9.

759 37 1
                                    

/katsuki :

przebudziłem się nad ranem bo mój jakże wspaniały Deku nie zasłonił okien.. jebane słońce idealnie napierdala mi na ryj... nah nie zasnę.. Wstałem.. aa właściwie prubowałem bo Izuku mnie przyciągnął do siebie więc zacząłem go łaskotać przez co zaczął się wić jak szalony.. jak jakaś glista hahah usiadłem na nim i patrzyłem prosto w oczy po czy.. dałem mu szybkiego buziaka i poszedłem pod prysznic zabrałem jeszcze czyste ubrania i zacząłem się rozbierać wszedłem pod prysznic i nałożyłem szampon gdy spłukiwałem pianę z głowy do łazienki wszedł Izuku nawet nie słyszałem kiedy bo szum wody zagłuszył dźwięk otwierania dzwi, wszedł pod prysznic i usiadł na "półce" między szamponami i innymi takimi... popatrzył na mnie zaspanymi oczami aa ja tylko spaliłem buraka...

- umyjesz mi włosy.. proszę..

- D-deku.. nie umiesz sam? pff..

- Kacchan.. ja nie mam siły...

- niech Ci będzie ale.. jak cię utopię to nie miej mi tego za złe.. haha

-mhym..

Wziołem jego szampon i nalałem trochę na ręce spieniłem go w dłoniach i nałożyłem na jego włosy dokładnie myjąc każdy włos... o ile to możliwe haha następnie spłukałem pianę z włosów i nałożyłem mu tą jego odżywkę.. nie wiem po co mu to ale po coś to chyba ma.. nałożyłem sobie resztę która mi została w rękach i chwilę poczekałem zanim to spłukałem, on nadal był taki zaspany.. jednak miał siłę mnie do siebie przyciągnąć przytulając się do mojego brzucha aa potem zaczął coś mamrotać..

-będziesz dobrym rodzicem.. i chyba będziesz mieć ruje.

- no co ty nie powiesz .. wiem o tym

- jesteś na prawdę gotowy na bycie rodzicem co?

- wydaje mi się że tak mamy prawie 23lata więc chyba tak..

-to będzie najwyższy okaz naszego uczucia razem stworzymy nowe życie ..

-wiem o tym... chcę tego jak niczego innego.

-aa nie wolisz najpierw się ożenić hym?

-Izuku.. nie jest ważne kiedy to się stanie.. a ty jesteś gotowy?

-Czekałem na to tak długo.. cieszę się na samą myśl tego że staniesz przedemną i Ogłoszą nas małżeństwem i na to jak nasze dzieci będą biegać po podwórku bawiąc się razem

- też się nie umiem doczekać.

-aa właśnie Chciałbyś może pomagać mojej mamie w projektowaniu a nawet szyciu wtedy nie nudziłbyś się, co ty na to?

- Tak... ale boję się trochę bo jeszcze nikt nie wie o naszych zaręczynach..

- to nic.. moja mama zawsze cię lubiła będzie się cieszyć.. możemy zrobić rodzinne spotkanie na którym to oficjalnie powiemy..

-spoko..ale wiesz moja rodzina nie jest jak Twoja, na pokaz jest idealnie ale to jak jest naprawdę... tego nikt nie wie

- zaaranżujemy spotkanie rodzinne gdy będziesz gotowy aaa teraz umyjesz mi też plecy .. proszeee....

- tak. a czy ja mam wybór¿ ...

-haha.. nie..

- no właśnie.. ale ty też mnie umyjesz.

- z przyjemnością kochanie..

- dziękuję Koch....Deklu

- sam jesteś Dekiel..

-no chyba ty.. zaraz cię serio utopię

-... to nie mów na mnie Dekiel

- ale.. ale.. ty tak fajnie się denerwujesz.. hahah

DekuBaku 18+ /ABO/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz