rozdział 6

62 4 2
                                    

Czytał*ś już moją 2 książkę?

~Pov:Niemcy

Berlin "pomagał" mi w przygotowaniach do obiadu otóż: Pomagał mi w zlizywaniu resztek, które spadły na podłogę. Zrobiłem Pierogi i biegos żeby jej zaimponować (˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵).

N:Obiad!
P:Psynieś tu taj!
N:In Ordnung! (Dobrze)
P:Co zrobi- OOOH NIE WIEŻE!
N:Zrobiłem pierogi i... Biegos!
P:*słodki śmiech* Bigos głuptasie!
N:No okej.

O jezu ale to słodkie było "głuptasie" mam chyba cukrzycę pierwszego stopnia!

N:I jak? Dobre?
P:*pełna buzia* nOs tEgzO sUe noS sTodZiWa!
N:Co? XD
P:*przełyka* Tego się po tobie nie spowiedziałam. To jest przepyszne!
N:No bardzo dziękuje!
P:Mam jedno pytanko...
N:Pytaj śmiało.
P:Czy twój ojciec nie żyje?
N:Sam nie wiem.Pewnego dnia on zostawił mnie w lesie kiedy spałem. Miałem wtedy 14 lat, więc szedłem przed siebie aż dotarłem do tego miasta. Chciałem zarobić na jakieś mieszkanie, jak chciałem tak też zrobiłem. Uzbierałem odpowiednią sumę na mieszkanie, a później na ten dom, nadal pracuje, ale mam również szkołę, więc mi trudniej.
P:O kurde. A ile ogólnie ile masz teraz lat?
N:hehe 17
P:Serio?
N:Tak, a ty?
P:Ja mam 16.
N:Ok.Mogę wiedzieć którego się urodziłaś?
P:13 stycznia czyli w Dzień Polskiej wódki
N:XD to ci się trafiło.
P:Bardzo xD, kiedy ty się urodziłeś?
N: Ja 14 lutego....
P:W walentynki?
N:Ja.... (tak)
P:Miałeś kiedyś dziewczynę?
N:Taką która tylko chciała ode mnie hajs a później ze mną zerwała...
P:A kto to był?
N:Francja...
P:Ta świnia!?
N:Co?
P:Tak! To jest wielka świnia i zdradziła cię z Wielką Brytanią!
N:Dlaczego jej nie nienawidzisz?
P:Podczas II wojny odwróciła się do mnie plecami i nie pomogła.
N:Entschuldigung za to pytanie... (Przepraszam)
P:Nic nie szkodzi.
N:Chciałabym bardziej poznać swoją klasę... Mogę?
P:Tylko jeśli dasz jakieś dobre piwo!
N:Ok.

//INFO\\
🕰GODZ.16:53🕰

N:Jakie lubisz?
P:Jasne.
N:Ok.

(Ciul z tym że oni nie są pełnoletni xD)

Nalałem nam te piwo w kufle- takie typowo niemieckie- i postawiłem na stół.

N:I jak?
P:Ej dobreeee.
N:Za to miałem się o czymś dowiedzieć!
P:No dobra... To od czego zacz-

DyRy dYn dyŃ x2

(Niemcy słyszy całą ich rozmowę)
P:Halo
W:Za halo to w mordę walą. Gdzie jesteś!? Ja już dawno w domu!
P:Ehhh...Ale nie zachowuj się tak jak ostatnio!
W:No ok... *krzyżuje palce*
P:Jestem u Niemca...
W:O kuźwa...
P:Co?
W:Sory kończę bo muszę to powiedzieć Japonii żeby w razie czego wam przyniosła prezerwatywy xD
P:WĘGRY!! *rumieni się*
W:Paaaaa.

*koniec rozmowy*

P:JEBANY SKURWYSYN!!
N:*też się zarumienił i to mocno* Co cię tak wkurza?
P:Nie wkurza tylko wkurwia. Węgry! Jezu niby jesteśmy rodzeństwem a jesteśmy jak ogień i woda, zupełnie dwa inne typy.
N:Ok.. Może do tego później wrócimy
A teraz opowiadaj.

Opowiadała mi wszystko co było Byłoby mi potrzebne do nawiązania przyjaźni z nową klasą. Nagle ni z tąd ni z owąd:

*Ding,dong x3

Miłość nieprzewidywana...(GerPol) ❤❤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz