7.

840 37 22
                                    

/Katsuki:

Wstałem rano albo po południu.... chuj wie.. poszedłem do salonu w poszukiwaniu Deku bo nie było go w łóżku, Zacząłem się rozglądać i na stole dostrzegłem karteczkę na której pisało "Hej Kacchan mam nadzieję że się wyspałeś, jeśli jesteś głodny to zadzwoń do bufetu przyniosą Ci co tylko chcesz , ja jestem już na zebraniu około 16 wrócę bądź gotowy pojedziemy gdzieś.. KOCHAM CIE.!  ps jakby coś się działo to dzwoń do mnie odrazu. "
Urocze! chwila.. CO!.. GDZIE!? i jak ja mam się niby ubrać! ?? ... wiem... ubiore jego bluzę aa.. może nie... może.. koszule, Aa Kurwa.... NIE WIEM JEBAĆ TO, pujde tak po prostu  w pomarańczowej  koszulce i tych spodniach co kupiliśmy sobie oboje te same.., Eh i co ja mam robić sam w domu do 16.., aa co do godziny to ile tak dokładnie jest???, popatrzyłem na zegar w kuchni i okazało się że jest 13..., O kurwa długo spałem  ciekawe co on robi.. może do niego napisze.?, wziołem telefon do ręki i napisałem wiadomość do mojej Alfy..
¦
: Hej Deku.. co tam robisz???  nudzę się bez ciebie ... °^°

I:Niedługo będę w domu.. pojedziemy w to miejsce i spędzimy razem czas , większość papierków już wypełniliśmy i ogólnie to najważniejsze jest już prawie.. zrobione  jutro tylko sprawdzę systemy czy przelewy są zgodne i będę miał jedno zebranie aby przedstawić nowe pomysły  i które ulepszenia wprowadzimy.. czyli SAME NUDY.  W 4 dzień robimy przerwę i idziemy na kolację biznesową jeśli chcesz możesz iść ze mną :3

: Nudy!?.. NUDY TO JA MAM TU TERAZ BEZ CIEBIE  TAK BARDZO CHCE Z TOBĄ... haha domyśl się, a na kolację mogę iść..

I: PRZEPRASZAM!  wynagrodzę Ci to!  aa na przyjemności przyjdzie czas. Muszę kończyć pisanie bo Tata woła mnie na zebranie...  KOCHAM CIE!

:Ja nie chce być sam!... zróbmy se dzieciaka.  [Nie przeczytano]               ¦

NUDY!!!!  ah ciekawe co powie na moją propozycję aby se zrobić dzieciaka... jesteśmy dorośli aa dziecko to byłby akt naszego uczucia naszej miłości..  czy coś tam.. chodź nie wiem czy to nie za wcześnie  nie całe 2 lata razem zleciały szybko.. ale nasza relacja od niedawna jest.. no TAKA...  pamiętam jakbym dopiero wczoraj się do niego "wprowadził" bardziej to mnie tam zaniósł i powiedział " teraz to też twój dom... "  Ahh.. czas tak szybko leci... No nie ważne...  może wyjdę sobie gdzieś pochodzić.., ubrałem się i otworzyłem dzwi , zamykając je poczułem kogoś za moimi plecami odwróciłem szybko wzrok i ujrzałem Naszego ochroniarza..

- Wszystko w porządku Panie Bakugo?

- em.. tak.. i jak mówiłem wystarczy Bakugo..

- gdzie się dziś wybieramy?

- chciałem iść zobaczyć okolice i zamówić sobie jak zwyczajny człowiek.. jedzenie  na wynos

- możesz skorzystać z telefonu, jedzenie  przyniosą Ci do pokoju.

- wiesz.. ja nie jestem Bogaty i nie potrzebuje ochrony 24 godziny na dobę..

-  Pan Midoriya nalegał  żeby tu Pana pilnować..nie bez powodu siedziby firm sa w innym kraju niż mieszkacie

- yhym to chodź jak musisz, ale idź za mną chce przynajmniej czuć że jestem wolny.. 

JAK KURWA ZAWSZE, w domu to samo nawet nie mogę wyjść do piekarni po chleb ma to swoje plusy  bo czuję się bezpiecznie ale to nie jest  zwyczajne życie.. to nie tak że mi to przeszkadza.. to jest po prostu nadal do mnie dziwne muszę o tym pogadać z Deku dlaczego tak naprawdę  musimy mieć ochronę.. zawsze ucinał temat..

/Izuku:

Poszedłem na spotkanie aa telefon wsunąłem do kieszeni.. rozmawialiśmy o tym co można zrobić aby zwiększyć zyski w naszych firmach Tata ma swoje banki, Mama  jest projektantką Aa ja Architektem / dekoratorem wnętrz plus pomagam Tacie bo docelowo miałem przejąć po nim biznes ale nie chciałem nie lubię tego.. wolę moje projekty domów  itp to coś co kocham. Z moimi i Taty sprawami jest najwięcej zachodu okazało się że jest jakaś nieprawidłowość w zapiskach i przelewie którą musimy dokładnie zbadać.. ostatnio mieliśmy sytuację gdzie asystentka taty wpłacała sobie potajemnie pieniądze na konta... taa.. nie fajnie się to wszystko potem załatwia. Hym.. A może Kacchan chciałby popracować u mojej mamy na ten czas kiedy tu będziemy.. nie będzie mu się nudzić... Mama jest pewnie w swoim warsztacie w lewym skrzydle najpierw zapytam czy w ogóle się zgodzi na pomocnika. Przeprosiłem innych pracowników i wyszedłem w stronę gabinetu mamy w którym szkicuje nowe pomysły na kolekcje czy jakoś tak.. niestety zastałem pusty pokój.. Mamy tam nie było odruchowo zerknąłem na telefon czy może nie napisała mi że wychodzi wcześniej.. jednak zamiast wiadomości od mamy widziałem jedną od Kachana..... "nie chce być sam... zróbmy se dzieciaka. "  trochę mnie to zaskoczyło ale nie tak jak to że ktoś za mną ewidentnie stał.. była to mama która wpatrywała się za mnie w mój telefon..

-Dziecko?..  CHWILA TO TY KOGOŚ MASZ..? IZUKU?

- T-tak.. to moja Omega Katsuki  Bakugo

-Ten Bakugo!?... ten o którym w dzieciństwie mówiłeś "to mój chłopak" aa on że jak dorośnie to weźmiecie  ślub.. TEN SAM!?

- Nie pamiętam tego.. hehe ale tak to ten z dzieciństwa..

- Cieszę się bardzo Izukuś..  aa co z tym dzieckiem? hym...

- sam nie wiem..

- jeśli jesteście gotowi by mieć razem waszą małą podobiznę to czemu nie, będę wam pomagać jak już się  wprowadzę do nowego domu niestety jestem wymagająca i wszystko musi być idealnie dlatego zmieniłam plany.. nie podobał mi się taki zwyczajny  prosty dom.. gdybyś to ty mi go projektował na pewno byłoby wyjątkowe tak jak ten twój... ale nie bo "też czasem potrzebuje wolnego i są inne firmy które robią to tak samo dobrze jak ja "  pff

- Mamo..  gdybyś poczekała to ja bym się zajął projektem ale nie... "ja chce już teraz żeby być blisko mojego syna... "  nah nie ważne... ta firma jest dobra i Widziałem ich pracę są kompetentni i nie kombinują z kasą. A poza tym możemy zmienić temat.?

-oh dobrze Kochanie to jak... będę babcią?

-Nie sądzę by to mówił serio.. ale kto wie zapytam go o to w domu..

- Yhym.. a jesteście chodziasz zaręczeni..? albo oznaczeni?

- nie i tak.. oznaczyłem go... nie czujesz że inaczej pachnę..?

- Nie za bardzo.. pachniesz tak samo jak zawsze.. minimalnie inaczej.. trochę jak w czasach kiedy byłeś małym chłopcem..

- haha może oznaczyłem go w wieku 4
lat gahahh

- Nie.. wądpie aa nawet jeśli to nie byliście na tyle dojrzali na to żeby ugryzienie coś w ogóle zmieniło..

-  takk. to prawda , aa właśnie mamo.. mogę Ci tu jutro przyprowadzić Katsukiego..?, mówi że nudzi mu się w domu aa tobie przyda się ktoś z odmiennym stylem czy coś takiego...

- No jasne że może przyjść.. będę miała szanse na pogaduszki z nim 

- byle nie o mnie... hahah..

- zobaczę... gahah

Wruciłem na spotkanie i dokończyliśmy rozmowy w czasie kiedy mnie nie było po prostu zrobili sobie przerwę, była już godzina 16 więc poszedłem do domu aby zabrać Kacchana na randkę..






/Polsat... jest 2:10 kiedy to kończę. miłego czytania :3 za bł.. sorry jak zawsze /

DekuBaku 18+ /ABO/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz