Rozdział 16

433 34 0
                                    

- Co?-spytałam nieźle zaskoczona
- Pytam czy wyjdziesz za mnie? Wiem,że nie dałem ci pierścionka, nie ma świec, kolacji i nastroju, ale jwatem penien jak cholera,że chę spedzić z tobą resztę życia- wyznał patrząc na mnie tymi pięknymi zielonymi oczami.
- Harry...Ja- zaczęłam
- Kurwa błagam zgódź sie- błagał
- Tak...- powiedziałam patrząc mu w oczy
- Co?- spytał lekko zdziwiony?
- Wyjdę za ciebie
- Naprawdę?- patrzył na mnie
- Tak, będę twoją żoną Harry- powiedziałam a łzy spływały mi po policzkach
Chłopak wziął mnie w ramiona i czule przytulił
- Tak bardzo cię kocham Letty nie wiesz nawet jak bardzo...- powiedział a ja poczułam, że pewna ciecz spływa mu po policzkach
- Styles płacze?- spytałam z lekkim uśmiechem
- Cii zostaw to dla siebie- cmoknął mnie w czubek nosa
- Kocham cię Styles- powiedziałam całując go namiętnie, i tak znów spędziłam z nim coraz to lepszy seks w moim krótkim życiu.
Następnego dnia Harry powiedział, że dziś pojedziemy do rodziców a teraz musi załatwić pewną sprawę kiedy spytałam go o co chodzi bylo tylko krótkie " Nic ważnego" i wyszedł. Po 3 godzinach wrócił bardzo uśmiechnięty.
- Kochanie zarezerwowałem datę ślubu za półtora miesiąca...- powiedział obejmując mnie w pasie
- Super- cmoknęłam go, naprawdę sie cieszyłam tak bardzo chciałam mieć go przy sobie na zawsze
- A teraz...- zaczął klękając przede mną
- Chcesz przyjąc ten pierścionek, i ponownie zgodzić sie byc moja żoną jednocześnie czyniąc mnie najszczęśliwszym mężczyzną na ziemi?- spytał a ja sie ponownie rozkleiłam
- Tak gluptasku- zaśmiałam sie a loczek założył mi na palec delikatny pierścionek ze srebra z szafirem w kształcie serduszka
- Jaki piękny...- powiedziałam ścierając łzy
Harry usmiechnął się, ale po chwili powiedział
- Musimy do nich iść maleńka
- Chodźmy...- powiedziałam z lekkim wachaniem. Na jutro mieliśmy lot do mnie do domu chciałam przedstawic go mamie i pobyc tam z nim a następnie wrócić tylko na ślub.
Kiedy dotarliśmy do Wali wiedziałam,że musimy stawić czoło Panu Stylesowi i jego żonie.
- Jestes z siebie zadowolony?!- warknął Harry kiedy wpadł na podwórko, a uprzedzałam zachowaj spokój...
- Co chcesz gówniarzu?!- krzyknął próbując oderwać od siebie syna
-Jebie mnie to co zrobisz mi i jak kurwa sie zachowujesz do mnie, ale nie miałeś kurewskiego prawa dotykać Letty a tym bardziej jej kurwa zgwałcić!!- krzyknął odpyachając go od siebie
- Co ty mówisz dziecko?- spytala zszokowana Pani Styles
I natychmiast wzrok wszystkich padł na mnie, Harrego i Jego ojca
- Letty to prawda?- spytała Wali
- Tak...- odparłam cichutko czując łzy
Jedyne co usłyszałam to głośne kszyki Stylesów, moje rodziny, ale to bylo wszystko, ponieważ straciłam przytomność i jedyne co poczułam to ciepłe ręcę Harrego...

" I jeden dzień dłużej" Part 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz