Rozdział 2

621 42 1
                                    

I nadszedł weekend!! Rano ubrałam się w czarne spodenki, czerwoną bluzeczkę do połowy brzucha i czarne baletki. Włosy naturalnie rozpuściłam (a miałam lekko kręcone) pomalowałam się mascarą, eyelinerem a usta czerwoną szminką. Byłam gotowa. Szybko złapałam moją walizkę i torbę i zeszłam na dół. Tam czekała już na mnie mama i przyjaciel mamy Liam Payne.
- Gotowa?- spytał wujek bo tak na niego mówiłam
- Tak- Zobaczymy się za dwa tygodnie... Chyba,że dojedziesz?- spytałam z lekką nadzieją w głosie
- Letty mówiłam ci,że nie jade... Liam zawieź ją bezpiecznie- Odparła mama
- Robi się kicia- uśmiechnął się do mamy i weszliśmy do auta. Całą drogę przespałam. Chociaż nie było tak wcześnie była 10. O 11 byliśmy już na lotnisku tam rozstałam się z Liamem i wsiadłam na "pokład". O 12.40 byliśmy na lotnisku w Bradford. Szybko wystukałam smsa do mamy, Liama, Hanny i paru znajomych,że jestem na miejscu i za 10 minut będę na miejscu po czym wzięłam taksówkę i pojechałam pod dom mojej ciotki Wali. Zapłaciłam i wysiadłam biorąc walizkę i zapukałam do drzwi.
- Moja Letty niech cię babcia uściska- uśmiechnęła się Babcia Letty. Zabawne z babcią dzieliłyśmy to samo nazwisko i imię... Czasem było z tego powodu śmiesznie.
- Hej babciu - powiedziałam całując ją w policzek
-Chodź już wszyscy na ciebie czekamy- odparła po czym weszliśmy do domu Wali. Zostawiłam walizkę w korytarzu i poszłam na taras przywitać się z resztą. Przy stole siedziało dużo osób. Te które wychaczyłam to: Ciocia Wali z mężem Louisem, dziadek i pare osób których nie znałam.
- Cześć wszystkim- rzuciłam i podeszłam do mnie ciocia z wujkiem przytulając mnie i mówiąc jak to dobrze mnie widzieć, podszedł też dziadek i także mnie przytulił.
- Letty to są nasi przyjaciele to jest Maria moja koleżanka z pracy a to jej mąż i syn - powiedziała ciocia wskazując na resztę.
- Witaj Wal dużo o tobie opowiadała- powiedziała Maria.
- Dzień dobry- powiedziałam ściskając kej rękę
- Witam ja jestem Mike a to nasz syn Harry- odparł
- Cześć - powiedział Chłopak. Był przystojny i to bardzo. Miał dłuższe kasztanowe kręcone włosy, zielone oczy, ładnie wykrojone usta, ubrany był w jasne jeansowe spodnie i białą koszulkę w serek.
Kiedy usiedliśmy do stołu w kuchni z wieży leciała piosenka " Wicked Wonderland" jedna z moich ulubionych. Wszyscy toczyli ze sobą rozmowy a ja cały czas czułam na sobie wzrok chłopaka. Szczerze mówiąc nie żeby coś, ale miałam ochotę go pocałować był seksowny i baardzo gorący.
- Letty mogłabyś iść z Harrym do piwnicy po to wino Boredaux co?- spytał Lou
- Pójdziemy- odpowiedział za mnie Zielonooki
Kiedy wstałam zaczęłam się kierować w stronę piwnicy.
- To tutaj z którego roku chcieli?- spytałam
- Nie wiem jedne ze starszych- odparł
- Ok...- już miałam się odwrócić, ale loczek przygowoździł moje nadgarstki swoimi rękoma nad moją głową
- Co ty do cholery robisz?- spytałam lekko zdezorientowana
- Całuje cię- i wpił się w moje usta lekko podgryzając wargę i prosząc o mój język. Oddałam pocałunek. Był on gorący i namiętny taki mega seksowny. Kiedy chłopak puścił moje nadgarstki założyłam mu ręce na szyję i opasając go moimi nogami on przygniatał moje pośladki
- Boże, Harry...- jęknęłam
- Zróbmy to tu- wyjęczał pomiędzy pocałunkami
- Oh... Tak- wymamrotałam zciągając jego koszulkę. Ile tatułaży... Jakie piękne... Jego ciało.... Po oględzinach jego klatki piersiowej zciagnęłam jego spodnie. Chłopak zdjął moje spodenki i rozpiął bluzkę, zdjął stanik i majtki
- Jaka ty gorąca Letty- wyjęczał mi do ucha
Po chwili włożył mi dwa palce do cipki i zaczął nimi poruszać w górę i w dół. Znowu wziął mnie na ręce i przyciądając do ściany zdjął bokserki. Jaki on wielki...!!!
- I to ma być we mnie?- zapytałam wybałuszając oczy
- Nie bój się mała, brdzie ci idealnie- powiedział wkładając go we mnie. Nie byłam dziewicą straciłam to w wieku 15 lat z moim byłym... Wiem za wcześnie, ale to byl impuls...
Harry wchodził we mnie i wychodził to było... Jejku brak mi słów. Kiedy skończył dopełniając siebie i mnie postawił mnie na ziemi. Ubraliśmy się a chłopak przyciągnął mnie do siebie i powiedział:
- Teraz już tak łatwo się ode mnie nie uwolnisz skarbie- odparł a ja nie wiedziałam jeszcze co to znaczy. Jeszcze...

Rozdział erotyczny
Na poczatku wydawała się taka historia jak u Caro i Zayna, ale trzeba było to przełamać. Proszę o kom lub gwiazdki. Kolejny rozdział powinien sie pojawić albo dziś koło 23 albo jutro po południu ;* miłego

" I jeden dzień dłużej" Part 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz