Piąta pora roku

24 2 0
                                    

Wraz z zimnym podmuchem wiatru przybył znowu On. Wraca co roku by zobaczyć mnie taką. Wśród pustych butelek po marzeniach i nagich, zbrudzonych umysłów w krainie szaleństw. Zawsze witam go ciepłą łzą i papierosem na balkonie. Okryta niebieskim kocem zaczynam opowiadać jak daleko się zgubiłam.

Guna CiemnościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz