Rozdział 20

164 7 19
                                    

Walka dalej trwała. Mysz został z Pistacjową Łapą a Lotosowa Łapa wróciła do walki. Walczyła z większym od niej kotem. Kotka przegrywała.

- Różo zostaw mi ją- usłyszała znany  chłodny głos jej ojca

Kotka odsunęła się od uczennica i odeszła do innych walczących kotów. Lotosowa Łapa była przygotowana na atak.

- Widziałem co zrobiłaś. Dołącz do mnie a razem będziemy najsilniejsi w lesie

- Wolę umrzeć- powiedziała stanowczo kotka

- Skoro tak- wymamrotał Pazur i przygotował się do ataku

Skoczył jak zawsze kiedy kogoś atakuje. Lotosowa Łapa znała ten atak i odskoczyła na bok. Pazur najwyraźniej też się spodziewał. Doskoczył do niej i wbił pazury w jej bok. Uczennica ugryzła go w tylną łapę. Walka trwała a Lotosowa Łapa coraz bardziej traciła siły. Była już tak ranna i zmęczona że miała zamiar poddać się. Kiedy Pazur już miał wykonać ostateczny cios. W jego grzbiet wbił pazury Szara Łapa.

-Uciekaj!- krzyknął uczeń zeskakując z kocura

- Nie ma mowy- odpowiedziała mu Lotosowa Łapa która poczuła przypływ dodatkowych sił

Szary uczeń nic jej nie odpowiedział. Walczył z Pazurem. Używał ruchów których ojciec kotki nie znał. On sam był już zmęczony bitwą. Lotosowa Łapa nie mogła stać z boku i patrzeć. Postanowiła skoczyć na niego tak jak na Plamę. Tak też zrobiła. Gdy była już na grzbiecie ojca wbiła zęby w jego kark i starała się z zrzucić go z łap. Pazur po chwili siłowania się z uczennicą przewrócił się odsłaniając miękki brzuch. Szara Łapa korzystając z okazji przejechał po nim pazurami.

- Nie zabijesz mnie tak łatwo. Nie poddam się! Nigdy!- wykrzyczał ledwo Pazur

Szary uczeń osłonił na wszelki wypadek Lotosową Łapę. Oba koty patrzyły jak Pazur męczył się. Po dłuższej chwili nie było już słychać jego oddechu. Pazur umarł.  Lotosowa Łapa spojrzała na niego i głośno krzyknęła.

- Pazur nie żyje!

Jej krzyk było słychać na drugim końcu polany. Przywódca klanu Zielonych Liści który wrócił już do siły po stracie życia stanął na najwyższym punkcie polany a dołączyła się do niego Pstrokata Gwiazda.

- Wygraliśmy. Wynoście się z lasu. Przysięgam na Klan Gwiazdy że jeżeli ktokolwiek pojawi się na naszym terenie poczuje nasze pazury- powiedziała głośno

Koty najwyraźniej przestraszyły się ich groźby i zaczęły uciekać jak najdalej polany. Przywódcy rozeszli się do swoich kotów. Lotosowa Łapa weszła w krzaki za którymi Zakurzona Chmura i  Jabłkowa Łapa dwoili się w opatrywania rannych. W samym rogu leżały ciała zmarłych. Uczennicy łza zakręciła się w oku gdy zobaczyła tam leżącą Bratkową Łapę. Nad ciałem Polnej Koty płakała Brzoskwiniowa Łapa. Jasno Ruda kotka spojrzała na uczennicę i podeszła do niej.

- Dziękuje że mnie uratowałaś- powiedziała powstrzymując łzy- i przepraszam że byłam dla ciebie nie miła 

- Nie ma za co- odpowiedziała jej z uśmiechem Lotosowa Łapa

Jasno Ruda uczennica znowu spojrzała na martwą mentorkę. Zazwyczaj nie przezywała tak śmierci ale Polna Kita była nie tylko jej mentorką ale też najlepszą przyjaciółką. Lotosowa Łapa rzuciła na nią ostatnie spojrzenie i podeszła do siostry. Miała na sobie opatrunki jednak mimo tego była szczęśliwa. Obok niej siedział Mysz który nie odstąpił jej nawet na krok.

- Pora się już zbierać- powiedziała Zakurzona Chmura- Wracamy do obozu

***

Koty wróciły już do obozu. Na jego środku leżały ciała Polnej Kity i Bratkowej Łapy. Koty po kolei podchodziły do nich i żegnały się że zmarłymi. Oblodzona Jeżyna cały czas płakała nad ciałem jej jedynego dziecka a Ćmi Strumień był tak samo smutny jednak tego nie pokazywał. Do obozu przyszła z nimi Rosa. Lotosowa Łapa nie chciała aby jej matką została sama. Gawronia Gwiazda wskoczył na biały kamień.

- Koty Klanu Zielonych Liści. Dzisiejsza bitwą zakończyła się sukcesem. Samotnicy odeszli z lasu. Niestety dwie z naszych pobratymczyń odeszły walcząc za klan. Jutro zabrane zostaną do miejsca pochówku. Oczywiście nie mam do przekazania złych wieści. Szara Łapo, Brzoskwiniowa Łapo, Roso i Myszo podejdźcie tutaj- kocur zeskoczył z kamienia a czwórka kotów stanęła przed nim- Chciałbym aby tych dwóch uczniów otrzymało imię wojownika a tych dwóch samotników wzmocniło nasz klan

Gawronia Gwiazda w pierwszej kolejności podszedł do Brzoskwiniowej Łapy i Szarej Łapy

- Wzywam moich wojowniczych przodków aby spojrzeli na tych uczniów przywitały ich jako nowych wojowników klanu Zielonych Liści- przywódca zwrócił się do Brzoskwiniowej Łapy- Brzoskwiniowa Łapo od dzisiaj będziesz nosiła imię Brzoskwiniowy Świt. Klan Gwiazdy szanuje twoją lojalność i wita cię jako wojownika klanu Zielonych Liści

Nowa wojowniczka podeszła do przywódcy , polizała jego bark i bez słowa odeszła w tłum. Gawronia Gwiazda spojrzał teraz na Szarą Łapę.

- Szara Łapo od dzisiaj będziesz nosiła imię Szary Ogon. Klan Gwiazdy szanuje twoją lojalność i wita cię jako wojownika klanu Zielonych Liści

Szary Ogon zrobił to samo co Brzoskwiniowy Świt. Zanim jednak odszedł  przywódca wyszeptał mu do ucha

- Będziesz świetnym wojownikiem synu

Kocur odszedł od niego i usiadł obok Lotosowej Łapy. Przywódca podszedł do samotników.

- Podczas bitwy  tych dwóch samotników pokazało że może być lojalnym dla klanu a więc Myszo od dzisiaj będziesz nosiła imię...

- Chwila- przerwał mu kocur- Chciałbym zatrzymać moje imię. Nadała mi je Pistacjowa Łapa i nie chcę go zmieniać

- W porządku. Będziesz nosiła to samo imię co obecnie. Ćmi Strumieniu jesteś jednym z najbardziej zaufanych przez mnie wojowników. Przekazałeś swoją wiedzę Iskrzącemu Płatkowi a od dziś będziesz szkolił Myszę. Mam nadzieję że pokażesz mu wszystko co powinien wiedzieć dobry wojownik- oznajmił Gawronią Gwiazdą i podszedł do Rosy- Roso ty zostaniesz od razu wojowniczką. Będziesz od dzisiaj nosiła imię Zroszona Pieśń. Mam nadzieję że pokażesz swoją lojalność

Zroszona Pieśń polizała bark przywódcy i dołączyła do pozostałych nowo mianowanych wojowników. Lotosowa Łapa patrzyła z dumą na przyjaciela i matkę. Bardzo cieszyła się że tak się to skończyło. Razem z Pistacjową Łapą i Myszą poszła do legowiska uczniów. Zmęczona zawinęła się w kłębek i zasnęła.

____________________________________________

To już koniec Porzuconej ale nie koniec historii Lotosowej Łapy. Już niedługo pojawi się nowa książka pt.

Wojownicy Kwiat

Wyczekuj i daj znać co w tej książce podobało ci się najbardziej z chęcią poczytam.

Pozdrawiam
Zosia 

Wojownicy Porzucona Tom 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz