Part 14

514 13 40
                                    

Obudziłam się o jakiejś 2. I to przez to, że poczułam jak ktoś się koło mnie kładzie. Chcąc nie chcąc mam bardzo płytki sen.

-Hej.. - szepnął mulat, a patrząc na jego twarz mogłam stwierdzić, że płakał. - jak się czujesz?

Podniosłam się do pozycji siedzącej cały czas patrząc w oczy Francuza przy okazji zdejmując słuchawki z których przestała lecieć już muzyka.

-Nie najlepiej, a ty? - odpowiedziałam szczerze.

-Też nie za dobrze... - powiedział i usiadł na przeciwko mnie.

-Kylian, co się z tobą dzieje? - zapytałam, a mojemu przyjacielowi w oczach zebrały się łzy. - Ej Kyky nie płacz - dodałam, lecz łzy zaczęły mu spływać po policzkach.

-Przepraszam... Wiem, że cię zawiodłem ale od kąd wybaczyłaś temu dupkowi martwię się o ciebie i ogólnie o wszytko bardziej. Nie jesteś egoistką.. Po prostu mówiąc to targały mną złe emocje... - zapałzował aby wytrzeć twarz - przepraszam... Wybacz mi proszę..

-Dlaczego się o mnie bardziej martwisz? On zrobił coś takiego przez co możesz mieć powody, aby się martwić o mnie bardziej niż zawsze? - ponownie zadałam pytanie, a chłopak odwrócił wzrok. - Kylianie Mbappé Lottin.

-Boje się, że cię wykorzysta Nel... Jesteś dla mnie cholernie ważna i ja po prostu staram się, abyś znowu nie cierpiała, bo nie zasługujesz na to. Jesteś naprawdę dobrym człowiekiem i nie zasługujesz na ten ból...

Westchnęłam po czym przytuliłam mojego przyjaciela, a w moich oczach znów zebrały się łzy.

-Wybaczam ale błagam postaraj się używać mniej... Kontrowersyjnych słów - powiedziałam odrywając się od niego i posyłając uśmiech.

-Dziękuję... - odchrząknął i również posłał mi uśmiech - Ej a ty wiesz, że Ramos i Hakimi śpią na kanapie, bo podobno boją się, że jeszcze sobie coś przeze mnie zrobisz. Sergio tak w ogóle nie było kilka dni w domu, Przecież jego żona go zabije.

Chciałam coś odpowiedzieć ale nagle mnie olśniło:

-Ej, a gdzie są ci pijacy? - odezwałam się przestraszonym tonem.

-Pogadałem trochę z nimi ale pojechali do hotelu. Byli tu u ciebie ale spałaś. Wiesz twój brat, Pedri, Ansu, Balde i Ferran zanim wyszli zrobili coś dziwnego... - znów się położył i przykrył moim kocem.

-Co?! - spytałam jeszcze bardziej przestraszona tym co oni mogli zrobić.

-No pocałowali cie w czoło. - odpowiedział, a ja się zaśmiałam.

Chodzi o to, że zawsze kiedy się z nimi spotykam jestem ,, mamą" grupy i jak coś się dzieje, lub nie są w humorze to całuję ich w czoło.

-Hmm - zamyśliłam się na chwilę - jutro wyjeżdżam, więc może zróbmy dzisiaj jakąś małą imprezę.

Francuz uśmiechnął się szeroko i wyciągnął telefon z kieszeni spodenek. Po chwili przyszło mi powiadomienie o tym, że dodał mnie do grupy na messengerze.

Kylianek król ✨🏆
Moi kochani Moi poddani  jutro imprezka pożegnalna dla naszej Nelci. Wezmę to na siebie i urządzę ją w swoim domu.

Neymar
Czy was porąbało? Jest 2 teraz o tym piszecie? No ale cóż, oczywiście, że przyjdę!

Pablo
Ale o której mamy lot?

Nel
O 19.

Raphael
Już się pogodziliście?

Freefall - Neymar Jr.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz