Hejo ❤
~Pov:Niemcy
To co właśnie usłyszałem pogłębiło moją ciekawość, lecz się nie odezwałem tylko spojrzałem na nią oczami wielkimi ze zdziwienia.
Pierw mówi o jakiejś tajemniczej zagadce
A teraz prosi o pomoc
Zaczynam się strasznie nie pokoić. Przybliżyłem się do ucha Polen.P:O co ci chodzi? Coś ci zagraża?
Kiwnęła głową na potwierdzenie.
Teraz to już w ogóle jestem rozdrażniony.
Przez te wszystkie przemyślenia nie zwróciłem uwagi na to, że już dojechaliśmy. Wyszedłem razem z Polen z auta, a ona trzymała się mnie tak blisko, jak matka przy swoich dzieciach. Co nie ukrywam, sprawiało mi przyjemność ✨W: Zapraszamy do środka.
Węgry pchnął drzwi od mieszkania i weszliśmy wszyscy do środka.
A:Kawy? Herbaty?
N:Ja Kawę poproszę, a ty Polen?
Nie odpowiedziała, więc zbliżyłam się do niej.
P: Powiedz im, że poproszę wodę - szepnęła.
N:...a Polen poprosi wodę.
Austria poszła zrobić napoje, a my z Węgrem usiedliśmy na kanapie.
Ja z Polen usiadłem na przeciwko Węgra. Po chwili dołączyła do nas Austria. Rozdała nam napoje i usiadła obok Węgra.N:Więc, o co chodzi?
W:Mamy dla was bardzo ważną wiadomość....
N:Otóż?
Zapadła grobowa cisza. Węgry i Austria spoglądali to na siebie, to na mnie.
W Końcu ciszę przerwała Austria.A:Jetem w ciąży...
N:CO!?
Polen z wrażenia się podniosła i zwróciła się do Węgra.
P: ZAPŁODNIŁEŚ JĄ W WIEKU 17 LAT!?
N: AUSTRIA MA DOPIERO 16 LAT!!
P:Austria? Zostaniesz matką w wieku 16 lat?
A:Ja..... Ja nie wiem co zrobię....
N:AUSTRIA -
W:NIE KRZYCZ NA NIĄ SZWABIE!
P: NIE MÓW DO NIEGO TAK!! SAM JESTEŚ SKURWYSYNEM!! MOGĘ CI WYMIENIĆ!!
SPRZEDAŁEŚ DOM BEZ MOJEJ WIEDZY!
ZAKAZAŁEŚ MI DO NIEGO WCHODZIĆ!
ZACHCIAŁO CI SIĘ SEXU BEZ OCHRONY!!
I PLUS - MASZ MNIE GŁEBOKO W DUPIE!!!Po tych słowach nikt się nie odezwał wszyscy się patrzyli na Polen, a Polen patrzyła się na mnie. Po chwili wskazała na mnie palcem.
P:A ty przy mnie zostałeś nawet w najgorszym momencie. Byłeś przy wszystkim i zawsze próbowałeś mnie pocieszyć. I pomyśleć, że oskażałam cię o czyny twego Ojca, Dziadka i Pradziadka...
Jestem głupią suką, nie potrafię zaufać nikomu i już nigdy tego nie zrobię, oprócz ciebie. Niemcy, ufam Ci ponad życie.Zamurowało mnie. Ona mi zaufała? Polen która została skrzywdzona przez całą moją rodzinę?
I niech myślą, że chcę oddać życie komuś kto prawie zabił moje istnienie, zrył mi psychikę i nigdy nie wybaczył.
Jak tak myślą, to są w błędzie. Ty Niemcy, w sumie, co tu dużo gadać. Jesteś najlepszą osobą, którą spotkałam w życiu i gdyby nie ty, kto wie? Raczej mnie już by nie było.W:Polska co-
P:MILCZ!!
Ucichł.
P:Teraz wychodzę stąd, Austria, tobie życzę szczęścia w byciu Matką. Sama nią pewnie kiedyś zostanę i domyślam się, że to jest ciężko wszystko utrzymać, więc miej szczęśliwe życie. Węgry, po pierwsze, nie wiem czy ci kiedykolwiek wybaczę. Po drugie, życzę ci szczęścia i pieniędzy żebyś mógł utrzymać tą rodzinę, pragnę byś był dobrym Ojcem.
Polen spojrzała na mnie i z jej oczu wyczytałem: "Chcesz ze mną iść?", więc powiedziałem:
N:Też wychodzę. Też życzę wam szczęścia w rodzinie. Do zobaczenia.
Razem z pierwszym i ostatnim łykiem kawy, podszedłem do drzwi i wyszedłem
(Polen oczywiście ze mną)//SKIP TIME\\
🏡Dom Niemca🏡
Godz. 17.00N:Polen?
P:Tak?
N:Czy to wszystko to prawda?
P:Tak, a co? Mówię coś źle?
N:Nie po prostu od tak pytam. A właśnie, mówiłaś, że porozmawiamy o czymś...
P:Ach tak.. No dobrze porozmawiajmy, ale jeśli mogę cię prosić to zamknij już drzwi bo będziemy długo rozmawiać.
Zakluczyłem, więc drzwi i poszedłem zrobić coś do siebie i Polen. No nie ukrywam, stresuje się bo widać, że coś ją dręczy od dłuższego czasu.
Na kolację zrobiłem tosty które (jak się okazało) Polen uwielbia. Po zjedzonej kolacji wziąłem dwa kubki i nalałem do nich świerzo zalaną herbatę z cytrynką i cukrem (moja ulubiona). Wziąłem te dwa kubki i pokierowaliśmy się w stronę mojego pokoju.N:Siadaj - nakazałem Polen i wskazałem na moje dwuosobowe łóżko. Posłuchała.
P:Dasz mi tą herbatkę? Nic jeszcze dzisiaj nie piłam.
N:Nie ma sprawy, ale pamiętaj, że jeśli będziesz chciała się poprzytulać to odłuż ją na szafkę.
P:W jakim sensie poprzytulać?..
Oh shit.
N:No w tym sensie, że objąć kogoś.
P:A już rozumiem.
Co już rozumiesz?
N:To oco biega?
P:Ehh wiedziałam że w końcu będę musiała ci to powiedzieć. Miewam sny o tobie -
N:O - o mnie?
P:Jeszcze nie skończyłam mówić, ale tak.
Miewam sny o tobie, o twoim Ojcu, i o twoim dziadku...N:Co? Nie dokońca nie rozumiem w jakim sensie to mówisz.
P:No chodzi o to że pojawiają mi się w snach. Wsumie, to nawet sny nie są tylko jakieś koszmary.
N:Jestem koszmarem?
P:Nie, tylko raz mi się śniłeś w koszmarze. A tak ogólnie to twój Stary i CN.
N:Co -czekaj- jak ci się śnią? W sensie czy mają coś na sobie czy są... Nadzy?
P:Niemcy, nie mów mi, że masz brudne myśli. Ja też je mam, ale teraz? A tak na serio to są w coś ubrani tylko CN ma klatę odkrytą. To wszystko.
N:Uhh przepraszam. To naszczęście, że tylko klate. I muwiłaś coś o jakiejś zagadce. Oco do chuja chodzi?
P:Emmmm W pewnym koszmarze pojawił się twój Ojciec i zakroził mi śmiercią. W tym koszmarze byłam w małym pokoju i w ich rogu leżały.... Zwłoki... Nie wiem kogo, naprawdę, ale wyglądało to strasznie...
N:O Jezu... Ale nadal mi nie powiedziałaś oco z tą zagadką?
P:Ano właśnie. Zagadka jest taka:
"Ten/Ta dawno spotkana/y, dawno nie widziana/y. Rodzina lub nie znów ujrzy cię. Chociaż przez dzień, chociaż przez noc, diabeł ma w sobie wielką moc... "N:... Dobrze na razie chodźmy spać bo nic i tak nie wymyślimy.
___________________________________________
Ludziska, w tym rozdziale dużo się zadziało wiem, lecz mnie najbardziej jara to, ile w tym rozdziale jest słów otóż:
958 SŁÓW!!
I jeszcze jedno, kto wie co oznacza przepowiednia? Kto zgadnie dostanie Follow'a!
CZYTASZ
Miłość nieprzewidywana...(GerPol) ❤❤
Fiksi Remaja(Nie czytaj tego to jest cringe xD)Polska ma Ciągle złe myśli na temat rodziny niemieckiej, jednak coś ja przekonuje żeby pokonała swój strach....