24 A Może

79 3 0
                                    

Kuba

Obudziłem się o 23:18 czując ciężar na ramieniu była to Basia bo nikt inny. Musieliśmy przysnac gdy oglądaliśmy film typowe zawsze zasypiamy. No cóż to nasz zwyczaj. Próbowałem wstać z kanapy i udać się do kuchni zrobić herbatę i szykować się na dyżur który zaczynam o 4 nad ranem. Zrobiłem w ekspresie kawę a Basi herbatkę która odkąd jest chora pile litrami cóż nic nie poradzę. Trzeba było coś zjeść na kolację a że był tylko jeden sklep otwarty "Żabka" to się do niego udałem. Ubrałem buty, wziąłem kluczyk od auta, telefon i portwel, a później wyjechałem z parkingu na naszym osiedlu. Mamy do najbliższej żabki 5 minut autem więc nim jechałem. Zaparkowałem przed sklepem i poszlem do sklepu. Kupiłem dwie paczki zupek chińskich często je jemy jak nie mamy czasu na nic zdrowego więc to jedyne wyjście. Kilka paczek ulubionej herbaty Basi - malinowej. Zapłaciłem i pobiegłem do auta, zapakowałem siatkę z jedzeniem do auta a potem odjechałem. Weszłam do domu. Zdjelem buty i udałem się do salonu by zobaczyć czy Basia śpi. Nie było jej tam. Była w kuchni albo laziece. Idąc sprawdzić czy jest w kuchni przechodzilem koło łazienki słyszałem odkręcony kran w laziece czyli tam siedzi moja przyszła żona. Poszłam wypić kawę która zrobiłem wcześniej
Dolałem sobie do niej mleka a do herbaty Basi pół łyżeczki cukru czyli tak jak ona ui wielbia. Usiadłem do stołu i pijąc kawę wypakowywałem zakupy. Usłyszałem że drzwi od łazienki są odkluczane. Zignorowałem to i dalej wypakowywałem herbaty. Jak schowałem zapas do szafek to
Usiadłem na krześle i piłem moja kawę patrząc w telefon. Po czym poczułem. Ciepło na ramieniu-zazwyczaj ja to robię.

B:Część jak ci mija wieczór Kubusiu?

K:Doskonale Basiu a u ciebie?

B:też dobrze

K: jak się czujesz? Lepiej?

B :tak już lepiej a co?

K: a może bysmy zaczęli planować ślub? Końcu chce mieć najpiękniejsza, najczulsza, najukochańsza i najlepsza żonę na świecie

B: Bo się zarumienię

K:Oto chodzi

B: tylko kiedy ten ślub omówimy?

K: zaraz jest 00:30 więc sam nie wiem

B: możemy teraz jak byś chciał

K: Mi pasuje ale najpierw chce Ci coś powiedziec

B: co takiego?

K: Kupiłem ci zapas herbatek

B: jeju serio?

K: Serio a teraz omówimy ślub

_____________________________
Nie miałam czasu kiedy pisać więc pisałam po trochu a teraz kończę. Ale bynajmniej zagłębiam was w temat slubu🤭
|
|
|
|
|
|
|
|
Przyszly moje ciuszki na urodzinki ale wczoraj zbiłam telefon i przeszło na oryginalna szybkę, spuchnelo mi oko a na domiar złego popsulam rower bo się wagatznik załamał i szprycha wypadła bo miałam z besties odklejke u mnie w domu i tak wyszlo😳Pozdrawiam wass girlsss

Dziękuję Ci-Basia & Kuba ~KusiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz