~Pov:PolskaObudziłam się znów w tym samym pomieszczeniu co ostatnio. Jednak teraz było gorzej. Rozglądałam się po pomieszczeniu Wszędzie była krew nawet na mnie. W końcie tego pokoju coś leżało nie byłam pewna co to jest.Przyjrzałam się temu bardziej i.......zamarłam.To były czyjeś zwłoki,które gniły. Zbierało mi się na wymioty.
Rz:Widać Polen, że się podoba...
P:Podoba!? Coś temu czemuś zrobił!?
Rz:Oj to tak drobna przesyłka...
P:Co?...
Rz:Oświadczam ci że ta przesyłka jest do ciebie...Na jego twarzy zawitał szeroki uśmiech.
I wyjął coś z kieszeni.Rz:Teraz pozwolisz, że przeczytam ci twoją wróżbę. Zobaczysz że ona się SPEŁNI!!
Zaczął się szyderczo śmiać, to było straszne.
Rz:Ten/Ta dawno spotkana/y, dawno nie widziana/y. Rodzina lub nie znów ujrzycie się. Chociaż przez dzień, chociaż przez noc, diabeł ma w sobie wielką moc...
P:To jest zagadka...
Rz:A tak ją zakończysz....Wskazał na te zwłoki, co mnie bardzo zmartwiło.
Rz:Mam jeszcze jedną prośbę do ciebie.
P:Co tym razem zamierzasz Nazisto?
Rz:Jednak nie posłuchałaś.To będzie cię kosztować życiem.Myślałam, że padnę tam na zawał. Nie mogłam nic z siebie wydusić.
Rz:A teraz żegnam.
I strzelił mi kulką w głowę.
___________________________________________N:Polen już jest okej!
P:AAAAA NAZISTA AMENUS PAPA! AVE CHRISTA POMOCY!
N:Spokój!
P:Nie dotykaj mnie Nazisto!
N:Nie jestem Nazistą! Mój ojciec jest!
P:Nie.Dotykaj.M.N.I.E.
N:Dobrze.
P:A teraz wychodź chce się przebrać!
N:....Wyszedł bez słów. Może go za bardzo obraziłam? Nie! Jest Nazistą, Pedofilem, Zabójcą, Szwabem skurwiałym!
Ubrałam się tak:
(Bez torebki na razie i ma dłuższe włosy)
Poszłam do kibla zrobiłam poranną rutynę i zeszłam na dół.Tam szedł Szwab był trochę zaniepokojony i z kimś gadał.Nie zauważył mnie, więc wsłuchałam się w jego rozmowę.
??:DLACZEGO NIE PRZYCHODZISZ DO PRACY!?
N:Przepraszam, ale mam również szkołę...
??:GÓWNO MNIE TO OBCHODZI! JEŚLI NIE POJAWISZ, SIĘ W CIĄGU 30 min ZOSTANIESZ ZWOLNIONY!
N:Ale ja muszę się kimś zaopiekować...
??:NIE OBCH- Kim?
N:Koleżanką z klasy...
??:I mieszkacie razem?
N:T-tak...Może i zabrzmiało to dziwnie, ale na razie wsłuchiwałam się i zastanawiam kto to jest.
??:Nie sądze że to tylko koleżanka, ale masz ją przyprowadzić tu też.
N:D-dobrze już jedziemy...
*Koniec rozmowy*
CZYTASZ
Miłość nieprzewidywana...(GerPol) ❤❤
Fiksi Remaja(Nie czytaj tego to jest cringe xD)Polska ma Ciągle złe myśli na temat rodziny niemieckiej, jednak coś ja przekonuje żeby pokonała swój strach....