Pov Tom:
-„misiek jeszcze śpi, jest we mnie tak mocno wtulona że jak się ruszę to ją obudzę"- myślał.
-„ niech pośpi ładnie mnie opatrzyła, zresztą to była dla niej stresująca noc"- pomyślał po czym lekko podniósł rękę z jej bioder i dotkną się po głowie.
- kurwa.- powiedział sam do siebie tak cicho że jej nie obudził.9:30 sobota.
Sara lekko ziewnęła i jeszcze mocniej przytuliła się do Toma.
- Wstawać gołąbeczki.- powiedział Bill.
- BILL? CO TY TU ROBISZ!- wystraszył się Tom
- Tom wszystko dobrze?- zapytała nastolatka.
- Tak, mój brat wszedł.
- o to już wstaje!
- Jestem Bill miło mi cię poznać!
- Cześć, jestem Sara Rose, mi też miło cię poznać. Tom nie mówiłeś że masz brata haha.
- No mam takiego trochę młodszego.
- Ale wyższego!- nadmienił Bill.
- No dobra to ja może zrobie coś do jedzenia?
- ja jadłem- powiedział Bill
- ja dzisiaj zrobie ty wczoraj zrobiłaś spaghetti.
- oki.Pov Sary
- Tom ci nie mówił kim jest?
- Nie, ale ja i tak wszystko wiem. Przecież ratowałam go od psychofanek. On nic nie mówił wiec ja też nie. I chciałabym aby tak zostało, to co ci teraz powiedziałam Bill zostaje między nami.
- Oczywiście panienko.
Tom już przyszedł
- Nakładajcie do stołu!
- dobrze, dobrze
Sara z Billem nałożyli do stołu i zaczęli jeść
- eee no co ty dajesz swojej dziewczynie? Jakieś płatki z mlekiem?
- Nie, płatki z mlekiem są dla mnie.
- A ja?
- Ty nic nie chciałeś.
- chciałem
- nic nie mówiłeś
-dobra spokój
- jesteśmy spokojni.
Zaczęła się kłotnia Billa i Toma, Sara wyszła z kuchni spakowała się, posprzątała po sobie.
- do zobaczenia.
Nic nie odpowiedzieli nawet nie zauważyli że wyszła, Sara wracała do domu sama ze świadomością że Tomek może na nią napaść, ale nie przejęła się tym, była zbyt zła aby przejmować się takimi bzdetami.- No, no, no kogo my tu mamy?-usłyszała głos zza siebie obejrzała się, to był Tomek
- Daj mi już spokój nie mam humoru.
- ooo, księżniczka nie w humorze? Szkoda...- powiedział, chciał się na nią rzucić ale ona złapała go i przeżucia przez siebie.
- mówiłam że jestem nie w humorze.
- SKĄD TY MASZ TYLE SIŁY?
- nie wiem może... od brata?- powiedziała i odeszła od leżącego chłopaka.Pov tom:
- ej gdzie jest Sarcia?
- chyba w pokoju, MOIM pokoju.
- Sara? Jesteś tu?nie ma...
- SARAAAAAA HALOOOO
Tom przeszukał cały dom, nigdzie jej nie było.
- nie ma jej... a co jeżeli jej się znudziłem?
- spokojnie braciszku znajdzie się
- A CO JEŻELI TOMEK JĄ ZNALAZ PIERWSZY?
- za dużo myślisz, przestań opowiadać głupoty.
- masz racje, idę jej poszukać.
Poszukiwanie sie zaczęło.
- „Oho Tomek jednak przegrał"-pomyślał na sam widok leżącego chłopaka.
-czyli Sara jest w domu pójdę zajrzę do niej.
Tomowi otworzyła mama Sary, nie bylo jej w domu. Gitarzysta zaczął się martwić.
- wróciłam.-powiedziała zmęczona Sara
- o jesteś tutaj? Co ty tu robisz?
- przyszedłem do ciebie.
- chodź do pokoju.
- CZEMU JESTEŚ CALA W SINIAKACH DI CHOLERY!
- co? Nie prawda, znaczy wywaliłam się tylko.
- przecież widze mnie nie oszukasz.
- naprawdę nic mi nie jest.Tik tom: _.t0ki0.h0t3l._
CZYTASZ
Szczęściara ||Tom Kaulitz||
Teen FictionNastolatka o imieniu Sara od zawsze była fanką „Tokio Hotel" i marzyła aby spotkać Toma. Któregoś razu zobaczyła jak toma okrążają psychofanki, postanowiła odezwać się i mu pomóc. Jeszcze nie wiedziała jaka historia ją spotka...