Staliśmy chwile w osłupieniu wpatrując się w obiekt latający. Zaraz miał wpierdolić się wprost w nas, ale szczerze mieliśmy to gdzieś. Byliśmy zbyt osłupieni.
-Co to ma znaczyć?- pomyślałam. Spojrzałam na Alexa i Vladka, po czym zauważyłam, że na nich liczyć już nie mogę. Skakali w kółko i tańczyli ziben ziben.
Mijały kolejne sekundy a obiekt zbliżał się w nasza stronę. Po chwili usłyszałam nasilający się stłumiony dźwięk. Leciało to mniej więcej tak: „WAKACYJNY LOT LOT LECI LECI SZOT SZOT" i tak dalej. Ukradłam binokle Vladka i wpatrywałam się w ufo.
Alex podbiegł do mnie i przewrócił mnie na bok. W tym samym momencie meteoryt zajebał o Auschwitz. Muzyka była tak głośna, że nie dało się jej znieść. Wraz z wakacyjnym lotem leciała teraz jedna z gwiazd, a raczej jej techno remix.
W szoku upadliśmy na ziemię. Przerażeni odzyskując przytomność zaczęliśmy się rozglądać za sobą i zbierać do kupy. Szybko wstałam i zaczęłam obserwować meteoryt.
Podeszłam bliżej i tknęłam obiekt kijem brzozy ( ͡° ͜ʖ ͡°) .
-Halo? Czy to Marsjanki?- drżał mi głos.
Kula zaczęła pękać a z środka wybrzmiewała „barka".
Zauważyłam głowę młodej dziewczyny, później jej talie, a następnie nogi.
-O kurwa....-zastygłam w miejscu.- To Nikita Magical.
Chłopaki kiedy tylko to usłyszeli podbiegli z telefonami i zaczęli nagrywać.
Nikita wyszła z kuli i ogarniając gdzie się znajduje spytała
-Czy trafiłam na złotą44??- pytała zdezorientowana.
Stanęliśmy wszyscy w osłupieniu wpatrując się w dziewczynę. Brzozowskiemu aż chuj stanął. Czarny wór z poćwiartowanymi fragmentami Leszunia Kaczyńskiego, który w tamtym momencie trzymał w swoich morderczych łapach Vladek zaczał się wierzgać i wyrywać. Zanim się obejrzeliśmy spierdalał już do komory gazowej.
-WIDZISZ CO ŻEŚ KURWO ZROBIŁA? SAMOBÓJSTWO PRZEZ CIEBIE I TĄ SZATAŃSKĄ MUZYKĘ POPEŁNIŁ, A I TAK JUŻ NIE ŻYŁ! - wydarłam się tonem przypominającym krzyki Alexa kiedy z Miłoszem w nocy... stop. Padłam na kolana z płaczem spowodowanym stratą naszego wiernego towarzysza. Wszyscy patrzyli na mnie jak na idiotkę.
Barka przestała rozbrzmiewać, ale ciszy nie było chwili, bowiem od razu usłyszałam dźwięk znanej mi melodii. Był to hymn Urzędniczej.
- CHCĘ BYŚ MI SZEPTAŁ CZUŁE SŁOWA MAJU MAJ! - zawył Alexander głosem Margaret tri złote odpierdalając przy tym ruchy dzikiego węgorza.
Wkurwiona Nikita widząc jego reakcję wyłączyła muzykę. Alex wkurwił się i musząc odreagować zaciągnął Putina w krzaki. Zostaliśmy tylko ja i Brzoza vs Nikita.
- Odpowiecie mi? Gdzie ja kurwa jestem? Czemu tak jebie spalenizną i pieczoną wieprzowiną? - wyrzuciła serię pytań pretensjonalnym tonem wybranka Magicala.
Brzozowski się uśmiechnął. Jego brzoza nadal stała na baczność.
- Jesteś w żydowskim armagedonie słodka - rzekł tonem zboczonego 13 latka( ͡° ͜ʖ ͡°).
-Nie była słodka, śmierdziała śledziem - powiedziałam szeptem, szturchając Brzozixa ramieniem tak, żeby Nikita tego nie usłyszała.
-Pomożesz nam się wydostać? - zapytałam ocierając twarz
-Spróbuję, jeśli zrobicie coś dla mnie - uratujecie mnie przed tym zjebem Danielem i jego pierdolniętą mamuśką. Szukają mnie, bo im spierdoliłam. Teleport, który pożyczył mi Jaca Praca nie działa najlepiej jak widać, bo zamiast na złotej44 znalazłam się w krainie żydów, ale kim wy w ogóle jesteście i co tutaj robicie? - zaczęła nawijać wymachując rękami niczym jej ex teściowa.
- To zbyt długa historia, ale spokojnie, wymyślimy co... - urwałam.
W tym momencie z krzaków wybiegli Vladek wraz z Alexem. Brunet wesoło krzyknał "Potwór nie potwór ważne że ma otwór", a kiedy przybiegli już do nas Vladi wyglądał jakby chciał coś oznajmić, ale zbyt bardzo bolała go dupa i nie był w stanie mówić.
-W trakcie naszego szybkiego numerka odkryliśmy sekretne przejście - powiedział Aleksander - to nasza szansa na wydostanie się stąd.
CZYTASZ
Szalony Korepetytor - Alex Turner
FanficSłaba w języku angielskim 20 latka postanawia zapisać się na dodatkowe zajęcia poznając tam muzyka zespołu Arctic Monkeys. Tego, co dzieje się dalej nikt się nie spodziewa. ps. nie bierzcie tej historii w pełni na serio. została ona napisana w celac...
