Męczyły mnie koszmary za każdym razem widziałam to obskurne miejsce, czułam ciągły ból. To było tak realistyczne, od kąd odzyskałam przytomność nie mogłam spać spokojnie, ten skurwiel osiągnął to co mu sprawiało największą chorą radość, wkradł się w mój umysł i pozostawił wspomnienia, które wpiły się w mój mózg. I pozostawił po sobie nie ból fizyczny, a ten psychiczny. Bo z fizycznym zawsze sobie można poradzić, a ten drugi zakorzeniał sie i pozostawał z tobą bardzo długo. Czułam jak coraz bardziej pogrążam się w czarnej rozpaczy. Nikolaj siedział ze mną praktycznie bez przerwy tak jak i jego bracia i kuzyn. Próbowali odciągać moje myśli od tamtego dnia, ale tego nie dało się zapomnieć. Czasami udawałam że to nie zrobiło na mnie wielkiego wrażenia, ale juz dłużej nie mogłam. Te wszystkie siniaki, zadrapania codziennie mi przypominały co się wydarzyło. Nie mogłam patrzeć na swoja twarz. Nie było na niej miejsca które nie było naznaczone siniakami. Na łuku brwiowym zostanie blizna. Warga też musiała zostać zszyta. Wyglądałam jakbym spotkała się z pociągiem. Ale nie było mi do śmiechu. To był ostatni dzień pobytu w Polsce, od jutra będę w domu. Wykłóciłam to z Nikim. Uparty dupek. Zamierzał zamknąć mnie na kolejne tygodnie w klinice. Jak już mówiłam z bólem fizycznym można sobie poradzić. Było coraz lepiej. Ale mój stan psychiczny dawał dużo do myślenia. Doszłam do wniosku, że nie jestem w stanie sama tego przepracować. Przyznałam się sama przed sobą, że zostałam złamana.
Nikolaj zastał mnie w sytuacji kiedy przyglądałam się swojej twarzy, wyglądał na zmęczonego i zmartwionego. To powinien być czas kiedy oboje powinniśmy być szczęśliwi, a wyglądaliśmy jakbyśmy przeszli drogę krzyżową. Zdawało się nawet, że od pewnego momentu nie potrafiliśmy zamienić ze sobą sensownego zdania.
-Po co to sobie robisz? - zapytał, kiedy nawet nie zwróciłam na niego uwagi.
-Ale czego? - zapytałam, nadal nie patrząc na niego.
-Katujesz się swoim wyglądem, to się zagoi. - w końcu zdołałam spojrzeć mu w oczy, wyrzuty sumienia były w nich widoczne na kilometr.
-Nic się nie zagoi, blizny te na duszy, one się nie goją. - powiedziałam ścierając samotną łzę. Wróciłam do lusterka. Zatrzymałam się na swoich oczach i przeraziła mnie pustka jaka z nich biła. Miałam poczucie że zawiodłam Nikiego, zawsze powtarzał, że kocha we mnie moją siłę, ale nie mogłam się przełamać, tamto zdarzenie zabiło we mnie pewność siebie, siłę i duszę.
-Żałuje, że nie zgarneliśmy ich w tedy w moim klubie. Teraz wiem, że miałaś rację. Nie mam pojęcia jak mam ci pomóc, to mnie zabija. - Nikolaj stał w oknie, plecami do mnie, ale widziałam jak jego ramiona drżą. Zafiksowałam się na swoim cierpieniu, a umknęło mi że Niki też cierpi. Wstałam z łóżka i podeszłam do niego, wtuliłam się w jego plecy. Jego zapach i ciepło bijące od jego ciała dawały mi poczucie bezpieczeństwa. Na dłoni którą trzymałam na jego sercu poczułam jego łzy. Nie mogłam już powstrzymać swoich.
- Poradzimy sobie, razem - powiedziałam, ale zabrzmiało to trochę tak jakbym próbowała przekonać sama siebie. Nikolaj musiał też zrozumieć, że nie obarczałam go wina za to co sie stało, nikogo nie winiłam. - Nikolaj - obeszłam go i stanęłam z nim twarzą w twarz - Nikt z was nie jest winny, a juz zwłaszcza ty, znaleźli by inny sposób żeby mnie dopaść. Matteo by go znalazł. Miał obsesję na moim punkcie. Przez rok mnie prześladował, a potem zniknął, teraz wiem, że planował jak mnie zniewolić. Miałam wrażenie, że jestem obserwowana. Dopiero kiedy znalazłam się u ciebie w domu, poczułam spokój.
-Dlaczego mi nie powiedziałaś?
-Wydawało mi się, że to nieistotne, teraz wiem, że to był błąd, że to zignorowałam.
-Lilka on mógł cię zabić! Przepraszam, nie chciałem krzyczeć, ale na samą myśl co się mogło wydarzyć, gdybyśmy nie zdąrzyli dostaje białej gorączki. - wtuliłam się w niego, a silne ramiona otuliły mnie spokojem. Wiedziałam, że tylko z nim dam radę przez to przejść.
CZYTASZ
Rosyjska miłość
RomantikSzef Bratvy Nikolaj Rosov, trzy lata wcześniej opuszcza Polskę, zostawiając zrozpaczoną dziewczynę, która oddała mu serce. Załamana dziewczyna, po dziewięciu miesiącach od jego zniknięcia rodzi syna. Los ponownie stawia na drodzę kobiety Nikolaja. B...