ROZDZIAŁ 23

3.9K 135 18
                                    

Aria

Postanowiłam udawać, że wszystko jest okej. Bridget wie, że nie może się wygadać nikomu, nawet Robertowi. Jedynie jeszcze Trey został wtajemniczony.

Czy wierzę, że Dante kłamał?

Nie mógł...

Już sama nie wiem.

***

To była dwudniowa podróż pieprzonym autokarem. Boże, jak ja mam dość! Niewygodnie, za głośno, a na dodatek Bridget pół drogi przeżywała to, że brat Dantego już wyjechał.

– Daj spokój, Bridget... – jęczę ze zmęczenia, ustawiając się w kolejce po klucze do pokoju, która już się tworzy. – Daj mi trzy godziny snu i to przedyskutujemy, zgoda?

Burmuszy się jak małe dziecko, tupie nogą i odwraca głowę w drugą stronę.

– Zapomnisz.

– Przecież ty mi przypomnisz, gdy tylko zaczniesz gadać. Dobrze wiem, że o nim myślisz cały czas.

– I ja wiem! – odzywa się Trey, który stoi za nami. – Mogę dołączyć do was wieczorem na ploteczki, drogie panie?

Siadam na swojej walizce, a siostra na swojej.

– Możesz. Z resztą po co ci nasza zgoda? I tak przyjdziesz i będziesz tam spał, Marx – mówię.

– Nawet nie wiesz, jak bardzo masz rację.

Czekamy dziesięć minut na klucze, karty do pokoi, czy cokolwiek innego. W końcu słyszymy klaskanie, więc ożywiamy się i wychylamy głowy, aby zobaczyć trójkę naszych nauczycieli, w tym Mossa.

– Dobra, mamy tutaj trzy kosze z kartami do pokoi. Czerwony koszyk to karty do pokoi dwuosobowych, niebieski do trzyosobowych, a fioletowy do cztero. Nie obchodzi nas jakie weźmiecie karty, macie się dogadać.

Podbiegamy z siostrą do czerwonego, który trzyma Moss. Siostra rzuca się jako jedna z pierwszych osób i zabiera kartę. Następnie pędzimy do wind i do jednej z nich wbiegamy.

– Zaraz napiszę na grupie gdzie i kiedy się widzimy! – krzyczy za nami nauczyciel muzyki, jednak każdy jest zafascynowany pięknym hotelem.

Piszczymy i splatamy swoje palce razem, skacząc po całej windzie, gdzie tylko jest miejsce i nie ma ludzi. Bridget wygląda jak naćpana przez jej źrenice, ale to podekscytowanie.

Po kapsule roznosi się dziesięć piknięć telefonów, co oznacza wiadomość na grupie. Wyciągamy telefony i sprawdzamy wiadomość.

Od: Dante Moss

Za dwie godziny widzimy się w recepcji. Macie być wszyscy.

Od: Vanessa Smith

Co dzisiaj robimy?

Od: Jared Herrson

A nie możemy za trzy?

Od: Mia Cate

Dobrze.

Od: Max Salford

Okej.

Od: Bridget McCann

Można wziąć alko?

Ludzie w windzie wybuchają śmiechem, a ja posyłam jej ostrzegawcze spojrzenie.

Od: Dante Moss

Odpowiadając na wasze pytania: Gramy w siatkę dwa na dwa. Nie, nie możemy za trzy. I udam, że tego nie przeczytałem, Panno McCann...

My New Teacher Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz