Felix
Było rano, siedzialem właśnie w mieszkaniu Hwanga. Zapytacie jak to? A no tak, że pozwolil mi przenocować u siebie. Dziś nie idę do pracy, ale on musi. Aktualnie robi mi śniadanie. Tak mój szef.
Nagle zadzwonił telefon. Myślałem że to mój, ale jednak był to Hyunjina.
- Hej kochanie. - powiedział. No nie powiem, trochę zabolało. Hwang ma dziewczyne? - Nie, dzis nie mam czasu wyjsc, ale następnym razem napewno gdizes wyjdziemy. - Odpowiedział, po czy zaczął się śmiać. - Hahah wiem słońce, ja ciebie też kocham, papa - dopowiedział i rozłączył się. Nie to że podsłuchiwałem, po prostu siedziałem dosc blisko..
- Em, Hyunjin, jego chcesz się z kimś spotkać, to spoko, ja i tak mialem w planach dziś posprzątać cały dom. - powiedziałem.
- Hahah Lixie, on może poczekać, a z tobą chciałbym się trochę bliżej poznać. - odpowiedzial.
- Ekhm, bliżej..? Nie rozumiem. - rzekłem.
Hyun podsunął się bliżej mnie i patrzył mi prosto w oczy, po czym musnął moją wargę.
- Emm, c-co ty robisz? - zapytałem, mimo że mi się to podobało, to i tak się spytałem.
- Hmm, pomyślmy, całuje cię. Lixie, wiem, od Jisunga, że się we mnie zakochałes. Można powiedzieć, że ja w tobie też.. - powiedział.
- A-ale co jak kiedy? Kiedy się spotkałeś z Hanem?
- Ja nie muszę się z nim spotykać, żeby wiedzieć. Wczoraj Minho powiedział mi to co Jisung mu przekazał. Przyznasz się?
Hyunjin
Spytacie, co ja teraz odpierdalam, ale uwierzcie, że skoczy się to albo na przyjazi aka związku, albo na związku. Obiecuje. Tak jak mówił, tak i się stało.
- No dobra.. Tak zakochałem się w tobie - wkocu z siebie wyrzucił.
- A więc, Lixie, zostaniesz moim chłopakiem? - zapytałem.
- Takk!! - krzyknął, z widocznym szczęściem.
- Mimo iż nie znamy się długo, to i tak cię kocham. - powiedzielem.
- A ja myślałem, że zakochania od pierwszego wejrzenia nie są prawdziwe - zaśmiał się.
- No widzisz, a jednak - dołączyłem do niego i po chwili śmialiśmy się razem.
- Tak wogule.. To co z twoja dziewczyną? Przieciez z nią rano rozmawiałeś. - zapytał na co ja się usmiechnąlem.
- Lix, to był Minho, on namówił mnie na to wszystko. Rozmawiałem wtedy z Lee - Później śmiałem się w niebo głosy.
- No dobrze.. A opowiesz mi może o swojej pierwszej miłości? - zapytał.
- Emm, no nie wiem czy to dobry pomysł.
- Ale ja tak bardzo proszęee - zrobił maślane oczka, i wtedy już uległem.
- No dobrze, to nazywała się ona Yeji. Tak, wtedy jeszcze wolałem dziewczyny, ale jednak po związku z Yeji, przekonałem się że wolę chłopaków. Wracając. Była piękna. Naprawdę. Miałem wtedy moze z 9 lat, ona była starsza odemnie chyba o 3 lata. Przyszła kiedyś do mnie z jej kolegą. Zresztą tak mi powiedziała. Bo później do mnie napisała, że nie chce mnie znać, i ten jej kolega, teraz jest jej chłopakiem. Wybaczyłem jej, a teraz na urodziny wysyłamy sobie tylko życzenia i nic więcej. - opowiedziałem.
- Smutne.. - powiedział przytulając się do mnie.
Hmm, cóż za zwrot akcji. Chciałam wam na świata zrobić prezent. Przepraszam że wczoraj nie wstawilam, ale cały dzień sprzątałam, a i tak jest syf.
Wesołych świąt kochani <3
CZYTASZ
Jesteś cały mój || hyunlix
Romance,,Wolę jedno życie z tobą, niż samotność, przez wszystkie ery tego świata." - John Ronald Reuel Tolkien. (OPIS PRZDSTAWIA JEDYNIE ROZDZIAL 1.) 10letni Felix, kiedyś popchnął ramieniem w szkole, chłopaka, w którym się zakochał. Co by się wydarzyło...