NARRACJA XD (Normalna)
Gabriele szła korytarzem. Jak zwykle raz z twardym wyrazem twarzy, gdy nie sposób było poznać żądnych uczuć w jej wnętrzu, a innym razem z błyskiem w oczach i jakby małym uśmieszkiem wypływającej z satysfakcji istnienia jako istota nieśmiertelna. Była 23.59. Idealna pora na lancz. Weszła do swojego gabinetu i jakby obawiając się czegoś wyjęła broń z kieszeni swojego płaszcza. Nikogo jednak tam nie zastała. Pogładziła jedną ze swoich rzeźb, która tylko po jej dotknięciu ożyła i już jako zwyczajny kot usiadła jej na ramieniu.
- Chodź Krwineczko ty moja...- powiedziała głaszcząc kotka.- Czas na małą przekąskę- weszła na swoje biurko i przyciskając butem przycisk wspięła się na górę po drabince, która opadła.
Gabriele powolnie przechadzała się po ciemnej uliczce. Oddychała powietrzem ze spalinami z pobliskiej autostrady. Patrzyła na połówkę księżyca, który święcił na nią mdłym światłem. Usłyszała jakiś gło, gruby i męski. Uniosła się kila centymetrów nad ziemię i polewitowała do końca uliczki. Zatrzymała się przy samym rogu i wyjrzała. Zobaczyła bardzo masywnego mężczyznę, który pochylał się nad nieprzytomną, nagą dziewczyną. Zapewne prostytutką. Gabriele postanowiła, że się temu przyjrzy. Być może ten facio zabił tą dziewczynę i nie dość, że go zje to jeszcze w słusznej sprawie, za kare. Nie wyglądał na starego, ale miał wielkie bicki i długie, trochę kręcone włosy upięte niechlujnie w kucyk, był opalony. Ukucnął obok leżącej brunetki.
- He... jednak tabletki działają- powiedział sam do siebie. Przekręcił dziewczynę i rozbierając się zaczął to z nią robić. Całując nagie ciało dziewczyny macał ją na wszelkie sposoby po czym współżył z nią. Gabriele oburzyła się i zaraz zaczęła iść w jego stronę. Krwinka zeskoczyła z jej ramienia i otarła się o nogę mężczyzny, który ją odtrącił. Potem spojrzał dziwnie na Gabriele, jakby nigdy nic się nie stało i zapiął rozporek.
- Czego pani chce?- zapytał podejrzliwie. Gabriele podeszła do niego i przesunęła ręką po jego ramieniu, a w końcu twarzy.
- Ciebie- powiedziała i pocałowała go. On oczywiście to odwzajemnił, ale gdy tylko to zrobił poczuł jak kły kobiety wbijają mu się w usta. Odepchnął ją, ale ona tylko jeszcze bardziej do niego przyległa , dokładniej do jego szyi. Kiedy już wyssała mu całą krew, wytarła usta i odepchnęła go na ziemię.- Głupi śmiertelnik. Oni zawsze tak robią... wszyscy tacy sami- ziewnęła i popatrzyła na nieszczęsną, nieprzytomną dziewczynę. Nic ciekawego. Potem jeszcze raz na martwego mężczyznę. Tym razem coś przykuło jej uwagę. Przysunęła się bliżej i podwinęła rękaw mężczyzny, po czym błyskawicznie odtrąciła jego rękę. Był śmierciożercom. Wytarła swój język..- Ble, fuj, co ja wypiłam!!!- Podbiegła do swojej kotki i wzięła ją na ręce.- Biedna, malutka Krwineczka... nie chciał cię pogłaskać? Zobacz co twoja pani zrobiła z niedobrym panem- kot zasyczał na martwe ciało. Gabriel pogłaskała kotkę i posadziła na swoim ramieniu. Jednak ta od razu uskoczyła na ziemię i położyła się obok leżącej dziewczyny.- Myślisz, że ona będzie dobra? Kotku, chodź nie mogę jeść tylu, bo mnie Ministerstwo zadźga! Tylko dwa na tydzień!- jednak kot ułożył się przy ciele i nie ruszał się. Gabriele podeszła do zwierzątka i posadziła na swoim ramieniu. Odwróciła dziewczynę i zamarła... Vctoria?! Wampirzyca wyjęła z kieszeni jedną fiolkę kremowego płynu i wlała ją w Victorię, która od razu kaszląc ocknęła się.
- Co się stało? Gdzie jestem?
- Vicki!!!- wrzasnęła Gabriele.- Ty...- odwróciła wzrok.- Masz- zdjęła z siebie płaszcz j podała go dziewczynie, która prawie niezauważalnie się zarumieniła.
- Co się stało?!- zaczęła Victoria, gdy już go na siebie włożyła.
- Mnie się pytasz? To ja cię znalazłam nagą z jakimś faciem, którego już załatwiłam... czy ty znowu poszłaś do Brni'ego? Do tego klubu?
![](https://img.wattpad.com/cover/34638510-288-k551263.jpg)
CZYTASZ
Przedmioty
FantasyWięc, opowieść jest dosyć ciekawa, ze wzgledu na fajną akcje i wgl po co pisać opis.... wystaryczy napisać Magia.... i już jest tajemniczo. Mogę wam tylko powiedzieć, że magia istnieje!!! Nikt temu nie zaprzeczy!!! Oł... sex z potworami to choroba...