12

417 18 5
                                    

Hyunjin

Planowałem z Minho już od dłuższego czasu, lot z Felixiem na Malediwy. Tylko ja i on. Czy może być jeszcze lepiej? No pewnie może, ale nie w moim życiu. Planowałem, planuje, będę planował i tak dalej, caly czas się to powtarza, a więc zdecydowałem, że dziś załatwię bilety.

- Felix! Słońce! Ja idę z Minho na te spotkanie. Ty sie nie martw, za niedługo wrócę - powiedziałem przytulając i całując Felixa w czółko.

- No dobrze Jinnie, to ja będę na ciebie czekać - odpowiedział jeszcze mocniej mnie przytulając. Pożegnałem się jeszcze i wyszedłem.

Z Minho jak zawsze umówiliśmy się w parku, w centrum miasta, aby wszędzie mieć blisko. A więc czekałem na niego, aż się nie zjawił. A z kim przyszedł? Jak możecie się domyślać z kolejną laską. Japierdole, czy on nie wie że to nie jest czas na spotkanie się z dziewczynami!?

Jak tylko podszedł bliżej, wiedziałem że z tą dziewczyną będą problemy, bo dziwnie się do mnie uśmiechała, ale nie o tym, wziąłem go na bok, aby porozmawiać.

- Minho, ty debilu zjebany. Mógłbyś powiedziec tej dziewczynie, żeby poszła do domu, bo dziś nici z waszego spotkania? No jakby to nie czas i miejsce na spotykanie się z laskami. Jak będę kupował bilety to jeszcze pomysli że to dla niej, albo wygadasz jej, że jestem ze swoim asystentem i ona z tobą zerwie, i to ja będę jak zawsze poszkodowany cymbale - powiedziałem donośnym głosem, bo miałem dość jak przyprowadzał jakieś dziewczyny z chodnika. 

- Dobra nie panikuj, zaraz jej powiem, kurwa Hyunjin torche luzu - zasmial się
k

lepiąc mnie w ramie.

- Ja mam dużo luzu, ale jak je przyprowadzasz, to ten luz mi się kończy - odpowiedziałem popychając by podszeszd to dziewczyny i powiedział, to co ja mu przekazałem.

- Dobra załatwione - podszedł do mnie.

- No i super, nie można było tak odrazu? - zapytałem retorycznie.

- Nie - Powiedział pod nosem.

- Słyszałem to - walnąłem go w tył głowy.

- Dobra zamknij pizde - odpowiedział.

- Pizde to ma ta twoja laseczka, która się puszcza na prawo i lewo

- Weź ogarnij dupę Hwang, bo jak zacząłeś się spotykać z Felixem, to dla mnie jakiś sztywniejszy się zrobiłeś - zaśmiał się kładąc rękę na mojej talii.

- Zabierz te łapska zboku jebany, masz tą swoją dupę z ulicy, mnie zostaw - powiedziałem już śmiejąc się.

- Weź, ona jest jakaś głupia, ja chcę się z nią lizać, żeby obczaic czy się nadaje, a ta odrazu mi bluzkę ściąga - odpowiedział.

- I co byoo ruchanie? - zapytałem.

- No oczywiście że tak, za kogo ty mnie masz? ale i tak słaba jest

- Co chcesz przez to powiedzieć? Słaba w łóżku, czy może wyglądowo?

- To i to

- Ooo hej!!! Czekajcie!!! - podbiegł do nas randomowy typ, który najprawdopodobniej był naszym wielkim fanem, dlatego właśnie chodzimy w czapkach i raczej z ochroną, ale dziś wyszliśmy tylko w czapkach.

- Hej - odpowiedział Minho.

- Ciebie nie lubię, moge autograf Hwang Hyunjina? - zapytał.

Zasmialem się pod nosem - Pewnie - podpisałem i poszlisky dalej.

Tak więc powinnam teraz uczyć się biologii, bo jutro mam spr, ale ja dla was rozdział pisze.

Miłego dnia <3

Jesteś cały mój || hyunlix Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz