9 sierpnia 2012r. (12:00)
Dom Carlosa:Niko, Carlos i Mary podzielili się pieniędzmi, każdy zdobył po kilka milionów na ręke. Mary zainwestowała wymarzone pierdoły, Mary już wcześniej miała dosyć sporo pieniędzy więc nie miała na co wydawać.
Carlos kupił sobie dom na poboczach Madison. Jego dom był w szarawych kolorach. Na ogródku miał basen i pole glofowe. W domu miał także dużo rozrywkowych rzeczy np. stół bilardowy a w piwnicy miał kort tenisowy. Carlos ogarnął też bilety dwóm swoim znajomym z Sycyli i od tego momentu mogli oni zamieszkać z nim a jeden robił za ochroniarza Gallante.
Nicollas kupił sobie także dom tylko że mniejszy i bliżej centrum miasta. W ogrodzie miał mały staw a dom był w kolorach jasnych. W środku nie było zadzieiających rzeczy oprócz ukrytego schowka w szafie Niko na broń, oświetlanego od środka ledami.
Wracając do domu Carlosa...
Niko siedział wraz z Carlosen przy stole a na nich padały piękne, wakacyjne i ciepłe promienie słońca. Jedli oni frytki i popijali je colą.- Jak tak sie zastanawiam to strasznie spokojnie przez ostatnie dwa miesiące w naszym życiu - Niko zajadał sie
- A nie podoba ci sie to? Haha - Carlos spojrzał z uśmiechem na twarzy na syna
- Nie no jest dobrze, ale jednak czegoś brakuje - Nicollo
- Czego? - Carlos
- No akcji - Nicollo zaczął sie zastanawiać a Carlos napił sie coli.
- Mi tam nie brakuje, wystarczająco doznałem akcji przez kilkadziesiąt lat mojego życia - Carlos
- Hmm... - Nicollo
- A właśnie mam coś dla ciebie, spóźnione ale mam - Carlos wstał i wyciągnął z szafki mały pojemniczek, było widać że ta rzecz jest najprawdopodobniej od jubilera.
Carlos podał rzecz Niko.
Nicollas otworzył i ujrzał złoty zegarek.- Zegarek? - Niko spojrzał na przedmiot
- Najlepszego - Carlos sie uśmiechnął po czym Niko go objął z uśmiechem na twarzy i łzami w oczach.
- Dziękuje tato - Niko w uścisku ojca
- Wreście mnie stać na porządne prezenty bez pomocy...ekhm Napoliono... - Carlos nie chciał wypowiadać tego nazwiska
- Tsa... - Niko sie namyślił - Ja będe już szedł, podjade jeszcze do Mary - Niko
- Dobrze, miłego dnia Niko - C.G.
- Pa i wzajemnie - N.S.
Niko podszedł do drzwi i ubrał buty po czym wyszedł z domu z głową w dole, po podniesieniu jej ujrzał ciemny samochód i dwóch mężczyzn w granatowych, eleganckich ubraniach.
Jeden z nich podszedł do Niko i pokazał odznake.- Jest pan aresztowany za zabójstwa, kradzież i ucieczke przed władzami - Stróż prawa
Nicollo podniósł jedną brew z zdziwieniem i gniewem._________________________________________
KONIEC
CZYTASZ
N.N.S. 2
ActionNicollas Nicollo Niko Scaletta po ucieczce z Sycylii toczył swoje pełne zaskoczeń życie w mieście Madison. Tam właśnie toczy sie dalszy wątek mafiozy Scaletty.