/Katsuki:
godzinę temu wróciłem już do domu i czekałem na Izuku w między czasie oglądałem jakieś filmy i czekałem, godzinę później usłyszałem dźwięk otwierający się drzwi Odrazu rzuciłem się w ramiona mojej Alfy byłem taki szczęśliwy na jego widok i na to że gdzieś jedziemy..
-Gotowy mój drogi..?
- ta.. czekaj tylko pujde Po inną koszulkę i może bluzę bo chyba jest już chłodniej..
- Aa.. tak tak lepiej weź bluzę.. Możesz moją jest cieplejsza..
/Izuku:
chodź wiem że pewnie jeśli nie koszulka czy bluza to pewnie bokserki sobie moje ubrał.. hahah to jest całkiem urocze ale czasem nie mam w czym wyjść bo wszystko jest w praniu... nie powiem przez kogo.. nah, mam nadzieję że będzie mu się podobać.. w końcu wybrałem te które widziełem w galerii.. , w między czasie zanim wszedłem do naszego pomieszczenia to zabrałem wcześniej przyszykowany koszyk który ukryłem w pokoju w którym spał ochroniarz Katsukiego.. oczywiście za jego zgodą, zaniosłem go do wynajmowanego Auta i ukryłem w bagażniku a potem poszedłem do naszego pokoju i teraz czekam na moją Omegę../Katsuki :
Szybko pobiegłem się przebrać.. zabrałem sobie bluzę na zamek Deku i nową czarną koszulkę.. bluza pachnie intensywniej czy mi się wydaje.. aa może to czas na ruje... zerknąłem w kalendarz ii.. FAKTYCZNIE jutro mniej więcej mam ruje no... ja_pierdole... Ej ale chwila.. wtedy jest 99% szans na to że zajdę w ciążę.. i teraz pytanie czy być podstępnym czy powiedzieć Izuku i o ile powie że "spoko robimy se bejbika" to będzie git.. aa jak nie to ... aaa Katsuki ogarnij się dziecko to nie żarty najpierw trzeba będzie pogadać z Deku o tym czy jest gotowy na bycie tatą.. na rodzinę... jak tak sobie myślę to bardzo chce aby nasze zmieszane małe geny sobie latały po naszym domu.. aaa.. no chyba nie będę płakać.. jebana ruja.. już mam roztruj_emocjonalny no nic..
- Kochanie idziesz już bo zaczyna się ciemnić na dworze!
- CO!
- ZACZYNA SIĘ ŚCIEMNIAĆ! ... CO TY TAM ROBISZ TAK DŁUGO.. WSZYSTKO DOBRZE!?..
-JUŻ IDĘ!
/Izuku:
Ten pokój nie jest jakiś ekstremalnie duży to po prostu salon z widokiem na miasto i rzeka z wyjściem na balkon właśnie w stronę tego widoku Oczywiście Mamy pokój na samej górze.. hahah jakby inaczej od salonu są dzwi do sypialni i łazienki.. aa i jeszcze z balkonu są schody na sam dach na którym rośnie roślinność.. i tam jest nic inne jak jacuzzi... Katsuki chyba o tym nie wie hahah Co nie zmienia faktu że jest chyba naprawdę przebuchy Stoję w drzwiach on jest sypialni i muszę do niego krzyczeć żeby słyszał.. albo się zamyślił..
/Katsuki:
Szybko pobiegłem w stronę drzwi w których stał i czekał na mnie Izuku...- chyba zamiast na randkę pojadę z tobą do słuchologa... hahah
- nie ma takiego czegoś jak słucholog Deklu.. po prostu się zamyśliłem...
- nad czym.. hym?
- ta wiadomość o dziecku.. to nie było droczenie się...
- um..
- rozumiem że nie chcesz... tak?
- nie.. nie po prostu przyjołem to jako droczenie i jestem zdziwiony tym że jesteś gotowy na taki krok...
- pff.. to chyba normalne że chce mieć dziecko z moim ukochanym wychować je razem albo ich...
- w takim razie mój prezent ci się spodoba...
- prezeNT.. co to jest...!?
- dowiesz się w swoim czasie...
chyba powoli dojechaliśmy na miejsce bo zaczęliśmy zwalniać A poza tym to było jakieś totalne zadupie w lesie.. haha wyszedłem z auta aa Izuku wyjął koszyk..¿ złapał mnie za rękę i poszliśmy jakąś dróżką na polane z której był piękny widok na rozświetlone miasto w czasie kiedy ja zachwycałem się widokiem Izuku rozłoży koc i podszedł do mnie..
- co to za miejsce..?
- kiedy byłem mały mama czasem mnie tu zabierała potem gdy czułem się źle też tu przychodziłem wyciszał mnie widok tych wszystkich świateł z daleka.. powiedziałem sobie że jeśli kiedyś odzyskam miłość mojego życia to w tym miejscu zrobię coś co zmieni nasze życie..
-hym..
- aa poza tym to dziś będzie deszcz meteorytów...
- pamiętam że kiedyś oglądaliśmy razem ten widok .. te wszystkie gwiazdy.. i moje życzenie... nasze.
- kiedy będziemy dorośli ożenimy się...
- tak.. powiedzieliśmy to w tym samym czasie.. i dziś się to spełni..
Izuku klęknął na jedno kolano i sięgnął po coś do kieszeni... czy on chce... o kurwa!
- życzenia się spełniają.. jesteś dla mnie moim światem, najważniejszy nigdy nie pozwolę mi cie już zabrać...
Katsuki Bakugo czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moim mężem?.. założymy rodzinę tak jak chcesz i będziemy żyć razem w szczęściu aż do końca naszych dni.- Izuku ja... kurwa czemu ja płaczę.. DEKU... aa.. TAK! No raczej że TAK. NIE MA INNEJ OPCJI., Kocham cie! i do końca mojego życia aa nawet potem będę cię kochał! TAK TAK TAKKKK!
/Izuku:
Wstałem i przytuliłem moją płaczącą Omegę pocałowałem go w czoło i wziołem za rękę wkładając mu pierścionek dałem mu do ręki drugi i tym razem to on pocałował mnie w czoło i włożył pierścionek na palec po tym przytulaliśmy się aa na koniec położyliśmy się na kocu wtuleni do siebie w międzyczasie zaczęliśmy oglądać pierwsze spadające gwiazdy.. trzymając się za rękę na których były już nasze pierścionki.. wspólnie powiedzieliśmy na głos nasze ostatnie życzenie którym było wspólne wypowiedziane w tym samym czasie "chcę aby w następnym życiu los znów nas z sobą połączył " po tych wspólnych słowach a właściwie życzeniu nachyliłem się nad moim narzeczonym i delikatnie go pocałowałem on pogłębił pocałunek aa potem po prostu oglądaliśmy piękny widok.. zjedliśmy przekąski i wróciliśmy do hotelu położyliśmy się razem spać wcześniej razem biorąc kąpiel i tak zakończył się nasz wspaniały dzień..
/taki se krótszy rozdział ale chyba treściwy zmierzam już do końca tej historii. mam nadzieję że będzie się podobać nie poprawiłem błędów bo nie mam już czasu poprawię jej jutro. miłego czytania :3/
CZYTASZ
DekuBaku 18+ /ABO/
RomanceIzuku Midoriya to 20-letnia Alfa która nadal jest sama.. jednak pewnego dnia poznaje Katsukiego Bakugo Omegę w jego wieku .. czy coś między nimi zaiskrzy? /18+/ wulgaryzmy/