Impreza u Ruska

66 4 3
                                    

Moje słowa:
Bo wszyscy Polacy, to jedni debile
Podoba się? XD

Obudziłam się w małym pokoju bez okien, ale z dużymi metalowymi drzwiami. Byłam związana sznurkiem do krzesła.

CN:(Cesarstwo Niemieckie) Polen~

Kojarzyłam ten głos z kąś musiałam tylko bardziej się w niego wsłuchać.

CN:Pamiętasz nas~?

Nagle ujrzałam tego pierdolonego trzy kolorowego prostokąta i...... Nazistę.
Nie widziałam nigdzie ZSRR więc troszeczkę mi ułożyło. Obok Rzeszy stał Niemcy.On nagle do mnie podszedł i powiedział:

N:To że ci oddałem krew to nic nie oznacza tylko chciałem mieć twoje zaufanie pierdolony słowianinie.
Żeby później trochę użyczyć twojego ciała...
P:Mówiłam! Jesteś taki sam jak reszta twojej marnej rodziny! Wszyscy byście tylko gwałcili i zabijali!!!

Niemcy mnie odczepił od krzesła, ale trzymał za ręce podsunął mnie pod ściane i podniósł do góry chwytając za kołnierzyk.

N:Jeśli nie chcesz się ze mną pobawić to pobawić się z nim!!

Wskazał na CN. Myślałam że wyrzygam się, a płuca stanęły mi na dobre 15 sekund.

P:Co.... Nie możesz tego zrobić!!
N:Oj mogę~
P:Nie!!..... Proszę!!

Niemcy zaczął mnie trząść z całej siły.

Rz:(3Rzesza)Powiem ci jedną ważną sprawę otóż:Odpierdol się od mojego syna!!
Wyciągnął pistolet i strzelił w moją głowę.

___________________________________________

Obudziłam się zdyszana ze łzami w oczach oraz ciarkami na plecach.To Węgry mnie tak trząsł, dlatego że się darłam.

P:AAAAA AAA!!
W:Polska jestem tu!!
P:O boże....
W:Co to było?
P:Koszmar....
W:Wiem.Pytam się co to był za koszmar.
P:Nie chce mówić......
W:Ok.Ale zawsze możesz do mnie przyjść.
P:Ok...
W:A wiesz co dziś jest?
P:Co bo nie pamiętam?
W:Impreza!
P:A faktycznie. Aa.... Co z psem?
W:Ty zostajesz dzisiaj w domu podobno a ja idę do szkoły, więc ty się nim zajmiesz.
P:Ni ma problemu.

Poszłam później po potrzebne rzeczy dla Kejtusia, (Kejto) mojego nowego psa którego tak nazwałam.(nie wnikać w moją nazwę) A przez resztę dnia nic się nie działo.

//SKIP TIME\\
15:00

DyrY DyN dYń x5

R:Czego!?
P:Dzwonię bo nie powiedziałeś nam o której godzinę impreza.
R:Aaa od 15:30.
P:Ok.A kto będzie?
R:USA, Węgry, Ty, Japonia, Ja, Dania, Niemcy, Austria - wymieniał jeszcze inne kraje, ale to nas nie interesuje. Najbardziej nie podobało mi się to przed Austrią. Po co on.... Po co?-
P:Ok.Dzięki za info pa!
R:Do zobaczenia.

Później poszłam się ubrać. W końcu zdecydowałam założyć biały T-shirt w różnorodne kwiaty, jeansowe spodnie z dziurami i do tego czarne sandały. Wyszliśmy z domu. Nie mieliśmy daleko bo to był nasz sąsiad trzy domy dalej.

Miłość nieprzewidywana...(GerPol) ❤❤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz