie byłam pewna, co robić.
— Cześć, Keiko. Czemu czekasz na dworze? Przecież jest dzisiaj w cholerę zimno. — Przywitał się ze mną i niemal od razu zadał mi te pytanie, na które nie byłoby łatwo odpowiedzieć.
— A nie wiem, tak sobie — odpowiedziałam nieszczerze, gdyż powód był jasny. Chciałam już z nim jak najszybciej odjechać więc ruszyłam w stronę jego motoru. Złapałam go niepewnie za rękę. Uśmiechnął się miło w moją stronę, co sprawiło, że w okolicach mojego serca zrobiło się przyjemnie ciepło. Usiadł na motor, ja za nim. Złapałam go niepewnie w pasie.
***
Pov. Emma Sano
Właśnie siedziałam z Drakenem w salonie na kanapie. Wtuliłam się mocniej w niego, bo oglądaliśmy horror i akurat teraz pojawił się jumpscare. On wydawał się być niewzruszony, natomiast ja co chwilę się mocniej w niego wtulałam lub się wzdrygałam.
— Ten film w ogóle nie jest straszny — rzekł nagle Ken.
— Zależy dla kogo — odpowiedziałam, przewracając oczami — ale w sumie to nie jest aż taki straszny.
— A kto od początku filmu, nawet kiedy zobaczył napisy początkowe, przytula się do mnie? — Spytał, spoglądając na mnie i parskając krótkim śmiechem, na co uderzyłam go całkiem mocno w ramię i po raz kolejny przewróciłam oczami.
— Mnie jakoś to nie rozbawiło — powiedziałam, udając obrażoną. Blondyn westchnął cicho i pogładził mnie po włosach. Zamknęłam delikatnie powieki.
C. D. N.
---
hejka wszystkim<3
ostatnio krótkie są rozdziały ;//
nie wiem jak temu zaradzić, bo pisanie i dodawanie niepotrzebnych scen „na siłę” jest bez sensu ;////
CZYTASZ
Przy Tobie | Draken x Emma (PL)
FanfictionSTATUS: ZAKOŃCZONE. po prostu fanfic Draken x Emma, historia została trochę zmieniona niż ta w oryginalnym anime/mandze. ⚠️ żadne zdjęcie nie należy do mnie ⚠️ 27.02.2023