Prolog

1K 40 2
                                    

Bella Moore

,,Satan Hells - multimiliarder, zajmuje 2 miejsce w rankingu najbogatszych ludzi na świecie. Pomimo młodego wieku posiada olbrzymie osiągnięcia na rynku światowym. Znany jest z swojej surowości, bezwzględności i twardej ręki wobec pracowników. Nie toleruje błędów i sam ich nie popełnia. Jego ekskluzywny klub nocny Welcome to Hell! jest jednym z najbardziej prestiżowych i odwiedzanych lokali w Los Angeles. W 2022 roku Satan Hells został ogłoszony najprzystojniejszym mężczyzną świata." - fragment z magazynu Forves

Ponownie przeczytałam wpis na pierwszej stronie magazynu Forves. Najnowszy egzemplarz kupiłam w drodze do pracy, kuszona okładką z panem Hellsem. Choć jest drugi w rankingu, to jego osiągnięcia i sława przebijają Alexandra Crowmana. Pierwsze miejsce Alexander utrzymuje od 12 lat, ale i tak wszyscy wiedzą, że niedługo to Satan Hells przejmie tą pozycję.

Jego 55-letni rywal posiada tylko jedną spadkobierczynię - jego córkę, Victorie Crowman. Ta 24-letnia młoda kobieta jest typową córeczką tatusia, który spełnia jej wszystkie zachcianki. Wygląda jak lalka Barbie; ma blond włosy, niebieskie oczy, duże usta - zapewne powiększone i proste, perłowe zęby. Jest szczupła, a także strasznie wysoka. Ma warunki, by być modelką.

Wracając do Satana Hellsa, poza oficjalnymi informacjami, reszta jego prywatnego życia jest niedostępna dla reszty świata. Dodaje to mężczyźnie tajemniczości i czyni go niebezpiecznym przeciwnikiem. Czym mniej o nim wiedzą, tym lepiej dla niego. Nie jeden już próbował się go pozbyć, jednak z brakiem powodzenia. Bowiem mężczyzna ma zatrudnionych ochroniarzy, którzy czuwają cały czas nad jego bezpieczeństwem.

Kończąc czytać, zamknęłam magazyn i włożyłam go do czarnej torebki z Guess'a. Zerknęłam na zegarek wiszący na ścianie, który wskazywał godzinę 7:58. Za dwie minuty zacznę pracę, a za kilka sekund, równo o 7:59, pan Hells będzie przechodził koło mojego stanowiska pracy. Codziennie pokonuje tą samą trasę, by dotrzeć do swojego biura, znajdującego się na najwyższym piętrze.

Jako iż jestem analitykiem finansowym w Hells Company, zostało nadane mi pomieszczenie na tym samym piętrze, co gabinet mojego szefa. Piętra oznaczały ważność w firmie, czym wyższe piętro, tym większa rola i stanowisko.

Zajmuję się analizą rynków, zbieram i analizuję dane finansowe, a także tworzę prognozy i raporty. Często uczestniczę w spotkaniach biznesowych wraz z Satanem Hellsem. Podpowiadam jakie inwestycję są opłacalne lub jakie są obecne trendy na rynku.

Ukończyłam najlepsze studia wyższe w dziedzinie finansów i ekonomii w Los Angeles. Moi rodzice są ze mnie dumni, co przypominają przy każdej okazji. Ojciec jest słynnym adwokatem w Los Angeles i ma własną kancelarię adwokacką. Matka bowiem posiada tytuł doktora habilitowanego w dziedzinie nauk stomatologicznych i także ma swój gabinet, gdzie przyjmuje prywatnie lub na fundusz. Oboje są bardzo szanowanymi i uczonymi ludźmi.

Odgłos zbliżających się kroków przerwał moje myśli. Skupiłam wzrok na korytarzu, który bez problemu mogłam zobaczyć poprzez przezroczyste drzwi i szklaną ścianę. Lubię patrzeć na niego. Czuję się wtedy tak, jakbym brała udział w tworzeniu legendy. On przejdzie do historii, tego jestem pewna. Tymczasem ja będę tą postacią, która w jakimś stopniu wpłynęła na jego sukces, jednak nikt nie będzie o niej pamiętał.

Dzisiaj miał na sobie czarny, elegancki garnitur od Prady i dopasowane do niego spodnie, w tym samym kolorze. Wszystkie jego ubrania były szyte na wymiar, by idealnie na nim leżały. Kruczoczarne włosy starannie miał ułożone do tyłu. Na jego lewej ręce znajdował się złoty rolex, a na prawej dłoni jak co dzień błyszczał złoty sygnet z jego inicjałami - C.H.. Jego szczękę przyozdabiał zadbany, kilkumilimetrowy zarost i...

Spojrzał się na mnie.

Jego jasnoniebieskie, wręcz arktyczne oczy wpatrywały się we mnie uważnie. Ciarki przeszły całe moje ciało pod wpływem jego spojrzenia. Zatrzymał się wprost przed drzwiami, po czym otworzył je bez trudu i wszedł do środka. Przełknęłam ślinę, bo nagle zaschło mi w gardle.

- Witam, pani Moore.

Usłyszałam tembr jego głosu, który rozniósł się po całym pomieszczeniu. Przez moment wpatrywałam się w niego osłupiała. Nigdy wcześniej nie zdarzyło się, by wszedł do mnie bez wcześniejszego uprzedzenia mnie o swojej wizycie. Lecz jak na mnie przystało, szybko się ogarnęłam i nałożyłam na twarz swój profesjonalny uśmiech.

- Dzień dobry, panie Hells.

Siedziałam z założoną nogą na nogę i czekałam na dalszy rozwój sytuacji. Nie traciłam dla niego głowy jak inne kobiety. Nie zaprzeczam, jest atrakcyjny, ale dobrze wiem, że dla niego liczą się tylko dobre pieniądze i interesy. Nie miał czasu na partnerkę. Chyba, że na taką na jedną noc.

- Pani Moore, mam do pani sprawę.

Mężczyzna stał na środku pomieszczenia z nieodgadnionym wyrazem twarzy. Nie mogłam nigdy wyczytać z niego emocji. Był jak zamknięta księga... A ja lubię czytać książki.

- Słucham. W czym mogę panu pomóc?

Nie raz go widziałam. Jednakże za każdym razem jego obecność wpływała na mnie tak samo. Jego postawa mówiła o nieograniczonej władzy i pewności siebie. Tam, gdzie się pojawiał wypełniał sobą całe pomieszczenie i uwaga wszystkich była skupiona tylko i wyłącznie na nim.

Można było porównać ten moment do wejścia lwa. Uważam jednak, że nawet lew byłby miłym kotkiem przy Satanie Hellsie.

- Proszę przyjść do mojego gabinetu, gdy pani skończy pracę.

Uniosłam brwi z zdziwienia, a serce na moment się zatrzymało. Czyżbym dzisiaj miała stracić pracę? Nie, na pewno nie. Dobrze wykonuję swoje obowiązki. Zawsze był zadowolony z mojej pracy. Kiedyś nawet pochwalił mnie po jednym z zebrań.

- Czy mogłabym wiedzieć w jakiej sprawie? - spytałam niepewnie.

Przyglądał mnie się przez chwilę, a potem zerknął na swój zegarek na lewej ręce. Zmarszczył lekko brwi i westchnął. Zapewne miał zaplanowane jakieś spotkanie.

Wróciwszy spojrzeniem do mnie, powiedział: - Wszystko pani wyjaśnię później w moim gabinecie, pani Moore.

Nie odpowiadała mi zbytnio taka odpowiedź, ale cóż mogę powiedzieć. To Satan Hells. Z nim się nie dyskutuje.

- Rozumiem. Do widzenia, panie Hells.

Nie odpowiadając, kiwnął tylko głową i opuścił w pośpiechu pomieszczenie, przy okazji odbierając telefon. Westchnęłam wyglądając za okno. Ostatnie piętro Hells Company znajdowało się prawie w samych chmurach. Widok na Los Angeles z tej wysokości był wspaniały. Najlepszy jednak efekt jest wieczorem lub nocą, gdy zapada ciemność i miliony światełek oświetla miasto, tworząc niesamowity pejzaż.

Patrząc w niebo, myślałam o tym co powiedział mój szef. Mam przyjść do jego gabinetu po pracy. Jednocześnie jestem zmartwiona i ciekawa tego, co ma mi do powiedzenia. Mam wielką nadzieję, że to będzie awans.


D.K.H.


Beauty and Satan [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz