An unexpected guest.

21 9 0
                                    


Stercząc sama przy barze próbowałam się ciągle dodzwonić do Jason'a, niestety bez skutku, tym razem jego telefon był wyłączony. Spojrzałam w stronę ludzi, którzy dobrze się bawili zamykając w kręgu blondynkę, tańczyła i była już lekko pijana, musiałam jej pilnować. Caroline rozmawiała ze swoimi znajomymi z branży, w tym stała z Louis'em, który zapuścił włosy do ramion, nie podeszłam do niego ani razu. Nie mogłam się z nim przywitać, nie mogłam zrobić to pierwsza. Na imprezie był prawie cały zespół One Direction, brakowało tylko Harry'ego i Liam'a, z którymi prawdopodobnie nie miał nikt z pozostałych. Cieszyłam się że dużo osób się tu zjawiło.

— Brad i Chad, chłopaki dobraliście się idealnie — Usłyszałam z ust bruneta stojącego niedaleko mnie, uśmiechnęłam się — Mam nadzieję że zostanę zaproszony na ślub jako wasz największy fan.

Niall Horan był chyba najbardziej energicznym gościem na całej imprezie, zagadywał do każdego prosząc o taniec, miałam nadzieję że jednak mnie nie zauważy. Patrząc na bruneta stojącego niedaleko odwróciłam głowę gdy nasze spojrzenia się spotkały. Widząc jak zaczyna zmierzać w moją stronę zaczęłam przeklinać siebie za to że w ogóle na niego spotkałam. Mężczyzna stanął obok mnie pijąc piwo, chyba też nie chciał pierwszy się odzywać. Chcąc coś powiedzieć jednak się wycofał, podszedł do trojga mężczyzn stojących niedaleko, z nimi normalnie zaczął rozmowę. Wywróciłam oczami zauważając jak jakiś rudowłosy chłopak się we mnie wpatruję, nawet gdy nasze spojrzenia były ze sobą skrzyżowane nie spuścił wzroku, zaczął się jedynie chytro uśmiechać. Wzięłam shot'a, stojącego na barze i ruszyłam na parkiet poprawiając swoją satynową sukienkę. Zgarnęłam włosy na jeden bok i dałam ponieść się piosence Telephone od Lady Gagi.

Dołączyły się do mnie Dominique oraz Caroline, muzyka zmieniła się na jedną od Pitbull'a, której nazwy nie pamiętałam ale tańczyłam pomimo tego. Nagle poczułam jak ktoś przyciąga mnie do siebie, uśmiechnęłam się w stronę mulanta, którego na imprezie nie wyhaczyłam wzrokiem lecz wiedziałam że gdzieś jest. Ustąpiłam mojej przyjaciółce taniec z nim bo wiedziałam że na nią patrzy, osunęłam się na bok i znów stanęłam przy barze, chciałam zerknąć na telefon ale Brad mi go zabrał i zabronił, kazał mi się bawić. Wzięłam ostatniego shot'a i szukałam wzrokiem Louis'a, jednakże znów napotkałam rudowłosego mężczyznę, wywróciłam oczami, nie miałam pojęcia skąd on się tu nawet wziął.

—Zatańczymy? — Zapytał nie wiadomo skąd pojawiający się Louis, przytaknęłam nic się nie odzywając i trzymałam go za dłoń podążając z nim na parkiet.

Tej piosenki już w ogóle nie znałam, śmiejąc się tańczyłam jak on, uniosłam ramiona jak mój wzrok spotkał się z Caroline, która zresztą była bardzo zdziwiona. Patrząc w niebieskie oczy bruneta znów poczułam jak to cholerne uczucie przeszywa moje ciało, nawet nie miałam takiego gdy byłam wraz z Jason'em.  Zauważyłam że Dominique rozmawia z Niall'em, wyglądała na bardzo onieśmieloną. Poczułam jak upadam gdy ktoś mocno się ze mną zderzył, oczywiście że ujrzałam tego samego rudego chłopaka, który dziwnie się na mnie patrzył. Louis zaczął go pchać w stronę wyjścia, mówił aby mnie przeprosił lecz ten tylko spojrzał na mnie tym samym wzrokiem co wcześniej. Wstałam z podłogi i ujrzałam że wyszli oni na zewnątrz, szybko pobiegłam za nimi prawie nie skręcając sobie kostki na obcasach.

—Hej Louis uspokój się, nic się nie stało po prostu upadłam — Powiedziałam gdy on przyszpilił go do murku, chłopak patrzył na mnie również zdziwiony moją postawą co Louis.

—Zrobił to specjalnie, widziałem jak na ciebie patrzy, pewnie chciał cię przelecieć — Stwierdził uderzając pięścią rudowłosego, ten upadł na ziemie —Czego od niej chcesz i kim ty jesteś?

Saved By A stranger | Louis TomlinsonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz