--6--

496 30 1
                                    

Gdy usłyszałam dzwonek, razem z Billem spakowaliśmy się najszybciej jak umieliśmy i ruszyliśmy w umówione spotkanie, dokładnie nie wiedziałam gdzie się ono znajduje więc Bill złapał mnie za rękę i prowadził przez tłum na korytarzu. Jak weszliśmy do jakiegoś pokoju, zobaczyłam tam tylko Gustava, -Gdzie reszta- zapytałam po czym wraz z Billem usiedliśmy przy stoliku. -Zaraz powinni być, poszli zapalić czy coś- odpowiedział po czym ponownie pochłonęła go praca którą pisał, po chwili usłyszeliśmy otwieranie drzwi przez które wszedł Tom wraz z Georgem. -Witamy serdecznie- powiedział Georg po czym ucałował moją rękę, każdy się śmiał z czego czynu ale cóż się dziwić, właśnie skończyli lekcję polonistyczną. -A więc, po co mieliśmy się tu spotkać? chciałam zjeść obiad z Nataszą i Ellą- powiedziałam wieszając się na swoich dłoniach. -Czemu ty w ogóle z nimi gadasz- zapytał Georg i wszyscy na mnie spojrzeli, nawet Gustav który przez cały czas był wlepiony w zadanie które odrabiał, -No nie wiem, są miłe i fajne, znaczy Ella jest miła i fajna a Natasza no chyba się ze mną trzyma bo wie że się z wami znam- odpowiedziałam wypuszczając powietrze, chłopaki spojrzeli na mnie błagalnie a mi zrobiło się głupio, -No przepraszam, ale chciałam mieć tu jakiś koleżanki, to nie tak że wasza przyjaźń mi nie wystarcza, ale dobrze jest mieć kogoś tej samej płci przy sobie- dopowiedziałam chowając ręce w dłoniach po czym zapadła głucha cisza, którą postanowił przerwać Gustav, -Z  czym mogę zrymować "Matematyka"?- zapytał po czym spojrzał się na wszystkich dookoła. -Nie wiem, Matematyka Afryka z boku sobie bryka?- powiedziałam po czym wszyscy się zaśmiali, -A po co ci to było- zapytał Bill, -Na nic, chciałem przerwać ciszę- odpowiedział z uśmiechem, po chwili następną ciszę przerwał mi telefon do którego ktoś próbował się dobić, jak każdy zgadł była to Natasza która nie chciała dać mi spokoju nawet gdy Tom wziął mi telefon i odrzucił jej numer, postanowiła jednak odebrać i podpytać się co się stało.

-Halo, Natasza?- zapytałam i dałam telefon na głośno mówiący by razem z chłopakami posłuchać czego chce, -Victoria, gdzie ty jesteś, wraz z Ellą wszędzie cię szukamy, dokładniej Ella cię szuka bo się martwi przez to że wybiegłaś w pośpiechu wraz z Billem z klasy. Wracając do Billa, jesteś z chłopakami, no bardziej z Tomem, mogę przyjść- Natasza gadała i gadała, nie dawała mi dość do głosy, jednak zrobiło mi się miło gdy powiedziała mi o tym że Ella mnie szuka bo się martwi. Gdy spojrzałam na chłopaków, zaśmiałam się w duszy bo Bill i Georg wyglądali tak jakby mieli się zabić, a Gustav i Tom po porostu powstrzymywali się przed wybuchnięciem ze śmiechu, Gdy usłyszałam że dziewczyna przestała gadać otrząsnęłam się. -Przekaż Elli, że nie musi mnie szukać i że ze mną jest wszystko w porządku, a co do chłopaków, wyszłam z Billem, ale on poszedł w przeciwną stronę, ja wyszłam do sklepu- powiedziałam po czym usłyszałam w telefonie jak Natasza przekazuje moje słowa Elli na co ja po porostu się rozłączyłam. -Boże ile można pierdolić o jednym i tym samym, czyli o mojej zajebistości- powiedział Tom rozciągając się wygodnie na krześle a chłopaki się zaśmiali na jego słowa. Pogadaliśmy jeszcze chwilę i postanowiliśmy zakończyć tą szczęśliwą biesiadę by ruszyć na kolejne lekcję. Gdy szłam w stronę klasy, zauważyłam że przed nią siedzi Ella, jak mnie zobaczyła to od razu wstałą i do mnie podeszła. -Gdzie ty byłaś, nic ci nie jest?- zapytała po czym na mnie spojrzała, -No byłam w sklepie i ze mną wszystko w porządku, czemu miało by być inaczej- zapytałam patrząc się na dziewczynę. -No wiesz są takie szmaty w szkole które w różnych kątach się nad innymi znęcają, ale jak cię to jeszcze nie spotkało to się cieszę- odpowiedziała dziewczyna która po chwili razem ze mną weszła do klasy. Minęły już wszystkie lekcję, więc wraz z Billem gdy opuszczaliśmy próg tej szkoły, na naszych twarzach można było uwidzieć duży uśmiech, przy samochodzie czekał już na nas Tom wraz z jego nową pijawką, która nie odstąpi go na krok. -Cześć- powiedziałam witając się z Tomem i Nataszą, Tom tylko się do mnie uśmiechnął i poprosił o kluczyki a Natasza nawet na mnie nie spojrzała. Gdy znaleźliśmy się w domu, każdy udał się do swojego pokoju z zamiarem pójścia na krótką drzemkę, wraz z Tomem położyliśmy się na plecach w taki sposób, jakbyśmy chcieli jednak poplotkować zamiast spać. -Victoria- powiedział Tom szepcząc do mnie, -Co- odpowiedziałam również szeptem, -Idziemy zapalić- zapytał już chłopak z normalnym tonem głosu, ja zamiast odpowiedzieć po prostu wstałam na co chłopak razem ze mną. Staliśmy obok okna, tak jak ostatnio, była cisza ale żadne z nas nie chciało jej przerywać przez komfort który ona miała, za zmianę wkładaliśmy papierosa do buzi i wypuszczaliśmy powietrzę, po chwili poczułam że chłopak patrzy się na mnie z góry, chciałam to zignorować lecz im dłużej głowę miałam odwróconą w stronę okna, czułam narastające uczucie że chłopak wciąż na mnie patrzy. Gdy odwróciłam głowę w stronę chłopaka, jak spojrzałam mu w oczy, zobaczyłam ten błysk w tych jego brązowych oczach, uśmiechnęłam się do niego, chłopak również się uśmiechnął.

Po chwilowym staniu, Tom zaczął przybliżać swoją głowę ku mojej, nie mogę jej odsunąć, a jeżeli inaczej to ujmę, po prostu nie chcę. Gdy jego usta były na tyle blisko moich, pocałował mnie ostrożnie i powoli, by zobaczyć czy czasem go nie odepchnę, ja po prostu oddałam pocałunek. Cały czas wmawiałam sobie, że chłopak mi się nie podoba, lecz okłamywałam samą siebie i sytuacja z nowo poznanymi dziewczynami mi to uświadomiła. Gdy chłopak zauważył, że ja również pochłonęłam się pocałunkiem, złapał mnie w talii a jego ręce wędrowały co całym moim tyle, ja swoje ręce skierowałam w stronę jego głowy, swoimi dłońmi jeździłam po całych jego włosach, bawiłam się również ich końcówkami. Jak zabrakło nam powietrza, odczepiliśmy się od siebie, chłopak uśmiechnął się do mnie mnie promiennie i spojrzał mi w oczy, -Idziemy spać?- zapytałam po czym chłopak przytaknął, gdy się położyliśmy chłopak wtulił się we mnie jak w jakiegoś miśka, przed snem usłyszałam od Toma krótkie "Kocham cię" po czym zasnęłam.

--------------------------------------------------------------

Cóż, nie było rozdziałów przez kilka dni więc wstawiam dziś dwa😽💋

powinnam się uczyć z Niemieckiego bo inaczej nie zdam ale powiedziałam se że dziś wstawie te rozdziały więc nie było odwrotu💋💋 a wy jesteście z czegoś zagrożeni🤨🤨

Przepraszam za wszelkie błędy!¡!

Miłego weekendu!!!

°☆•Pierwsze Spotkanie•☆° || •Tom Kaulitz• Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz