Rozdział 11

156 9 4
                                    

UWAGA ten rozdział dzieje się około pół księżyca po wydarzeniach z poprzedniego. Zapraszam do czytania

________________________________________________________________________________

Lotoska i Pistacyjka obudziły się wcześnie rano kiedy z obozu wychodziły patrole poranne. Astrowe Skrzydło siedziała przed legowiskiem przywódcy i rozmawiała z Gawronią Gwiazdą. Pistacyjka skinęła głową z uśmiechem i pobiegła do legowiska medyczki w którym dalej był Mysz. Lotoska dalej była zła na siostrę ale nie było to tak silne jak wcześniej. Za to jej relacja z Szarą Łapą się umocniła. Nie każdemu się to jednak podobało. Brzoskwiniowa Łapa cały czas starała się zniszczyć przyjaźń Szarej Łapy i Lotoski. W tym momencie podeszła do niej uśmiechnięta Astrowe Skrzydło. 

-Co się stało? Czyżby Ptasi Cień wracał do obowiązków wojownika- mówił Lotoska z nutka ekscytacji w głosie

- To też. Jeszcze dziś wieczorem zostaniecie uczennicami- ogłosiła jej brązowa kotka

Lotoska ucieszyła się jednak po chwili wesoła mina zeszła z jej twarzy.

- Teraz nie będziemy mieszkać już w żłobku nie będzie ci bez nas smutno?

-Głuptasie- Astrowe Skrzydło polizała kotkę po uchu- Ja będę teraz wojowniczką

Lotoska znowu się uśmiechnęła i z tym uśmiechem wybiegła ze żłobka. Rzuciła okiem na legowisko medyczki i pobiegła do miejsca w której spali uczniowie. Był to kawałek ziemi chroniony przez trzy krzaki. Lotoska stanęła przy wejściu. Na szczęście nie było tam Brzoskwiniowej Łapy. Siedział tam tylko Szara Łapa i Mroźna Łapa. 

- Wejdź Lotosko- powiedział Mroźna Łapa- Szara Łapo ona pewnie do ciebie

Po tych słowach Mroźna Łapa wyszedł z legowiska zostawiając Lotoskę samą z uczniem. 

- Gawronia Gwiazda powiedział że mianuje mnie i Pistacyjkę na uczniów- powiedziała Lotoska siadając obok ucznia 

- Wspaniale. Będziesz świetną wojowniczką- odpowiedział jej miłym głosem 

- Będziesz świetną wojowniczką- koty usłyszały głos z przed wejścia do legowiska

Lotoska już wiedziała że czeka ją kolejna kłótnia. Przed wejściem stanęła Brzoskwiniowa Łapa. 

- Ale jeszcze nie jesteś uczniem więc zjeżdżaj stąd- rozkazała jej uczennica 

- porozmawiamy później- powiedział Szara Łapa i spojrzała na stojącą obok nich jasnorudą kotkę. 

Lotoska wyszła po woli z legowiska uczniów. Usłyszała z niego odgłosy kłótni. Starała się ich nie słuchać. Poszła do legowiska medyczki powiedzieć dobre wieści Pistacyjce. Kiedy stanęła w wejściu do legowiska jej oczom ukazała się Pistacyjka leżąca przytulona do Myszy. W legowisku nie było nikogo oprócz kociaków i więźnia. 

- Odsuń się od niej w tej chwili!- krzyknęła chcąc zaznaczyć swoją obecność 

Mysz przestraszył się i odsunął się od kotki. 

- Co ty tu robisz- powiedziała Pistacyjka znowu przysuwając się do samotnika

- Chciałam ci przekazać dobre wieści ale teraz wydaje mi się że ich nie potrzebujesz- powiedziała wyższym tonem Lotoska i nie czekając na odpowiedź siostry wyszła 

Lotoska wróciła do żłobka i postanowiła zostać tam aż do ceremonii 

   *** 

Nastał wieczór. Gawronia Gwiazda wszedł na biały kamień. 

-Niech wszystkie koty które są w stanie samodzielnie polować zbiorą się pod białym kamieniem na zebranie klanu- powiedział 

Koty zaczęły wychodzić ze swoich legowisk. Z boku kamienia stanęły z boku. Astrowe Skrzydło siedziała obok Ptasiego Cienia. Oboje byli dumni ze swoich córek. 

- Dzisiaj chciałem mianować na uczennice dwa kociaki- powiedział i spojrzał na kotki

Siostry weszły na kamień a Gawronia Gwiazda rozpoczął ceremonię. 

-Wzywam moich wojowniczych przodków aby spojrzeli na te dwa kociaki i przyjęły ich jako uczniów- przywódca podszedł do Lotoski- Lotosko czy przyrzekasz chronić klan nawet za cenę życia i przestrzegała kodeksu wojownika

- Przyrzekam 

- A więc mocą klanu Gwiazdy nadaję ci imię Lotosowa Łapa- Gawronia Gwiazda dotknął nosem jej głowy po czym spojrzał na siedząca obok kamienia Zmierzchowy Kwiat- Zmierzchowy Kwiecie jesteś silną wojowniczka i moja wierną zastępczynią mam nadzieje że przekażesz swoja wiedzę Lotosowej Łapie

Lotosowa Łapa zeszła z kamienia i podeszła do swojej nowej mentorki. Obie kotki zetknęły się nosami. cały klan zaczął wykrzykiwać jej nowe imię. Lotosowa Łapa zajęła miejsce obok Szarej Łapy. Kiedy krzyki ustały Gawronia Gwiazda mówił dalej. 

- Pistacyjko czy przyrzekasz chronić klan nawet za cenę życia i przestrzegać kodeksu wojownika

- Przyrzekam

- A więc mocą klanu Gwiazdy nadaję ci imię Pistacjowa Łapa- przywódca zwrócił się do Cętkowanego Serca- Cętkowane Serce już od dawna jesteś wojownikiem Pistacjowa Łapa będzie twoją pierwszą uczennicą. Mam nadzieje że przekażesz jej cała wiedzę która dostałeś od Niebieskiej Burzy. 

Pistacjowa Łapa zeskoczyła z kamienia i tak samo jak Lotosowa Łapa dotknęła się nosami z Cętkowanym Sercem. Cały klan zaczął na zmianę wykrzykiwać nowe imiona sióstr. W oczach Astrowego Skrzydła pojawiło się kilka łez. była bardzo dumna. 

- Serdecznie witamy nowe uczennice. Mam do przekazania jeszcze kilka informacji. Ptasi Cień wraca już do obowiązków wojownika. Dziękuje Niebeskiej Burzy za to że szkoliła w tym czasie Szarą Łapę. Samotnik który jest naszym więźniem musi na około dwa księżyce opuścić legowisko medyczki. Przez ten czas zamieszka razem z uczniami. Zostanie tam dopóki nie wybudujemy legowiska dla więźniów. Powtarzałem to za każdym zebraniem ale powtórzę i tym razem. Proszę o zachowanie ostrożności. Samotnicy dalej są dla nas zagrożeniem. To wszystko. Życzę wam spokojnych snów

Po tych słowach Gawronia Gwiazda zszedł z białego kamienia i zniknął w swojej norze. Wszystkie koty weszły do swoich legowisk. Lotosowa Łapa zajęła sobie posłanie obok Szarej Łapy a Pistacjowa Łapa i Mysz na drugim końcu legowiska gdzie nie spał nikt inny. Lotoska położyła się i spojrzała na posłanie siostry. Spała przytulona do Myszy. chciała podejść tam i wydrapać mu oczy jednak głos w jej głowie kazał jej zostać tam gdzie leży. 

-Dobranoc Lotosowa Łapo- wyszeptał Szara Łapa

- Dobranoc Szara Łapo                         

           

              

Wojownicy Porzucona Tom 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz