Rozdział 12

107 7 12
                                    

Jeju pomysły na rozdziały mi się kończą :(

(Per.Polska)

MOI DRODZY MAJÓWKA NASTAŁA I ŻYJE NA WIEKI WIEKÓW AMEN AJJJJJJAAKJAJAJJA. Jak majówka się zaczyna to i sąsiadów się wkurza.

Usłyszałem dzwonek do drzwi więc poszedłem otworzyć. Moja szczęka opadła.

P:TATA?!

Przytuliłem się. Łzy leciały strumieniami. Nie widziałem go jakieś 9 miesięcy jak nie więcej.

Ron(za długie by pisać):no już już
P:czemu ciebie tak długo nie było?
Ron:heh dostałem dodatkową prace do zrobienia
P:AJAJJSJSJDHHDJDJD

No łał wrócił w końcu tyle mam mu do opowiedzenia. Zrobiliśmy sobie pierogi bo jesteśmy prawdziwymi polakami hihi. Zjedliśmy pierogi rozmawiając przy tym. NO I KOLEJNY DZWONEK DO DRZWI

P:Niemcy wybrałeś zły moment
N:wiem
Ron:KTO TAM JEST
N:he?
P:tata
N:OMG ON WRÓCIŁ A MLEKO MA?
P:no idiota

Pobiegłem do taty i powiedziałem że niemiec przylazł.

Ron:niech wejdzie
P:Okej NIEMIEC SZWABIE BERLINKO
N:JUŻ

Niemiec przylazł i stanął obok mnie. Tata zaczął gadać.

Ron: oh synku widzę że gejozę kontynuujesz
nie wiedziałem że mam syna geja
P:TATO KU-
Ron:NIE PRZEKLINAJ

Moja morda była burakiem ale takim porządnym burakiem. Wziąłem Dafne w ręce i poszedłem do pokoju.

P:niemcyyyy ho tu

Niemcy przyszedł i on też wtedy buraka strzelił. Tata ledwo co przyjechał a już takie akcje odwala. Jeju.

N:hej polska pamiętasz zimowisko?
P:nawet mi nie przypominaj o tym
N:chcesz powtórzyć?
P:NO CHYBA CIEBIE POSRAŁO

No pewnie mój tato teraz jakieś rytuały odwala co prawda raczej by nie odwalał takich rzeczy przez swojego ojca. Chuj wie jak ten stary dziad się zwał.

N:🎶😎😎💅💅💅💯💯💯🔝🔝💅🏻🤪😜
P:😰
N:ej noooo nudzi mi się
P:dobra

O KURWA JA SWOICH PIEROGÓW ZAPOMNIAŁEM WYŁĄCZYĆ.

P:ZAPOMNIAŁEM PIEROGÓW WYŁĄCZYĆ KURWA

Biegłem do kuchni tak na prawdę ledwo co opuściłem swój pokój i się wyjebałem.

N:bhahahahahh
P:PIEROGI

Dafne wychyliła głowę czy nie złamałem żebra. Chyba złamałem ale to świat conturyhumans to nic mi nie będzie (MAM IDEĘ NA KOLEJNY ROZDZIAŁ OŚWIECIŁO MNIE).

Wracając byłem w kuchni okazało się że przecież te pierogi zjadłem przed przyjściem Niemca. No każdemu się zdarza o takich rzeczach zapomnieć (jednak miałam pomysł na tylko jedną scenkę)

Wszedłem do pokoju i zastałem niemca głaszczącego Dafne. Usiadłem obok i wtuliłem się w poduszkę bo mi zimno było. Niemiec pod jebał krzesło z biurka i zaczęliśmy rozmawiać. Dafne się we mnie wtulała. Mam czasami wrażenie że Dafne mnie faworyzuje XDD. (jednak do nie będzie scenka tylko rozdział ale napisze o tym troszkę później)

Ej bo ja zdałem sobie sprawy że ja wam moi drodzy czytelnicy na dałem opisu Dafne.
Dobra to zaczynamy (nie umiem pisać opisów)

Dafne to długo włosy kot ma sierść koloru jakiegoś biało-szarego a mordę ma brązową. Znaczy pyszczek tak tak. Niebieskie oczy i ogon jak pędzel (czyli jest tam w chuj długa sierść).
Ma takie SŁODZIUTKIE ŁAPKI i cały czas żebra o jedzenie.

Czasami się obok mnie kładzie i śpi. To jest moja ulubiona modelka zawsze zajebiście wyjdzie na każdym zdjęciu. UwU.

*16:30*

Niemy niemiec w końcu wylazł mi z domu. Teraz czas się do taty przypierdolić dla czego nazwał własnego syna gejozą.

Ron:bo chciałem i nie przypierdalaj się do mnie sam mówisz teksty takie jak „miłość do ojczyzny i drugiego mężczyzny" jak moi przyjaciele do mnie przyłażą.

P:NIBY KIEDY TAK POWIEDZIAŁEM
Ron:nie pamiętasz jak austro-węgry przyszły i się tak zajebiście nachlaliśmy?
P:no
Ron:to wtedy to powiedziałeś
P:em ale ja się o ser w lodówce pytałem tato

Tata mi powiedział że mam iść do pokoju a on przemyśli jak mi wynagrodzi swoje zachowanie. Potem poszedłem spać. KOCHAM SPANKO JJEJEJEJEJ.

********

Dobra trochę się spóźniam z rozdziałami i robią się coraz krótsze. No cóż mi mózg wysiada bo muszę się na geografię uczyć. Ah ta szkoła. Jutro sprawdzian życzcie mi powodzenia :D

|
|
\/
tutaj dawajcie jakieś pomysły na rozdział :3

(640 słów)

Szkoła Bez Mózgów (CH)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz