ROZDZIAŁ 13

5.3K 192 27
                                    

Aria

Jaka, kurwa, wycieczka?!

– Panie Moss, ale jak to? – Leila czesze włosy. – Wycieczka z pieniędzy szkolnych?

Mężczyzna wzrusza nieznacznie ramionami.

– Tak, panno Travolta. Wystarczająco dużo płacicie na tę prywatną placówkę, a jako klasa maturalna – przesuwa wzrokiem po nas wszystkich. – możecie mieć więcej wycieczek, jeżeli ja się na to zgodzę.

– Rozumiem, że skoro wychodzimy za dziesięć minut, to nie mamy już dzisiaj żadnych lekcji? – pytam słodkim głosikiem, aby wkurwić natrętne dziewczyny. – W takim razie dobrze – wstaję i biorę torebkę. – Jest pan najlepszym wychowawcą na świecie, panie Moss.

– Wiem, panno McCann – opiera się o biurko i krzyżuje ręce na piersi, niespiesznie mi się przyglądając. – Jestem – puszcza do mnie oczko, a Olivia w ławce przed naszą trójką i kilka innych dziewczyn wzdycha z oburzeniem. – A teraz zbierajcie się, za osiem minut widzimy się przed szkołą. Główne wyjście, moi drodzy!

Cóż, to dobre uczucie być pupilkiem nauczyciela.

Wychodzimy i jeżeli ktoś musi, idzie do swoich szafek. Gdy idę pewnym siebie krokiem przez korytarz z siostrą i przyjacielem, Elody łapie mnie z zaskoczenia za ramię i zatrzymuje.

– Co ty robisz, suko? – mówią we trzy w tym samym czasie.

Trey wzdycha, a Bridget ma odruch wymiotny słysząc Trójcę Świętą.

– Obciągasz mu? – pyta jedna.

– Nie jesteś na tyle ważna, aby długo się tobą interesował! – dodaje druga.

– Romans z nauczycielem? To zakazane, McCann – prycha z obudzeniem trzecia, tak zwana królowa tych suk.

– Czy ja usłyszałem o czymś zakazanym? – jeden gość z ich grupki staje za Leilą i obejmuje ją w pasie. – Ohoho!

– Nie ma żadnego romansu – zaprzeczam ze spokojem. – Po prostu nie jestem suką, więc mnie lubi. Nie to co wy, wredne dziwki z Filadelfii – wzruszam ramionami. – No to co, do zobaczenia za kilka minut, skarby.

Odchodzimy uśmiechając się szeroko, a za zakrętem przybijamy sobie wszyscy piątki.

– Nadal trzymam się tego, że ktoś powinien je dobrze wyruchać, bo widocznie są takie przez brak dobrego orgazmu – Bridget zarzuca rękę na moje ramię i przyciąga do siebie.

– Jak najbardziej popieram – Trey odpisuje na jakąś wiadomość. – Ale ja bym w życiu żadnej nie dotknął.

– Dostałbyś jakiejś czarnej ospy – klepię go po ramieniu. – Nawet nie próbuj takich rzeczy, Trey.

***

Stoję w kolejce po popcorn i colę, jednak wzrok mam utkwiony w czarnym golfie Mossa. Mężczyzna stoi z nauczycielką biologii kilka metrów dalej, rozmawiając o czymś bez entuzjazmu.

– Konkurencja – słyszę gorycz w głosie dziewczyny, która stoi za mną i Treyem w kolejce. – Moss gada z babką od biologi.

– Daj spokój, Leila. Ona jest dziesięć lat starsza, chyba nawet więcej. Ma trójkę dzieci i męża – odpowiada Olivia.

– No i co z tego? Może lubi starsze i z bachorami? – oburza się dziewczyna. – On jest dla nas niedostępny, Olivio.

– Tak sądzisz? – prycha. – Dla mnie nie ma rzeczy niemożliwych. I zrobię wszystko, aby patrzył tylko na mnie.

My New Teacher Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz