14

309 5 0
                                    

Shinobu Kochō x male Reader
★★★

Reader był typem tego cichego człowieka. Przez to, że rzadko pokazywał się wojownikom z korpusu zyskał przezwisko. Nazywali go ukrytym bądź tajemniczym dziesiątym filarem.

Na jego ustach zazwyczaj gościł drobny, zagadkowy uśmiech. W rzeczywistości Reader nie był wcale przyjazny.

Gdyby spytać po kolei wszystkich filarów prócz Reader z kim miał najbliższe relacje wszyscy odpowiedzieli by to samo. Shinobu Kochō.

Ona mówiła, a on słuchał. Lubił jej uśmiech. Mimo, że wiedział, że ten uśmiech jest fałszywy.

Udawała. Grała jak na scenie w teatrze. On robił to samo. Wszyscy robili to samo. Ale niektórym szło to gorzej lub po prostu byli szczerzy i nie ukrywali swoich problemów.

Kanroji pogodziła się ze swoją przeszłością. Reader zauważył to natychmiast. Tomioka nigdy się z nią nie pogodził. To było widoczne. Muichiro jej nie pamiętał. Reader szczerze mu współczuł. Sanemi był ciągle wściekły. To oznaczało, że najpewniej nie pogodził się z jakimiś wydarzeniami. Tengen odnalazł szczęście. Po części. Reader czasem mu zazdrościł. Rengoku był optymistą. Nigdy się nie żalił i nie płakał. Reader myślał, że filar ognia tłumił w sobie smutek. Iguro ukrywał się pod maską. To właśnie pod tymi bandażami musiała się ukrywać część dzieciństwa filara węża. Reader długo zajęło rozgryzienie Obanaia. Natomiast Gyomeiego nie mógł rozgryźć. Jednak dla Reader było widoczne, że mężczyzna gdzieś w środku czuję potrzebę zwierzenia się komuś. Niestety nie odnalazł takiej osoby.

Ach i Shinobu. Wystarczyło mu kilka tygodni, by ją zrozumieć. Robiła dokładnie to samo co on. Grała na scenie. Pod uśmiechem chowała złość. Jej śmiech to były wściekłe słowa raniące jak sztylety. Chciała rewanżu. Oboje pragnęli sprawiedliwości.

Wiedział, że przyjmuję coraz to większe dawki trucizny. Nie bronił jej tego. Oni oboje byli zatruci. Wściekłość i chęć zabijania demonów wypalała ich od środka. Z wśród dziesięciu filarów to właśnie oni byli najbardziej zepsuci. Jednak reszta filarów miała się o tym przekonać dopiero później.

Reader martwiło jedynie, że nikt nie widział tego co on widział.

Może dlatego nazywali go filarem emocji? Rozgryzanie emocji szło mu banalnie.

I gdy znowu udał się do rezydencji motyli przywitał Shinobu jedynie małym uśmiechem. Potem wpadli sobie w ramiona.

Lecz ich relacja była tylko słodkim, małym kłamstwem... Byli dobrymi aktorami.

/Zawieszone/Deszcz/Demon Slayer one shots/( Zamówienia otwarte)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz