Time Skip
Thorin wyskoczył z kozła zabijając orków, tak samo jak pozostali, a ja razem z nimi mimo że noga dawała o sobie znać. Gdy nie widzieliśmy już żadnych orków spojrzeliśmy po sobie, a syn Thraina podszedł do krawędzi by spojrzeć w miejsce gdzie powinien być Azog
-Pusto- oznajmił, więc kulejąc podeszłam do niego by sama zobaczyć
-Azog chyba uciekł?- bardziej zapytał niż stwierdził Kili, ale ja czułam że gdzieś tu jest
-Nie- powiedziałam pewnie
-Fili, weź brata sprawdzicie wieże, nie rzucajcie się w oczy, jeśli ktoś tam jest meldujcie, sami nie walczcie- powiedział Thorin do siostrzeńców
-Mamy towarzystwo- zauważył Dwalin
-Goblińscy najemnicy, najwyżej stu- powiedziałam wyciągając miecz i kolejny sztylet, bo tamten mi przepadł
-Zajmiemy się nimi, ruszajcie- rozkazał
-Uważajcie na siebie- poprosiłam ich jeszcze i odbiegli
-Dasz radę walczyć?- zapytał tym razem mnie
-Tak łatwo mnie nie pokonają- zapewniłam w momencie gdy dobiegli do nas i zaczęłam atakować jednego za drugim, ramię w ramię z Thorinem i Dwalinem. Gdy pokonaliśmy już wszystkich zaczęliśmy się rozglądać w poszukiwaniu Azoga, w międzyczasie zawiązałam czymś ranę by nie krwawiła
-Gdzie to orkowe ścierwo?- zastanawiał się na głos Thorin
-Thorinie- usłyszałam za sobą i odwróciłam się widząc hobbita
-Bilbo- powiedziałam równo z Thorinem z uśmiechem, który znikł po słowach włamywacza
-Musicie uciekać, Azog ma drugą armię, która idzie z północy, wieża zaraz będzie otoczona- ostrzegł próbując złapać oddech
-Jesteśmy blisko on tam jest- zauważył Dwalin chcąc już iść ale zatrzymał go król mówiąc coś do niego, natomiast ja miałam tylko jedno w głowie
-Kili, Fili- powiedziałam przerażona patrząc na wieżę
-Idź po braci, zabijemy go kiedy indziej- zwrócił się do Dwalina i podszedł do mnie. Nagle zobaczyłam światło w wieży i moje serce zaczęło bić 100 razy szybciej, przez co złapałam Thorina za rękę ściskając ją mocno. Moim oczom ukazał się Azog, który ciągnął za sobą Filiego, zaczęłam biec a za mną pozostali i stanęłam dopiero przy krawędzi klifu, w momencie gdy Azog podniósł Filiego do góry
-Najpierw zginie on, potem jego brat a na końcu ty Dębowa Tarczo- usłyszałam jego głos, a w oczach stanęły mi łzy- Ty umrzesz ostatni- zapewni, przez co jak było to możliwe ścisnęłam rękę Thorina jeszcze mocniej
-Uciekajcie!!!!- krzyknął Fili, a dosłownie sekundę później Azog wbił mu miecz w plecy, krzyknęłam czując jak moje serce przestałe bić
-Fili!!!!!- krzyknęłam z rozpaczy, nie potrafiąc odwrócić wzroku
-To koniec waszego parszywego rodu!- powiedział Azog wypuszczając ciało w dół, a ja patrzyłam jak upada nie mogąc nic zrobić. Czułam jak Thorin prawie krzyknął, jak go to zabolało
-Kili!- krzyknęliśmy wspólnie i nie puszczając swoich dłoni pobiegliśmy, by uratować młodszego z braci, nawet nie czułam już bólu w nodze, ale w sercu po śmierci przyjaciela.
-Thorinie, Ellen- usłyszałam Dwalina i jego kroki za nami ale miałam to gdzieś- Nie- powiedział jeszcze biegnąc za nami. Biegliśmy coraz szybciej do momentu gdy z wieży nie skoczył na nas Azog, Thorin mnie odepchnął i zablokował jego atak
CZYTASZ
Hobbit blisko śmierci
Historia CortaGdy smok zaatakował królestwo krasnoludów wiele osób straciło życie. Thorin szukał swojej ukochanej, którą stracił z oczu, ale nigdzie jej nie widział. Zginęła- mówili mu, a on nie chciał w to wierzyć lecz gdy znalazł przy jednym z ciał jej płaszcz...